Ogród Moni cz.4

[Alania]

Kupuję taki
http://www.rewot.pl/?p=productsMore&iPr ... y-bydlecy-(-krowiak- )-4-litry

lub taki
http://www.zielen24.pl/obornik-bydl%C4% ... r-129.html

Są w 100% naturalne, łącznie z zapachem

[Margo2]

Muszę popatrzeć czy u nas są, a jak nie to kupię jak Ty przez internet.

[gloriadei]

Zapach faktycznie do bólu naturalny ale działa!
Przy okazji na tej drugiej stronce mają nawóz YaraMila
podobno rewelacja, odpowiedni skład do nawożenia róż, krzewów, bylin i jagodowych (na wiosnę)
muszę wypróbować w przyszłym roku...
http://www.zielen24.pl/naw%C3%B3z-yaram ... -2495.html

[Rozeta]

Dziewczyny, a czy tym suszonym obornikiem można podsypać teraz różom i na to kopczyki na zimę?

[Alania]

Można - przez zimę się toto przekompostuje i będzie pokarm na wiosnę jak znalazł

[majka411]

Witaj Moniczko , Rozetka pytała czy teraz , ja bym nie sypała nawozu teraz tylko przed usypaniem kopczyków.
Teraz to jeszcze różyczki chwycą papu i dopiero będzie problem co robić.

Jak tam prace ogrodowe, mamy taką piękną pogodę można działać na rabatkach.

[Rozeta]

Dobra, zrobię tak, że podsypię tym obornikiem w listopadzie i na to kopczyk.
Dzięki, dziewczyny .

[Alania]

Obornik jest oddzielony ziemią (nie może dotykać korzeni bezpośrednio), więc nie tak prędko zacznie dawać papu. Ja przy najmniej tak robię. Nawet, gdy go daję podczas sadzenia róży, na dno dołka, to mieszam go w dołku z małą ilością ziemi, a później jeszcze przysypuję cieniutko samą ziemią, więc tak naprawdę korzenie dochodzą tam dopiero w kolejnym roku. Robię tak od kilku lat, od początku powstawania ogrodu.

[Alania]

Dzisiaj kolejna porcyjka róży.
Tym razem Eden Rose - co roku o tej porze zachwyca - bujnym wzrostem i kwitnieniem. Po prostu szaleje. Ma tyle nowych, grubych i długich pędów, że aż mi żal, że znowu zimą wymarzną






Heritage - chyba jednak zostanie, jest coraz zdrowsza


Giardina

[majka411]

Moniczko, witaj, ale Edenka, no nie można przejść obojętnie koło tej róży . Masz naprawdę piękny okaz.
Spróbuj coś zrobić z pędami, żeby nie wymarzły. Ze swojego doświadczenia wiem, że agrowłóknina się nie sprawdzi. Stosowałam nawet tą grubą i wiele warstw i tak mi przemarzają róże. Gardinia ma ładny jesienny kolorek.

[edulkot]

Moniczko powiedz mi w jakim miejscu rośnie u Ciebie Eden Rose i do jakiej wielkości potrafi urosnąć za jeden sezon bo rozumiem że startuje zawsze od zera. W porywie zachwytu sobie ją zamówiłam i nie mam zielonego pojęcia gdzie ją posadzić, na pewno w jakimś zacisznym żeby jej było cieplej.

[Alania]

Moniczko, witaj, ale Edenka, no nie można przejść obojętnie koło tej róży . Masz naprawdę piękny okaz.
Spróbuj coś zrobić z pędami, żeby nie wymarzły. Ze swojego doświadczenia wiem, że agrowłóknina się nie sprawdzi. Stosowałam nawet tą grubą i wiele warstw i tak mi przemarzają róże. Gardinia ma ładny jesienny kolorek.

Wiem, mam te same doświadczenia Co do pędów Eden, to raczej ich nie będę osłaniać. Majeczko, ja mam ponad 250 róż i nie nadążam z samym kopczykowaniem i narzucaniem gałązek jodły na rabatowe, a nie dopiero pnące. Samych Edenów mam kilka szt., a gdzie inne Muszą sobie radzić. Liczę na to, że z każdym rokiem będzie lepiej, bo róże będą starsze, a ogród bardziej zaciszny dzięki rozrastającym się krzewom i drzewom. Jeśli jakieś róże nie chcą u mnie być i wymarzną zupełnie, to trudno. To tylko rośliny - zawsze można kupić nowe. Tak do tego podchodzę, bo inaczej bym cały czas musiała spędzić na pielęgnowaniu ogrodu, a nie chcę być uzależniona od opieki nad nim non stop.Chcę mieć też czas na odpoczynek w nim i cieszenie się widokami, a nie tylko praca. Ogród ma sprawiać przyjemność, a nie być obciążeniem. Od jakiegoś czasu nie przejmuję się już tak bardzo chwaściskami i tym, że jakaś roślina przemarznie, czy zje ją nornica (zauważyłam, że intensywnie pracuje nad wyeliminowaniem mi cebulowych).
Wiem, że gdybym osłoniła pnące róże, to byłyby latem bardziej rajskie widoki, ale naprawdę z trudem ogarniam te podstawowe zabezpieczenia. Czasami kilka pozostaje w ogóle bez osłonięcia. Z drugiej strony w tym roku będzie mi łatwiej, bo już mieszkamy na miejscu, więc może pokuszę się na rozłożenie pędów na ziemi

Moniczko powiedz mi w jakim miejscu rośnie u Ciebie Eden Rose i do jakiej wielkości potrafi urosnąć za jeden sezon bo rozumiem że startuje zawsze od zera. W porywie zachwytu sobie ją zamówiłam i nie mam zielonego pojęcia gdzie ją posadzić, na pewno w jakimś zacisznym żeby jej było cieplej.

Ja mam kilka Edenek - rosną niestety w miejscach mało zacisznych i stąd ich wymarzanie. 3 już straciłam bezpowrotnie w poprzednim sezonie, ale trudno się mówi - widać były za słabe. Po zimie startują mi one niemal od zera. Na najstarszych dwóch szt. udaje się uratować najniższe partie pędów i to trochę pomaga, bo szybciej ruszają. W ciągu sezonu osiągają wysokość 1,5m, więc nie czepiam się - jest super i pięknie wyglądają

[majka411]

Moniczko, czytam i stwierdzam, masz zdrowe podejście do ogrodu. Aż 250 krzaków róż, bardzo dużo.
Podziwiam Twoje poczynania w ogrodzie, wrecz zachwycam się efektami Twojej pracy.
Nornica po cebulowych weźmie się za korzonki innych roślinek . Dzikie koty załatwiają sprawę nornic.
Pozdrawiam Cię i życzę dużo słonka.

[AGNESS]

Moniś różyczki prześliczne, aż przykro, ze pędy mogą przemarznąć.....ja najbardziej martwię się o swoją Alhymist.....w tym roku kwitła przepięknie, bez żadnego okrywania zimą, ale poprzednie 2 lata, kwiatuszkó nie dane mi było zobaczyć.......Już się martwię tą zima, tak wspaniale się rozrosła.....aż żal będzie jak nie zakwitnie Mam nadzieję, że Twoje piękności przezimują bez problemów

[Margo2]

Ja mam piewszy rok Edena, ale zimował już u mnie. To jesienny nabytek. Nie zakwitł mi w tym roku. Wypuścił tylko 3 długie pędy.
Ciekawe jak sobie poradzi w tym roku.