Ogród Oli , sezon 2011
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Jak tam zółta datura czy już zakwitła .
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu po tylu zakupach ,to w przyszłym roku będzie u Ciebie królestwo różane ,dobrze że masz na to miejsce ,bo u mnie 2 róże na krzyż .A i tak się zastanawiam czy jednej nie usunąć na rzecz powojnika już kupionego .Bo nie mam go gdzie wsadzić 

- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Witam Was serdecznie
Na razie nadrabiam zaległości w Waszych ogrodach. Muszę przeczytać zaległe posty od deski do deski i trochę mi to czasu zajmuje. Poza tym prawie zakończyłam sadzenie nowych nabytków. Wydaje mi się , że już wyczerpałam limit nasadzeń na klka lat do przodu. Pewnie wiosną znowu zacznę kupować, kupować ... Tym bardziej, że kilku pozycji z listy zostało nie zrealizowanych. Na razie dosadziłam 18 krzaczków różanych, mnustwo różnych bylinek i ogrom wiosennych cebulkowych. Teraz pozostanie tworzenie nowych rabatek i przesadzanie, dosadzanie ....
Jesień już za pasem, ale jeszcze trochę kolorków w ogrodzie przyciąga oczy. Na tarasie pozostawiłam te najsilniejsze :

Datury już wszystkie zakwitły, kobea też nie najgorzej :

Ewa, z moimi hortensjami rezydentkami ogrodowymi już się pogodziłam. Mają ładne liście i musi mi to wystarczyć. Żadne zimowe ubranka im ania nie pomagają ani nie szkodzą. One i tak swoje, czyli bez kwiatów.
Dalu, cieszę się, że opis wycieczki choć w małym stopniu Cię zainteresował. Hortensja sprawiła mi niespodziankę, bo zakwitła, co podobno nie zawsze się zdaża (tym bardziej u mnie). Rycynus, czyli rącznik zagościł w moim ogrodzie po lekturze Twojego wątku. Jednak w porównaniu z innymi forumowymi egzemplarzami , wygląda jak miniaturka. No cóż ta moja kiepska ziemia jemu nie bardzo odpowiada. Wiem, że jest niebezpieczny, ale nie mam małych dzieci a zwierzęta dość wybredne kulinarnie
Adrianno, budleję kupiłam na bazarku. Mam nadzieję, że koloreksię powtórzy w przyszłym roku. Jeżeli można ją dzielić przez sadzonki zielne, to chętnie ją spróbuję ukorzenić dla Ciebie. Relacja jeszcze nie zakończona. Ciągle mi czasu brakuje
Moniko, cieszę się, że pomysł z miechunką Ci się spodobał. Postaram się w tym roku także zamieścić fotkę ze świątecznym stroikiem.
Olku, niestety żółta daturka okazała się być różową. Tak, więc mam trzy różowe i jedną kremową
Stasiu,miejsca ci u mnie (na szczęście ) dostatek. Różyczek mam nasadzonych całkiem sporo. Powinno starczyć na najbliższe lata
Stasiu, ty masz gumowy ogród i dużo pomysłów. Wierzę, że powojnik znajdzie się w dobrym towarzystwie (innych clemków)
A teraz jeszcze kilka aktualnych fotek :


Na razie nadrabiam zaległości w Waszych ogrodach. Muszę przeczytać zaległe posty od deski do deski i trochę mi to czasu zajmuje. Poza tym prawie zakończyłam sadzenie nowych nabytków. Wydaje mi się , że już wyczerpałam limit nasadzeń na klka lat do przodu. Pewnie wiosną znowu zacznę kupować, kupować ... Tym bardziej, że kilku pozycji z listy zostało nie zrealizowanych. Na razie dosadziłam 18 krzaczków różanych, mnustwo różnych bylinek i ogrom wiosennych cebulkowych. Teraz pozostanie tworzenie nowych rabatek i przesadzanie, dosadzanie ....
Jesień już za pasem, ale jeszcze trochę kolorków w ogrodzie przyciąga oczy. Na tarasie pozostawiłam te najsilniejsze :



Datury już wszystkie zakwitły, kobea też nie najgorzej :




Ewa, z moimi hortensjami rezydentkami ogrodowymi już się pogodziłam. Mają ładne liście i musi mi to wystarczyć. Żadne zimowe ubranka im ania nie pomagają ani nie szkodzą. One i tak swoje, czyli bez kwiatów.
Dalu, cieszę się, że opis wycieczki choć w małym stopniu Cię zainteresował. Hortensja sprawiła mi niespodziankę, bo zakwitła, co podobno nie zawsze się zdaża (tym bardziej u mnie). Rycynus, czyli rącznik zagościł w moim ogrodzie po lekturze Twojego wątku. Jednak w porównaniu z innymi forumowymi egzemplarzami , wygląda jak miniaturka. No cóż ta moja kiepska ziemia jemu nie bardzo odpowiada. Wiem, że jest niebezpieczny, ale nie mam małych dzieci a zwierzęta dość wybredne kulinarnie

Adrianno, budleję kupiłam na bazarku. Mam nadzieję, że koloreksię powtórzy w przyszłym roku. Jeżeli można ją dzielić przez sadzonki zielne, to chętnie ją spróbuję ukorzenić dla Ciebie. Relacja jeszcze nie zakończona. Ciągle mi czasu brakuje

Moniko, cieszę się, że pomysł z miechunką Ci się spodobał. Postaram się w tym roku także zamieścić fotkę ze świątecznym stroikiem.
Olku, niestety żółta daturka okazała się być różową. Tak, więc mam trzy różowe i jedną kremową

Stasiu,miejsca ci u mnie (na szczęście ) dostatek. Różyczek mam nasadzonych całkiem sporo. Powinno starczyć na najbliższe lata


A teraz jeszcze kilka aktualnych fotek :




















Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Waćpanna raczy sobie żartować - kobea kwitnie jak na zdjęciu reklamowym a nie w naturze.AAleksandra pisze: Datury już wszystkie zakwitły, kobea też nie najgorzej
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Oli , sezon 2011
OLU czy te truskawki powtarzają owocowanie jeśli tak to jak się zwą . Pigwa w butelce urosła wielgachna
17 różyczek kupiłaś ,ale zaszalałaś 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu pomimo tego, że jesteśmy już u progu jesieni, Twój ogród mieni się jeszcze wieloma letnimi barwami.
Relację z podróży przeczytałam z ogromną przyjemnością. Czasami żałuję, że w czasach mojej młodości nie miałam takich możliwości, jak dzisiaj...a dzisiaj, eh fajnie tak poczytać i pooglądać
Relację z podróży przeczytałam z ogromną przyjemnością. Czasami żałuję, że w czasach mojej młodości nie miałam takich możliwości, jak dzisiaj...a dzisiaj, eh fajnie tak poczytać i pooglądać

- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Mariolu, kobea to mi psikusa sprawiła w tym roku. Ta z fotki jest naprawdę udana,ale rośnie bez podpory. "Idzie" sobie po berberysowej obwódce. Ta sadzonkabyła nadprogramowa. Po prostu została sięjedna bidulka. Wsadziłam ją tak po prostu do ziemi aby się nie zmarnowała. Bez dokarmiania, bez podlewania. A ona tak z siebie po prostu rośnie i kwitnie
Natomiast te sadzoneczki dorodne, o króre więcej dbałam, posadziłam przy pergoli i ... wyglądają jak nieszczęście. A na dodatek nie kwitną
I bądź tu człowieku mądry
Jadziu, truskawczki zostały kupione jako (reklamowane w kolorowych pismach) pnące. Ja nie dałam się nabrać, ale mama męża i owszem. Sprezentowała nam 10szt sadzonek. Uwierzyła , że będą się pięły do nieba a plony z nich miały być obfite. W pierwszych 2 latach uprawy pojawiały się pojedyncze owoce. Gdyby nie to, że były bardzo aromatyczne i słodkie, dawno by wylądowały na kompoście. Zeszłej jesieni przesadziłam je na nowe miejsce i teraz mogę cieszyć się owocami. Plony w czerwcu były mniej niż skromne, ale teraz jest ich trochę więcej. A nie muszę dodawać, że najlepiej smakują gdy się nimi można delektować w porze jesiennej, czyli nietypowej dla truskawek. Zdaje się, że wypuściły rozłogi. Jeżeli będą nowe sadzoneczki i będziesz je chciała, bardzo chętnie się nimi podzielę. Tylko się Jadziu przypomnij wiosną.
Iwonko, jeszcze jest kolorowo w ogrodzie. Niebawem zaczną przebarwiać się sumaki,i inne liściaste. Gorzej jak przyjdą wiatry jesienne i narobią bałaganu. Liczę jeszcze na babie lato. Ja kończę sezon ogrodowy w momencie wykopywania karp dalii. Wtedy to już KONIEC. Pozostaną tylko wspomnieniowe fotografie i następne plany zakupowe
Iwonko, dopóki sił starcza i są możliwości, trzeba z nich korzystać. Nawet te niedalekie podróże sprawiają ogromną frajdę. Potem zostaną nam tylko ciepłe kapciuszki, fotel, ziółka i masa zdjęć do wspominania



Jadziu, truskawczki zostały kupione jako (reklamowane w kolorowych pismach) pnące. Ja nie dałam się nabrać, ale mama męża i owszem. Sprezentowała nam 10szt sadzonek. Uwierzyła , że będą się pięły do nieba a plony z nich miały być obfite. W pierwszych 2 latach uprawy pojawiały się pojedyncze owoce. Gdyby nie to, że były bardzo aromatyczne i słodkie, dawno by wylądowały na kompoście. Zeszłej jesieni przesadziłam je na nowe miejsce i teraz mogę cieszyć się owocami. Plony w czerwcu były mniej niż skromne, ale teraz jest ich trochę więcej. A nie muszę dodawać, że najlepiej smakują gdy się nimi można delektować w porze jesiennej, czyli nietypowej dla truskawek. Zdaje się, że wypuściły rozłogi. Jeżeli będą nowe sadzoneczki i będziesz je chciała, bardzo chętnie się nimi podzielę. Tylko się Jadziu przypomnij wiosną.
Iwonko, jeszcze jest kolorowo w ogrodzie. Niebawem zaczną przebarwiać się sumaki,i inne liściaste. Gorzej jak przyjdą wiatry jesienne i narobią bałaganu. Liczę jeszcze na babie lato. Ja kończę sezon ogrodowy w momencie wykopywania karp dalii. Wtedy to już KONIEC. Pozostaną tylko wspomnieniowe fotografie i następne plany zakupowe

Iwonko, dopóki sił starcza i są możliwości, trzeba z nich korzystać. Nawet te niedalekie podróże sprawiają ogromną frajdę. Potem zostaną nam tylko ciepłe kapciuszki, fotel, ziółka i masa zdjęć do wspominania

Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Całkiem letnio u Ciebie, nie widać jesieni
Swoje hortensje ogrodowe już przesadziłam wkopując je głębiej. Może to pozwoli im zakwitnąć choć jednym kwiatkiem. Do tej pory nie miałam okazji widzieć, co rośnie w moim ogrodzie. Liście mi się podobają, może tak zostanie
Moje truskawki pochorowały się jak nigdy dotąd. Straciły wszystkie liście. Może przyszły sezon będzie dla nich lepszy. Mam dwa pigwowce-żadnych owoców 



- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Datury masz piękne. Widzę że zakupy cebulowe i Ciebie dopadły, haha oh my zakręceni kwiaciarze
Widzę dalii u Ciebie co nie miara. I kobea jak Ci pięknie kwitnie, u mnie w maksie 2 kwiaty na dwóch końcach pnącza.

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Z tego wniosek że kobea nie lubi pieszczot 

- Jatra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3244
- Od: 18 sie 2011, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie-wlkp
- Kontakt:
Re: Ogród Oli , sezon 2011

Jaki miły zakątek tutaj odnalazłam

Datury bardzo urocze ,kobea wyjątkowa .A z pigwy robisz przetwory ?

- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Ewa, ja ze swoimi już wyprawiałam cuda. Posadzone sa przy tarasie (raczej ciepłe i zaciszne miejsce), otulałam je na zimę i nic . Nie kwitną jak zaklęte. No to dokupiłam sobie inne , kwitnąceewamaj66 pisze:oje hortensje ogrodowe już przesadziłam wkopując je głębiej. Może to pozwoli im zakwitnąć


Paula, datury trochę zabiedziłam. Mają po jednym , ale za to wielkim kwiatku. Za mało dałam im papu. W przyszłym roku im to wynagrodzę (jak uda mi się je przechować). Kobea, to tak sama z siebie.Majeszcze dużo pączków. Ciekawe czy zdąży przed zimną jesienią. Nawet milin jeszcze ma pączki. Coś się jednak niektórym roślinom poprzestawiało. A może gdyby lato było dłuższe .... Dzisiaj dokończyłam wsadzanie cebulek tulipanów i żonkili. Czekam jeszcze na cebule lilii z Lilypolu

Na to Mariolu wychodzi. Tylko dlaczegoComcia pisze:Z tego wniosek że kobea nie lubi pieszczot


Witaj Jatro serdecznie. Cieszę się, że do mnie trafiłaś



Dzisiaj był taki piękny dzień. Wreszczie zrobiłam porządki w tunelu foliowym. Niestety już u mnie pomidorki się dzisiaj skończyły. Trochę pokopałam i poprzenosiłam roślinki. Cebulki poszły na swoje miejsca i teraz mogę czekać na wiosnę








Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- Jatra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3244
- Od: 18 sie 2011, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie-wlkp
- Kontakt:
Re: Ogród Oli , sezon 2011


Będę do Ciebie wpadać na herbatkę z pigwą .Zwłaszcza w zimowe mrożne wieczorki.

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Oli , sezon 2011


- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Moim truskawkom sąsiedztwo czosnku w niczym nie pomogło
Najpierw spleśniały, potem straciły liście. Poziomki też, choć wcześniej nigdy nie chorowały. Teraz wyglądają śmiesznie, bo mają owoce na łysych krzaczkach. No i miały przerwę w owocowaniu, a do tej pory poziomki jadłam przez cały sezon, do mrozów.
