Henryku - to Ty masz nadal ceropegie? Myślałam, że miałeś - tak jak wiele innych rodzajów - ale stopniowo zmieniałeś kolekcję. Jeśli jednak zostawiałeś sobie co nieco z różnych etapów zainteresowań, to już mi wyobraźnia nie wyrabia, co się na tym Twoim balkonie dzieje...
Czasem pokazujesz fotki, a czasem tylko wspominasz mimiochodem, co masz - a mi się przez te pół roku konsekwentnie buduje obraz Twojej kolekcji - wykraczający już chyba poza ramy najlepiej mi znanej kolekcji w Berlin-Dahlem
Najbardziej jestem ciekawa tych największych, najstarszych okazów - juz kiedyś to pisałam - wielkie wrażenie na mnie robi świadomość lat, jakie zajęła ich uprawa i unikatowośc takich okazów! Wiem że trudno o czas i okazję, ale wiernie będę czekać -może kiedyś pokażesz haworcjowe matuzalemy...
Ja mam tylko kilkunastoletnie H. attenuata i H. x cuspidata - ale podziwiam je niestrudzenie każdego dnia! Mimo, że to pospolite gatunki - dla mnie to Królowe!