Nie tylko liliowce część 12.

[e-genia]

Geniu - więc zapraszam na balkonik.
Miło, że wpadłaś.

Chętnie skorzystałabym z zaproszenia Grażynko

Na razie to ja zapraszam Cię do Irlandii

[kogra]

Geniu Irlandia podoba mi się tylko na fotkach albo na filmie.
Nawet koniami by mnie tam nie zaciągnęli.

[dawidbanan]

Ten Twój balkonik cudowny.
Co ja bym zrobił za taki u siebie..

[JAKUCH]

GRAZYNKO liliowcowe dzieci posiane . Były 3 nasionka i wsadziłam do doniczki ,a doniczkę zakopać w ziemi czy zabrać do domu na zimę . Taki balkonik to na wagę złota . U nas tez zaczął padać deszcz

[tu.ja]

Grażynko jesteś szczęściarą. Choć do ogrodu zagląda już jesień ( może już nie tak kolorowa, ale za to bardzo smakowita ) to na balkonie masz pełnię lata. Ten widok kwitnących lilii jest bezcenny.
Niestety ja też nie znam się na różach...Moja została rozpoznana tu na Forum jako Schneewittchen przez Hanię-Hanka55. Pogrzebałam, poczytałam i jednak nasze ( Twoja i moja) to chyba ona. Właśnie ten brak kolców jest jednym z wymienianych plusów tej odmiany.

[EwkaEs]

Grażynko-rzeczywiście pelargonie na balkoniku nabrały wigoru i kwitną aż miło,jak to dobrze,że wchodząc na piętro lub schodząc do ogrodu możesz sobie zmienić porę roku z jesieni na lato i odwrotnie.Deszczu nieco zazdroszczę,mam nadzieję,że i do nas w końcu dojdzie,bo ziemia bardzo przesuszona.Z żurawkami miałam podobnie,bardzo marniały a powodu nie mogłam ustalić,podejrzewałam czterołapne sąsiadów o podsikiwanie.Przesadziłam je na obrzeże mniej uczęszczanej drugiej rabatki do towarzystwa zawilcom i w cień leszczynowy i wróciły do życia.

[lucy09]

Przycupnęłam z rana na balkoniku. Miło i przytulnie w taki pochmurny poranek. Szkoda, że do pracy trzeba iść.

[ewamaj66]

W moich żurawkach chętnie urzędują moje osobiste koty. Nie zauważyłam innych strat poza ewidentnie połamanymi liśćmi czy kwiatami. Najbardziej się rozzłościłam, gdy złamały jedyny mój pełny orlik-właśnie miałam mu zrobić zdjęcie, bo rozkwitł. Cały pęd kwiatowy znalazłam na ziemi.

[kogra]

Witajcie deszczowo.

Dawid - marzenia się spełniają, kiedy intensywnie się myśli nad tym jak to zrobić.
Wtedy niemożliwe staje się możliwym.
Ja czekałam na niego prawie 20 lat.

Jadziu - oooo....to świetnie.
Trzymaj w domu na parapecie aż do wiosny.
Na pewno wtedy będą to już spore "szczypiorki".
A po przymrozkach wysadzisz do ziemi.

Izuś - masz rację.
Widok pięknie kwitnących lilii to teraz na wagę złota.
No to się cieszę, że mamy potwierdzone rozpoznanie.

Ewuś krakowska - za przepisy na czasie.
Na pewno u Ciebie też już pada.
U mnie od wczoraj.
Może te moje żurawki na reanimacji też się pozbierają.

Lucynko - no pewno.
Też wolałabym na balkoniku wąchać lilie niż iść do pracy.

Ewka majowa - orlik......teraz....????....
Chyba, że póżno wysiany.
U mnie chyba nie zrobiły tego moje kotki, ale kocury bezpańskie, które jak przyjdą to obsikują wszystko co tylko się da.

Dzisiaj przyszły clematisy, zamówione kilka dni temu.
Ten ostatni pójdzie na balkonik i będzie piął się po najbardziej słonecznej ścianie.
Mocno pachnie, więc mam nadzieję na jeszcze jeden przyjemnie pachnący akcent na balkoniku.

[andrzejek]

Grażynko fajne zakupy .Gdzie ci się one jeszcze pomieszczą ? Pewnie się będą po liliowcach pięły

[majorowa]

Teraz żeby było sprawiedliwie powinnam napisać (Iwonko) ale trochę po tym błędzie się obudziłam . Ciągle się zastanawiam nad tymi powojnikami , szkoda mi teraz je kupić . Jeszcze nie mam dla nich miejsca a mam trochę swoich do przesadzenia . Zakupki piękne nie powiem Pokarzesz jak posadzisz w przyszłym roku co ? Powinny się trochę rozrosnąć do tego momentu

[Alionuszka]

Grażka ale zaszalalaś z powojnikami...i słusznie...róże i clematisy w ogrodzie to raj na ziemi...a oprócz tego oczywiście inne kwiaty które nas omamiają...a stanowia dodatek do całości ,lub są większą całością...Trochę namortałam ,ale wiadomo o co chodzi...
Elfe ładne ma te dzwoneczki,a aromatica trochę mi słabo kwitła ,ale zapach się roznosi...
Ostatnio zakupilam clematis Viticella ,odmiana Viticella u Tomszaka...niebieskie dzwonki ,dorasta do 5 m...Ciekawa jestem ,czy rzeczywiście ...idzie na przód domu zamiast Sikorskiego ,który mi wciąż pada na uwiąd...

[ewamaj66]

Orlik zniszczony wiosną, ale ból duszy pozostał Wspaniałe powojniki, w dodatku jeszcze kwitnące. Nie opuścisz swojego balkoniku przez dłuższy czas

[JAKUCH]

Ten ostatni clematis ma piekne fikusowe liście . Nawet dla liści bym go kupiła Aromatica też piękny z tymi białymi gwiazdkami . Czyli doniczki do domu na zimę Grazynko . Powsadzałm też dzieci lilii Purple Tiger czy one też na zimę do domu

[kogra]

Andrzejku - już mają swoje miejsce.
Tylko wkopać i zabezpieczyć na zimę.

Majorowa - a ja nawet wiem dlaczego.....
Ja niecierpliwa jestem i kupiłam.
Wiosną już ich nie było, więc wolę nie czekać.
W przyszłym roku jeśli nie zmarzną to będę się chwalić.

Neluś - jasne, że wiadomo.
Właśnie jestem na etapie zamawiania cebulowych.
A tam dopiero jest wybór.
Aromatica przyszła już okwitnięta a jeszcze pachnie.
Elfi też jakby trochę, ale słabo.
5 metrów powiadasz.... , ależ to będzie pnączysko, okna może Ci przysłonić.
Ale jak zdrowo ma rosnąć to zawsze warto taki posadzić.

Ewka - chyba, że tak.
Z pewnością balkonik będzie okupowany jeszcze bardziej.

Jadziu - oczywiście, że liście ma przepiękne i błyszczące.
Kiedy przekwitnie, to one będą zdobiły ścianę.
Liliowe dzieci lepiej tez weż do domu, ale dopiero po pierwszym przymrozku.
Postaw w chłodnym i widnym miejscu.
Wtedy wystartują i do wiosny będziesz miała już spore maluchy.