No popatrz Ania, ziemowity trujące są, a nornice mają to gdzieś.
Zasadziłam ostatnio orzecha, wykopałam dołek na pół metra, na głębokości sztycha łopaty dziura.
Uploaded with
ImageShack.us
I to jeszcze w dół nora prowadzi. Podkopałam potem jeszcze trochę i napchałam do nory gałązek tujowych, bo kiedyś czytałam, że nornice nie znoszą zapachu tui. Ale przecież nie będę hodować tui po to, żeby nimi glebę w ogrodzie wyścielić

.
W ogóle, to w czasopismach piszą różne ciekawe rzeczy. Np. że tam gdzie są krety, tam nie ma nornic. No to ja zapraszam do siebie, pełna symbioza.