Iwa też bym chciała wiedzieć co to za one niebieskie, malutkie siewki dostałam w maju od Alionuszki-Neli, całą tackę takich różnych siewek i teraz kwitnie takie niebieskie coś.
Jagusia nasionka
Dimorfoteki jakie coś dziwne dostałam od Tosi i nie wiedząc co to wysiałam w maju do gruntu, długo wyrastały i bardzo licho a teraz jak to zakwitło to rozpoznałam że to jest to. Jest jeszcze kilka roślinek i ciekawe czy też będą pomarańczowe. To jest kwiatek jednoroczny do kupienia wiosną jako sadzonka.
Robert nie wiem co to za jabłuszka, kupowałam najlepszego zapylacza dla normalnych jabłoni i to jest taka jabłoneczka którą kupują sadownicy jako zapylacza. Nie zależało mi na pięknych jabłuszkach a wyszły śliczniutkie.
Elżbieta Agastache to inaczej mięta meksykańska, wieloletnia bylina wyglądająca jak zwykła pokrzywa ale cudnie pachnie miętą jak ją słoneczko przygrzeje, i do herbatki się nadaje, i jako dodatek do róż.

tu po prawej koło Kalmarka
Siewki tak jak i tego niebieskiego dostałam od Alionuszki-Neli.
Bardziej boję się o Westerlanda niż o Sympathie i coraz bardziej skłaniam się do kupna rolki agrowłókniny i owinięcia całej pergoli.
Jak na drugą połowę września to było aż za ciepło, dzisiaj troszkę się ochłodziło i niby coś leci z nieba ale tylko tyle żeby liście były wilgotne i plecy przy pracy w ogrodzie, ziemia nadal suchuteńka.
Majka od północnego wiatru to nie bardzo osłonięte bo pod dębami nic właściwie nie chce rosnąć, mizerny żywopłot z cisów i troszkę jaśminowców. No ale będę walczyć z tymi wiatrami i z tą niby darnią też, niby darń bo to jest same chwastowisko trawiasto podobne.
Janko jak stary i nieciekawy ta jak najbardziej obsadź pnączem i zakryj takie widoki, nowej elewacji szkoda ale możesz posadzić powojniki niedaleko domu żeby wspinały się na jakieś kratki i będzie zmienna elewacja.
Dorota a może wiesz co to za jabłoneczka
