Tak daleko stąd....

[Kin14]

Przecudny ogród ze szczęśliwymi roślinkami. Myślę,że tylko brakuje Ci złocienia trójbarwnego, będę dysponowała nasionkami jak dojrzeją. Na zdjęciu pierwsze kwiatki, w tej chwili to krzaczysko obsypane kwieciem.

[gardener1987]

Witaj Asiu:)
Mam do Ciebie pytanie na jednej z pierwszych stron masz zdjęcie Primula capitata mooreana taki ciemno niebieski, posadziłaś go w cieniu czy w miejscu słonecznym?? bo mój rośnie niby w słonecznym ale jakoś marnie i zastanawiam się czy go nie przesadzić w inne miejsce.
Pozdrawiam
Ania

[jesienna]

Wszystkie rośliny prześliczne u Ciebie............ jestem zachwycona!!!

[Asiula z wyspy]

Aniu bardzo się cieszę że twoje prymulki storczykowe tak ładnie się przyjęły. Niestety to chyba prawda co wyczytałam w wątku o prymulach że są bardzo któtkowieczne Moja mateczna roślina już w tym roku nie kwitła, a ma dopiero 4 lata. Tak że chyba trzeba zbierać nasionka i odnawiać roślinki co parę lat... Cieszę się również że mój ogród cię zainspirował i kupiłaś sobie łubiny. To są naprawdę wdzięczne rośliny. Te czerwone to też z nasion(mieszanki z której wyszły tylko te) a teraz mam małe sadzonki białego i różowo białego z tegorocznego wysiewu. Aniu jak masz jeszcze wolnego miejsca to może... ci nazbierać nasion tej firletki białej z różowym oczkiem? Albo co ja tam jeszcze mam... cosmosy? Tak od siebie to nie zbieram już ale jak będzie kto chętny to owszem
Prymula capitata u mnie rośnie na dość ciężkiej ziemi w stałym cieniu ale nie jest przysłonięta roślinami tylko to jest cień rzucany przez dom. Rośnie tam sobie bez żadnych rewelacji, muszę przyznać. Po 3 latach po prymuli spodziewałabym się większego przyrostu. Ja wiem tyle, że są prymule które sobie poradzą ze słońcem ale, zwłaszcza latem, trzeba im zapewnić dużo wody. Może przesadź tę twoją do półcienia to jej się odmieni? Powodzenia

Kingo bardzo chętnie zapiszę się na parę nasionek twojej roślinki, wygląda bardzo zachęcająco. A w zamian chcesz może mieszankę cosmosu lub firletki?

Jesienna bardzo dziękuję. W tym roku bardzo uboga relacja z sezonu, ale mam nadzieję poprawić się w przyszłym roku!

[Kin14]

Asiu, bardzo chętnie, ale tego z rurkowatymi płatkami, jeśli obdarza Cię nasionkami.
Asiu, a jak u Ciebie z kosmosem czekoladowym, zimuje? Mam dwie opinie przeciwstawne co do zimowania w polskich warunkach i w związku z tym dylemat.A krzaczor olbrzymi!

Wybierasz się do Polski wkrótce, może?

[gardener1987]

Ta firletka biała bardzo mi się podoba i pasowałaby na moją rabatę , reszta cosmos też ładnie by wyglądał:) więc z chęcią przyjmę te nasionka:)) a mam jeszcze pytanie czy masz może w swoim ogrodzie taką roślinkę jak ogórecznik ? podobno to roślina dwuletnia i wysiewa się z nasion. Ostatnio będąc w pięknym ogrodzie w okolicach Pińczowa wpadła mi w oko ta ciekawa roślinka ze względu na nietypowe kwiatostany chyba przesadzę tą prymulę bo mam ją rok a ona nawet jednego listka więcej nie ma:(( ale nawet kwitła w tym roku czyli sukces jest:))

[laura-loren]

Ta firletka biała bardzo mi się podoba i pasowałaby na moją rabatę , reszta cosmos też ładnie by wyglądał:) więc z chęcią przyjmę te nasionka:))

Asiu ja równiez szukam bialej firletki,gdybys miala wiecej nasionek-to z mila checia odkupie je od Ciebie:)daj znac- z góry wielkie Dzięki !!!

[gardener1987]

Asia co tam słychać w wielkim świecie

[Alionuszka]

Asiu zniknęłaś na długo ,czas chyba odświeżyć wątek ,napisz co planujesz na wiosnę ,czy kupowałaś nowe krzaki różane i w ogóle ,co tam u Ciebie...

[Isskaa]

Witaj Asiu..
Przez przypadek trafilam do Ciebie...
Ja tez z Rybnika i tez teraz z wysp
Piekny ogrodek masz,patrzac na fotki jak wygladal wczesniej,a jak wyglada teraz to az niewyobrazalne ile pracy wlozylas
Pozdrawiam

[Asiula z wyspy]

Witajcie wszyscy moi goście.
Jestem niedobra gospodyni, wiem. Więcej pracy, mało czasu dla siebie i mnóstwo przygotowań do ślubu=zaniedbane forum.

