U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4901
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Możliwe że ta mala iglasta roślina to sosna. U mnie drzewem chwastem jest klon, rosną na działce obok i dość mocno się rozsiewają po okolicy. Ja uprawiałam brokuły rok temu ale nie udały się, w ogóle mam złe doświadczenia z różnymi warzywami kapustnymi, zawsze są na nich bielinki.
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Jagódko, Marcinek Gawędka - fajnie się nazywa
Rozejrzę się za innymi kolorami. Mam jeszcze jedną kępę, ale chyba też fioletowe.
Witaj Beatrice
Miło mi że do mnie zajrzałaś. Przeglądałam twój wątek storczykowy, masz już ładną kolekcję, ja mam jednego storczyka, a drugiego na sumieniu (za obficie go podlewałam). Muszę poczytać, jak dbać o te rośliny.
Iza, ja też mam mało słonecznych stanowisk w ogrodzie, dlatego dalie posadziłam w donicy i postawiłam przy ścianie domu. Mają tam podparcie i łatwiej je będzie wykopać. Jeszcze nie wiem, czy zagoszczą u mnie na stałe, bo też mam problemy z przechowywaniem karp.
Jolu, ogród jest dopiero w połowie urządzony, ale masz rację - frajdę będę miała nieporównywalnie większą niż tej wiosny.
Brokuł nie osiągnął imponujących rozmiarów, jeśli za rok będzie podobnie, to uprawę tych warzyw pozostawię na przyszłość specjalistom
Aga, z tego co pamiętam, wiosennych cebulowych masz u siebie w ogrodzie sporo.
Ja powinnam jeszcze dosadzić, szczególnie od strony kuchni. Tylko że rabatę przed kuchnią będę urządzać dopiero w przyszłym roku. Wtedy poszaleję
Olu, u mnie brokuł i kalarepa mają bardzo podziurawione liście, to chyba sprawka bielinka. Eksperymentuję z warzywami, jeśli coś będzie słabo rosło to po prostu dam sobie spokój.
Ostanie dni ciepłe i bezdeszczowe.
Wreszcie przyszło lato
Miałam kosmos, krzaczory wyrosły większe ode mnie. Czy trzeba je jakoś podcinać, żeby tak nie wybujały?
Były za duże do mojego mini-ogródka, już się ich pozbyłam.
Obcięte czubki z pąkami właśnie się rozwinęły w wazonie z wodą.

Co to za roślina?
wysoka naokoło 60 cm, całe lato była zielona, teraz się przebarwiła

Pinky Winky
czy tę hortensję trzeba posadzić w kwaśnej ziemi i w cienu?

chryzantemy


Rozejrzę się za innymi kolorami. Mam jeszcze jedną kępę, ale chyba też fioletowe.
Witaj Beatrice

Miło mi że do mnie zajrzałaś. Przeglądałam twój wątek storczykowy, masz już ładną kolekcję, ja mam jednego storczyka, a drugiego na sumieniu (za obficie go podlewałam). Muszę poczytać, jak dbać o te rośliny.
Iza, ja też mam mało słonecznych stanowisk w ogrodzie, dlatego dalie posadziłam w donicy i postawiłam przy ścianie domu. Mają tam podparcie i łatwiej je będzie wykopać. Jeszcze nie wiem, czy zagoszczą u mnie na stałe, bo też mam problemy z przechowywaniem karp.
Jolu, ogród jest dopiero w połowie urządzony, ale masz rację - frajdę będę miała nieporównywalnie większą niż tej wiosny.
Brokuł nie osiągnął imponujących rozmiarów, jeśli za rok będzie podobnie, to uprawę tych warzyw pozostawię na przyszłość specjalistom

Aga, z tego co pamiętam, wiosennych cebulowych masz u siebie w ogrodzie sporo.
Ja powinnam jeszcze dosadzić, szczególnie od strony kuchni. Tylko że rabatę przed kuchnią będę urządzać dopiero w przyszłym roku. Wtedy poszaleję

Olu, u mnie brokuł i kalarepa mają bardzo podziurawione liście, to chyba sprawka bielinka. Eksperymentuję z warzywami, jeśli coś będzie słabo rosło to po prostu dam sobie spokój.
Ostanie dni ciepłe i bezdeszczowe.
Wreszcie przyszło lato

Miałam kosmos, krzaczory wyrosły większe ode mnie. Czy trzeba je jakoś podcinać, żeby tak nie wybujały?
Były za duże do mojego mini-ogródka, już się ich pozbyłam.
Obcięte czubki z pąkami właśnie się rozwinęły w wazonie z wodą.

Co to za roślina?
wysoka naokoło 60 cm, całe lato była zielona, teraz się przebarwiła

Pinky Winky
czy tę hortensję trzeba posadzić w kwaśnej ziemi i w cienu?

chryzantemy

- Ulcia
- 200p
- Posty: 211
- Od: 1 lip 2011, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łochów/Warszawa
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Małgosiu u mnie Pinky rośnie w pełnym słońcu jak szalona!
POZDRAWIAM. URSZULA, OGRÓD ULCI KLUB MŁODYCH RÓŻYCZKOWYCH EMERYTEK
...I nieprzytomnie biegnąc przez świat
rzucasz na wiatr młodość swoją i urodę.....
...I nieprzytomnie biegnąc przez świat
rzucasz na wiatr młodość swoją i urodę.....
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Ulcia, właśnie czytałam że ta hortensja dobrze sobie radzi w słońcu, a ja chciałabym ją posadzić w cieniu i zastanawiam się, czy będzie wtedy kwitła i przebarwiała się.
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Gosia, zaglądam do Ciebie bo chcę zapytać o bodziszka 'Rozanne'.
U mnie szaleje na maxa
Zajmuje juz sporą część rabaty
Chyba go trzeba będzie jakoś przystopować
U Ciebie jest podobnie ?
U mnie szaleje na maxa



U Ciebie jest podobnie ?
- Ulcia
- 200p
- Posty: 211
- Od: 1 lip 2011, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łochów/Warszawa
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Myślę, że Pinky w cieniu będzie sobie dobrze radziła i przebarwiała się. Ona ma to w genach 

POZDRAWIAM. URSZULA, OGRÓD ULCI KLUB MŁODYCH RÓŻYCZKOWYCH EMERYTEK
...I nieprzytomnie biegnąc przez świat
rzucasz na wiatr młodość swoją i urodę.....
...I nieprzytomnie biegnąc przez świat
rzucasz na wiatr młodość swoją i urodę.....
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Śliczna ta złoto-pomarańczowa chryzantemka 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 951
- Od: 9 paź 2010, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Ta czerwona roślina - czy to nie jest przypadkiem czerwona komosa, o której jakiś czas temu pisałam (cytując pewne czasopismo ogrodnicze), że jest świetnym odstraszaczem gryzoni, z powodu zapachu, którego gryzonie nie lubią i tam gdzie rośnie nie pojawiają się. Ale piszesz, że w lecie była zielona, no to nie wiem, może dlatego,że rosła w cieniu
Gdybyś jakoś sprawdziła, zidentyfikowała np.w wątku identyfikacji roślin i okazało się,że to właśnie czerwona komosa, to zbierz nasiona, bo nigdzie nie można ich trafić. Bo kilka roślin w ogrodzie w "newralgicznych" miejscach i problem gryzoni z głowy. A sama roślina zupełnie przystojna, nie będzie szpecić ogrodu. Ciekawa jestem 


- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Małgosiu, czytam Twój wątek od założenia go przez Ciebie, ale jakoś po cichu mi to wychodzi 

- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Aga, mojego bodziszka podzieliłam zaraz na początku na dwa, jeden rośnie na skalniaku i ma w tej chwili 4 kwiatki, drugi tymczasowo w doniczce i ma marne 2 kwiatki. Obficiej kwitły w sierpniu, teraz się lenią. Nie mam aparatu, bo pożyczyłam, w sobotę albo w niedzielę cyknę ci fotki.
Ulcia, jak w cieniu Pinky będzie skąpo kwitnąć, to przesadzę do półcienia. Niestety całkowicie słoneczne stanowisko to u mnie deficytowy towar.
Iza, mi też się spodobał ten ciepły kolorek chryzantemy. Mam nadzieję, że przezimuje.
Jolu, oglądałam w google fotki czerwonej komosy i ta moja roślina to chyba coś innego. Jak będę miała z powrotem aparat to zrobię jej dokładniejsze zdjęcia i wrzucę do identyfikacji.
Beatko, tym bardziej mi miło, że się odezwałaś
Ulcia, jak w cieniu Pinky będzie skąpo kwitnąć, to przesadzę do półcienia. Niestety całkowicie słoneczne stanowisko to u mnie deficytowy towar.
Iza, mi też się spodobał ten ciepły kolorek chryzantemy. Mam nadzieję, że przezimuje.
Jolu, oglądałam w google fotki czerwonej komosy i ta moja roślina to chyba coś innego. Jak będę miała z powrotem aparat to zrobię jej dokładniejsze zdjęcia i wrzucę do identyfikacji.
Beatko, tym bardziej mi miło, że się odezwałaś

- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Gosia - ja mojego nie dzieliłam po zakupie. Wsadziłam na rabatę i tylko patrzyłam jak ją coraz bardziej przejmuje
Teraz jeszcze całkiem mocno kwitnie, ale będę musiała go jakoś poskromić bo cały ogród mi zajmie 


- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Aga, widocznie warunki twojemu bodziszkowi przypasowały, że tak się rozrósł.
Myślę, że bez problemu możesz go po kwitnieniu podzielić.
Moje wyglądają tak

Pogoda nadal piękna, iście letnia, nie pada, słoneczko, temperatura 26 stopni.
W zielniku zakwitł czosnek 'Neko' (Allium tuberosum)

nowa chryzantema

Myślę, że bez problemu możesz go po kwitnieniu podzielić.
Moje wyglądają tak


Pogoda nadal piękna, iście letnia, nie pada, słoneczko, temperatura 26 stopni.
W zielniku zakwitł czosnek 'Neko' (Allium tuberosum)

nowa chryzantema

- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie

Faktycznie, różnica pomiędzy naszymi bodziszkami jest duża. Pewnie szkocka pogoda bardziej mu odpowiada

Chryzantema w ślicznym kolorku !
Pogoda dalej u Ciebie taka ładna ?
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 951
- Od: 9 paź 2010, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Jesień nas rozpieszcza, na razie, jakby chciała wynagrodzić nieudane lato. Ale już chyba od środy będzie padać. Nawet przyda się trochę deszczu, bo bardzo już sucho. A chryzantemka - śliczności 

- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Aga, Jolu, dzisiaj nadal trwało lato, 25 stopni, jutro ma być 20, a od czwartku może padać deszcz i będzie o wiele chłodniej. U mnie też sucho, od kilku dni podlewam ogród, w lecie rzadko podlewałam.
Sąsiad nas powiadomił, że w piątek wycina swoje drzewa, pięć albo sześć. Uczucia mam mieszane, nie wiem, czy się ceszyć czy smucić. Drzewa są bardzo wysokie z cienkimi pniami, mają mnóstwo zechniętych gałęzi i przy silnych wiatrach wyginają się na wszystkie strony. Sąsiad się boi, że pewnego dnia któreś się złamie i runie na jego lub nasz dom. Zacieniają mu również ogród i pod nimi słabo rośnie nawet trawa, poza tym śmiecą niemiłosiernie. Zamiast nich chce posadzić jakieś drzewo owocowe. Będę miała więcej słońca w najbardziej do tej pory zacienionym zakątku koło tarasu i przed kuchnią. Z jednej strony dobrze dla roślin, które chcę w przyszłym roku posadzić w tej części ogrodu, a z drugiej - nie będzie cienia na tarasie, co da się we znaki podczas upałów. Przyzwyczaiłam się do widoku iglaków za murem i jakoś trudno mi wyobrazić sobie, jak będzie bez nich.
widok z tarasu

widok sprzed kuchni

Sąsiad nas powiadomił, że w piątek wycina swoje drzewa, pięć albo sześć. Uczucia mam mieszane, nie wiem, czy się ceszyć czy smucić. Drzewa są bardzo wysokie z cienkimi pniami, mają mnóstwo zechniętych gałęzi i przy silnych wiatrach wyginają się na wszystkie strony. Sąsiad się boi, że pewnego dnia któreś się złamie i runie na jego lub nasz dom. Zacieniają mu również ogród i pod nimi słabo rośnie nawet trawa, poza tym śmiecą niemiłosiernie. Zamiast nich chce posadzić jakieś drzewo owocowe. Będę miała więcej słońca w najbardziej do tej pory zacienionym zakątku koło tarasu i przed kuchnią. Z jednej strony dobrze dla roślin, które chcę w przyszłym roku posadzić w tej części ogrodu, a z drugiej - nie będzie cienia na tarasie, co da się we znaki podczas upałów. Przyzwyczaiłam się do widoku iglaków za murem i jakoś trudno mi wyobrazić sobie, jak będzie bez nich.
widok z tarasu

widok sprzed kuchni
