Ape- cieszę się, że u Ciebie też kwitną. One są bardzo wdzięcznymi roślinkami. I chętnie kwitną ;)
Arlet- u mnie podobnie. Ścisk wszędzie. Musze znów poprzestawiać doniczki...Myślę zrobić jakieś "podwyższenie" na stoliku. By kwiaty były na wysokości parapetu i roślinki miały jak najwięcej słońca. Chyba wystarczy położyć kilka doniczek do góry nogami, A na ten "postument" podłużną podstawkę do skrzynek balkonowych. Tym samym zyskam miejsce na kilkanaście doniczek...
Renatko- dokładnie to ten skrętnik. Ma on dość duże kwiaty ( większe od białego i niebieskiego) z ciemno-bordowymi kreskami. W słońcu delikatnie się błyszczy, jakby był posypany brokatem...
Pisalłam, że Rodeo Glory szaleje...chyba zostanie największym fiołkiem.
Sari- dziękuję pięknie. Roślinki chcą kwitnąć...jest cale multum pąków. I chyba pierwszymi, ktore zakwitną będą: skrętniki -"Mathew", "Zawist Bogow" i "Winter". A wśród fiołków największe pączki mają: "Big Tease" i "Ness' antique red".
Elcia- ja już się nie mogę doczekać kwitnienia skrętników i fiołków nie mogę...Wciąż zakochana jestem w "Ruffield skies"...
Mis20- dobrze Pamiętasz. Niestety ta, letnia sadzonka się nie Przyjęła. Ale obiecałam Cioci sadzonkę z mojej hoji - na wiosnę.
Mniodkowa- muszę kombinować, jak zmieścić moich podopiecznych. na razie się udaje.
Kociaro- dziękuję...lubię jesień. Bo jest ona w moich ulubionych "ognistych" kolorach. Czerwień, żółć i zieleń to moje kolorki.
Stokrotkania- to dopiero początek kwitnień skrętników. Szykują się kolejne, jeszcze piękniejsze ;)
A dziś dla Wszystkich odwiedzających, mój jesienny bukiet: z astrów, cyni i róż:
