Ziel-ona pisze:Taka ziemniaczaną, mam już ugotowane ziemniaki, mięsko, paprykę....Coś wymyśle jeszcze
aha, to nie martw się ja robiłam dwa razy w życiu taką. Raz warzywną z przewaga ziemniakow i drugi raz makaronową. Długo się robi szybko je to największy ból
hi hi smieszna nazwa, co? Mówią też na to parowańce. To takie jakby pączki tylko gotowane na parze, można na słodko ze śmietana i cukrem np albo z makiem i dżemem, lub z jakims sosem. Pierwszy raz jadłam to na Słowacji i bardzo mi posmakowało
Aaaa,u nas to są kluski na parze,no to mniamniuśne masz jedzonko.Ziel-ona zapiekanka też super,mniam,mniam...
Pozdrawiam,Kinga. Na skraju lasu jest mały domek...
hi hi smieszna nazwa, co? Mówią też na to parowańce. To takie jakby pączki tylko gotowane na parze, można na słodko ze śmietana i cukrem np albo z makiem i dżemem, lub z jakims sosem. Pierwszy raz jadłam to na Słowacji i bardzo mi posmakowało
Aaaa,u nas to są kluski na parze,no to mniamniuśne masz jedzonko.Ziel-ona zapiekanka też super,mniam,mniam...