RoksiSK pisze:
Krzyś śpi teraz od 20.30- 7.00 (7.30).
A ja z Malwą też mam spokój ;-)Jak ją na noc nakarmię koło 22:oo (po kąpieli) to wstaje dopiero w nocy między 2 a 4:oo rano (ostatnio bliżej 4) a potem dopiero koło 8:oo - czyli przesypia mi prawie całą nockę

Za dnia już nie jest tak fajnie, karmimy się na żądanie a to oznacza, że czasami nawet co godzinę mój "mały głodek" domaga się cyca.
Roksiku jak karmiłaś piersią to przestrzegałaś jakiejś diety?
U mnie jak byłam na diecie matki karmiącej (zero pikantnego, pieczonego, smażonego itd...) to prawie pokarmu nie miałam i musiałam Malwę dokarmiać a jak zaczęłam jeść normalnie to dopiero pokarm się pojawił ;-) O dziwo Malwie nic nie przeszkadza a jem nawet czosnek (w dużych ilościach bo go lubię

), pewnie jak była jeszcze Brzuńkiem to sie przyzwyczaiła do maminej diety

hihi
Mieliśmy podejrzenie o skazę białkową bo małej coś na uszach skóra się łuszczyła

ale okazało się, że to pieluszka tetrowa (którą jej podkładałam pod główkę) ją podrażniała - ufff... nawet sobie nie wyobrażasz jak mi ulżyło 8)
Co tam u Krzysia?
Jak idą postępy w nauce mówienia?
Proszę przekazać buziaczki od Malewki
