Dziękuję
Iwonko, masz rację. Tylko ja wcześniej nie myślałam, że to aż tak bardzo łapie za serce. Myślę, że i u mnie pomimo obietnic zagości jakieś kocię. Tyle ich czeka na własny dom.
Zdrówka życzę Twoim futrzastym domownikom, bo to że mają dobrze u Ciebie to pewne
Ogród bez Tolusia smutny. Jaszczureczki za to są szczęśliwe, bo nikt na nie nie poluje.
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Teraz jest pełno maleńkich jaszczureczek. Są wszędzie w żwirowym podjeździe, między kamyczkami na rabatkach, pomiędzy drewnem, uciekają spod nóg jak małe rybki w jeziorze. Natura sama reguluje podobno ilość stworzeń. W latach gdy jest dużo pokarmu (komary, komary,komary) przychodzi na świat więcej młodych istot
