Sprawa z pyłkiem jest specyficzna

Najłatwiej zebrać go odcinając cały pylnik. najwięcej jest go ok 12 godz po otwarciu kwiatu, później pyłek spada i jest go coraz mniej. Jeśli chodzi o przechowywanie sprawa się komplikuje. jeśli damy pyłek do torebki papierowej czy plastikowej straci swoją żywotność i nic nie zdziała, chyba że użyjemy go do tygodnia. Gdy chcemy dłużej przechować należy najpierw wysuszyć go ( ok. 1-2 dni), kolejno wsypać do jakiegoś pojemnika ( najlepiej małe probówki), których nie zamykamy i etn pojemnik wkładamy do kolejnego, większego. Oczywiście należy wypełnić go jakimś środkiem pochłaniającym wilgoć z powietrza np. silicagel ( torebki z kulkami z butów). Całość zamykamy i wkładamy do zamrażalnika. Trwałość pyłku wg. źródeł internetowych ok 1 roku.
Jeśli chodzi o sprawę powstania nowych roślin to zaczyna się tutaj powrót na lekcje biologii

Prawa dziedziczenia itp. Na pewno uzyskamy część roślin o kwiatach matki i ojca, następne rośliny mogą być łudząco podobne np do mamusi. Odznaczać się będą jednak np słabszym wzrostem, albo bujniejszym kwitnieniem lub innymi cechami. Najbardziej pożądana grupą jest jednak zmutowana roślina czyli krzyżówka. Co powstanie nigdy nie wiadomo, możemy uzyskać zarówno nowy kolor, kształt kwiatów jaki i dwukolorowe kwiaty albo liście. Tutaj rządzi przypadek
