Rzadka trawa kępy - co robić ?

[tomektien]

Witam, mam problem z moim trawnikiem. Mam niewielki ogródek przy bloku ( 25m^2), w zeszłym roku we wrześniu założyłem trawnik. Podłoże to glina, z dołozoną ziemią na powierzchnie. trawka pięknie rosła a ja słuchając kolegów z pracy nie kosiłem jej "żeby się dobrze ukorzeniła". Na jesień trawa była koszona dość rzadko, i pozwalałem jej rosnąć dość wysoko. To tyle historii, obecnie trawnik wygląda dość nieciekawie, jest rzadki i są kępy trawy, w wielu miejscach są dość grube łodygi. Pomiedzy kępami są "dziury". W kilku niewieklich miejscach jest ok. Dopiero od 3 koszeń ( 3 tygodni ), koszę kosiarką ręczną - wcześniej miałem chińską wykaszarke. Trawa została nawieziona SUBTRALEM, i obecnie koszę ją regularnie co 7 dni. Zdaje sobie sprawe, że popełniłem kilka błedów ale teraz trzebaby to uratować i tu moje pytania:

Czy ten trawnik da się uratować - zagęścić i "odkępić" żeby był ładny dywanik z trawy ?

Czy regularne koszenie zageści ten trawnik w miejschach pomiedzy kepami - jeśli tak to po ilu koszeniach ?

Czy już teraz "sypnąć" trawę - jeśli uważacie, że trzeba dosiać ?

Według opakowania trawy jest to trawa sportowa ( kuipiona w Leroy Merlin ), na jaką długość ją kosić ?

Z góry dziękuję za podjęcie tematu

pozdrawiam

Tomek

[sylwekw]

.......
Czy regularne koszenie zageści ten trawnik w miejschach pomiedzy kepami - jeśli tak to po ilu koszeniach ?

Wydaje mi się, że samo koszenie niewiele tu pomoże.

.......
Czy już teraz "sypnąć" trawę - jeśli uważacie, że trzeba dosiać ?

Ja bym tak zrobił .. dosianie na pewno go zagęści.

.......
Czy ten trawnik da się uratować - zagęścić i "odkępić" żeby był ładny dywanik z trawy ?

Uratować da się na pewno - w ostateczności można wszystko zrobić od nowa - ale tak poważniej, ja bym pierw dosiał trawy i teraz już postępował z nim właściwie. Kiedy już trawnik znacznie się zagęści usunął bym te stare przerosnięte kępy. kępy.

.......
Według opakowania trawy jest to trawa sportowa ( kuipiona w Leroy Merlin ), na jaką długość ją kosić ?

Wydaje mi się, że akurat to jakiego typu jest trawa (np w Twoim przypadku sportowa) niekoniecznie musi determinować wysokość jej cięcia. To chyba raczej w pewnej mierze zależy od Twoich upodobań.

[tomektien]

To miałbym jeszcze pytania:

jak dosiewac trawę w takie dziury. Trzeba by troszkę ruszyć ziemie bo jest dość zbita, czy wysiewać na zbitą ziemie, i przykryć kolejną warstwą żeby nie zwiało ziaren ?

Czy lepiej poczekać na wrzesień czy można dosiać teraz ?

pozdrawiam

[bishop]

Ja zrobiłbym tak:
Skosił obecną trawę najniżej jak się da, wzruszył zbitą ziemię choćby grabiami, dosiał trawę i dosypał nowej ziemii. I podlewał codziennie, aż wykiełkuje.
Nie ma co czekać, aż się sama rozrośnie. U mnie przez 3 miesiące stał rozkładany basen, teraz przez 3 lata trawa nie potrafi się pozbierać. Nie dosiewałem, bo mam inne plany wobec tego miejsca, jednak w innych miejscach robiłem tak jak powyżej.
Musisz liczyć się z tym, ze trawnik dosiewany nie będzie jednorodną murawą. Jeśli na takiej Ci zależy, to zacznij od nowa, z uzupełnieniem o żyzną ziemię.

[sylwekw]

To miałbym jeszcze pytania:
jak dosiewac trawę w takie dziury. Trzeba by troszkę ruszyć ziemie bo jest dość zbita, czy wysiewać na zbitą ziemie, i przykryć kolejną warstwą żeby nie zwiało ziaren ?
Czy lepiej poczekać na wrzesień czy można dosiać teraz ?
pozdrawiam

Ja bym poruszył ziemię, zwyczajnie grabiami ale mocno naciskając aby grabie głeboko w ziemię wchodziły i wtedy posiał a potem już delikatnie znowu grabiamy pograbił aby nasiona nieco przykryć (nie tyle aby chronić przed zwianiem co przed ptakami).

Choć podpowiedź bishopa o przysypaniu nasion dodatkową warstwą ziemi też uważam za bardzo dobrą.
Jak widzisz każdy ma choć podobne to jednak troszkę inne pomysły.

[tomektien]

Bardzo Wam dziękuje za wszystkie rady. Myslę, że pomysł aby skosić jak najkrócej i wtedy przegrabić wydaje się być ok i do tego będę się stosował. Zbliża się koniec maja, napiszcie proszę jeszcze czy robic to teraz - i do kiedy można żeby trawa miała dobre warunki do kiełkowania, czy poczekać do września i wtedy dodatkowo zrobić wertykulacje - pamiętam, że jak siałem we wrześniu trawa rosła jak na drożdżach .

pozdrawiam serdecznie

Tomek

[sylwekw]

Ja bym to robił teraz - nie bardzo wiem po co czekać do jesieni.

[Yoostysia]

Widzę, że mam podobny problem jak kolega... Również mi powiedziano, by nie kosić trawy po posianiu od razu, żeby się lepiej ukorzeniła i klapa Pierwsze i jak na razie jedyne koszenie było po 2 miesiącach, po czym trawnik wygląda(ł) jak zryty przez klan kretów - trawa rośnie raczej w gęstych kępach, widać przebarwienia na żółto tak, jakby lekko przygniła na dole i łyse placki! Była wysoka na jakieś 15 cm i pięknie "pokładała" się tworząc dywan, ale pewnie woda po tych ulewach lipcowych i wcześniej moim podlewaniu stała, bez większego dostępu słońca i stąd taka a nie inny efekt. Co dziwniejsze, pod ścianą bloku i jakieś 2 metry od niej pomału się regeneruje, natomiast bliżej chodnika niezbyt Być może problemem jest bliskość kasztanowca i większe zacienienie oraz opadające liście, ale to tylko moje domysły. Jakby nie było, tam była i jest znacznie krótsza i rzadsza.

W każdym razie mam pytanie:
1) Czy zaczekać do wiosny i liczyć na to, że faktycznie korzenie mimo wszystko są mocniejsze, a co za tym idzie, że ładnie się rozkrzewi wtedy?
2) Czy kombinować z dosypywaniem trawy w łyse lub rzadsze miejsca i przysypanie ich warstewką ziemi, ale czy nie jest na to już za późno?
3) Czy lepiej kupić taki wynalazek http://alejka.pl/fertigo-doktor-ogrodni ... r-1kg.html ewentualnie sprawdzony http://www.e-ogrodniczy.com.pl/produkt, ... o,738.html i zasilić trawnik? Od razu dodam, że jakiś 10 dni temu sadziłam prawie 100 cebulek krokusów celem upiększenia tego istnego obrazu nędzy i rozpaczy w tych przerzedzonych miejscach i nie chciałabym im zrobić krzywdy ;:165