Nie mam pojęcia gdzie się włóczył, to zagadka tysiąclecia i tyle w temacie

W każdym razie niekoniecznie się włóczył, bo przybył czysty zadbany, wypasiony ...tak się śmieję, bo krótko przed jego zaginięciem przybył nam nowy domownik, psiak...może się wyprowadził na okres największego sowizdrzała psiaka gryzącego wszystko i wszystkich, zmężniał i powrócił, silny i zdatny do obrony
