Maryniu mam nadzieję, ze białe zawilce w przyszłym roku w końcu ruszą i wreszcie zakwitną.......chociaż moze je przesadzę tej jesieni do bardziej świetlistego cienia.....Zawilce uwielbiam i żałuję, ze te moje to takie leniuchy
Kasiu witaj

Cieszę się, ze odbierasz mój ogródek jako nastrojowy.....ja wciąż widzę potrzebę jakichś zmian
Jagódko u Ciebie na pewno wcześniej zakwitły....w wielu ogródkach zimowity były już w pełni kwitnienia, gdy tymczasem u mnie dopiero zaczęły przebijać się z pod ziemi

Moje zawilce rosną w głębokim cieniu i dlatego dłużej kwitną
Jabłuszka są przepyszne, jak dla mnie najlepsza odmiana, to Championy

Uwielbiam je zrywać prosto z drzewa i siedząc na huśtawce delektować się ich wspaniałym smakiem
Aniu w czerwcu koniecznie muszę zimowity przesadzić, bo mrozy wypchnęły cebule na powierzchnię i strasznie się wykładają, to ranne zdjęcie , wtedy przez chłód i rosę się podnoszą a w dzień leżą rozpłaszczone na glebie
Siberio rozchodniczków kilka się u mnie jeszcze uchowało ....ale to już takie niedobitki, które nawet nie bardzo rzucają się w oczy wśród zieleni rozrośniętych krzaczorów

.....ale już chyba mam pomysł na obwódkę z nich......wprawdzie miałam zupełnie inny plan na nią.....ale teraz tak mi brak tego pięknego bordowego koloru , że chyba to na nie się zdecyduję...
tylko zastanawiam się jak je posadzić.....sądzę, ze najpiękniej wyglądałby szpaler z jednej odmiany.....a z drugiej strony ja to taka sroka jestem, ze chciałabym wetknąć kilka odmian....bo jak tu z jakiejś zrezygnować