Postaram się bardziej regularnie zaglądać i uczestniczyć w forum, obiecuję.

Kingo bardzo mi głupio z powodu nasion. Miałam zebrane kosmosy dla ciebie i firletki dla innych a wszystko zamokło i zapleśniało Pewnie już za późno na odpowiedź o kosmosie czekoladowym, ale on nie zimuje. Nawet u mnie zginął.

Aniu(gardener) ogórecznika nie mam, a o nasionkach to właśnie na pw pisałam

laura-loren mogę się podzielić tą firletką ale dopiero z tegorocznego zbioru nasion, zeszłoroczne przepadły... niestety.

Neluodświeżam wątek ;) zakupów nie planuję(planowałam), ale jak każda jedna osoba na tym forum nie mogę powstrzymać się od powiększania zasobów roślin. W tym roku róże sobie odpuszczę, chyba że znajdę pnącą która wytrzyma patelnię na południowej ścianie domu to dam jej szanse. Teraz skupiłam się na dokończeniu prac "upiększających"... buduję(w końcu) zadaszenie nad częścią wybetonowanego tarasu z tyłu domu, a z przodu zabrałam się za rabatę pod domem. Czasu mam teraz mało to tylko w weekendy daję radę i to też dopiero po ogarnięciu domu. Buziaki

Izo witaj trafiłaś tu a tu tak mało się dzieje Mam nadzieję że uda mi się podołać zadaniu i zainteresować wszystkich czymś ciekawym w tym roku. Dziekuje za pochwały, w rzeczy samej ogród ten pożarł sporą część mojego zdrowia i energii, nie wiem czy drugi raz miałabym tyle siły żeby robić to wszystko sama. Ale zrobione i teraz to już spijam śmietankę

[majar]

Teraz już wiem czemu, po kilkumiesięcznej nieobecności, straciłam z oczu Twój ogród - mało Cię tu. Ale jesteś usprawiedliwiona. Asiu, już teraz - bo za miesiąc uciekam w góry - wszystkiego najlepszego na tak zwanej "nowej drodze życia". Przede wszystkim dużo miłości!

[Asiula z wyspy]

A pewnie przydałoby się trochę nadrobić zaległości.... A więc o zeszłym sezonie wolałabym nie mówić więcej nic niż zostało powiedziane, nie mam siły. Było bardzo zimno wiele roślin nie miało najmniejszych szans urosnąć choćby do połowy swoich możliwości.
Zaskoczona jednak byłam tym co zrobiła rodzynka kalifornijska. Wyrosła w takie krzaczory i od sierpnia chyba jak zaczęła owocować to nic jej nie przeszkadzało, ani brak światła ani zimno(ale nie minusowe temperatury) a owocki były przepyszne. Tegoroczna zima była raczej jesienią tak że miałam rodzynki niepomarznięte aż do świąt! Po świętach parę dni mrozu dały sobie z nią radę. Ale na pewno będzie to już stała roślina w ogrodzie!
W połowie listopada wiejący przez całe lato wichrowy wiatr w końcu dał radę wyrwać mocowania mojej szklarni i pofrunęła. Mieliśmy szczęście że nikomu z sąsiadów szkód nie narobiła.


Szklarnia czekała chyba z miesiąc na przywrócenie jej na stałe miejsce. Teraz jest tak przytwierdzona że jak poleci to z metalowym płotem sąsiadki... ale do tego to chyba już tylko trąba powietrzna(pewnie nie powinnam głośno gadać bo za tydzień się to zdarzy )

A tak poza tym to wiosna do nas zawitała jak zwykle bardzo wcześnie, ale tym razem chyba jeszcze wcześniej. Dopiero parę dni temu zrobiłam jakieś zdjęcia i mam ich niewiele. Sezon zakupowy zaczęłam w iście... różowy sposób. Mój narzeczony wybrał, wręcz odmówił opuszczenia sklepu bez roślin zamieszczonych na poniższym zdjęciu nie ma to jak poznać kobiecą stronę swojego mężczyzny!


Z tyłu w ogrodzie dzieje się tyle:






I jeszcze jeden powód do dumy. Wiosną 2010 wykiełkowały mi helleboure posiane jesienią 2009. Nie spodziewałam się kwiatów jeszcze pewnie do przyszłego roku... a tu prosze. Jeden zrobił "mamie" ogromną przyjemność już tej wiosny. Mój własny dzidziuś kwitnie! Żadna tam wyrafinowana odmiana ale i tak cieszy

[dangar1]

Ładne roslinki. Kiedy będzie tak zielono?

[gardener1987]

Asia jak miło ,że znów mogę oglądać twój piękny ogród roślinki u Ciebie jak zwykle piękne i już coś kwitnie Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia