Śniegowiec wirginijski (Chionanthus virginicus)

[Bartosz]

Widzę,że temat śniegowca powrócił . Nadal bardzooo mnie się podoba ten krzew ale nadal przy kupnie istnieje ten sam problem - nie wiadomo na jakiej płci osobnika się trafi.Koniecznie musi być męski bo żeńskie marnie kwitną.Poza tym nadal nie wiem czy w Polsce jest mrozoodporny.

[tollo]

W tym roku kupiłam śniegowca.Sprzedawca zapewnił mnie,że jest to okaz szczepiony męski.
Jeżeli w następnym roku mi zakwitnie to oczywiście wstawię zdjęcie.

Jest mrozoodporny.Mój bez żadnych zabezpieczeń przetrwał zimę i sporo podrósł od ostatniej wiosny,ale niestety nie zakwitł.
Pisałam do sprzedawcy,który mnie zapewnił,że śniegowiec zakwitnie męskimi kwiatami.Odpisał mi,że być może powodem braku kwiatów jest ostatnia bardzo sroga zima.Mam zaczekać do następnej wiosny.Zobaczymy co z tego będzie.

[X_r-o]

U mnie niestety padł pomimo okrycia

[Bartosz]

To już sam nie wiem jak to jest z jego mrozoodpornością w Polsce.Może to zależy od sadzonki tzn od miejsca pochodzenia nasion lub gałązek(jeśli jest rozmnażany wegetatywnie). Tollo skąd jesteś ?
Okolice Trójmiasta to chyba jeden z cieplejszych regionów Polski więc jego przemarznięcie tam i to pomimo okrycia bardzo zniechęca do jego kupna ale może jest tak jak napisałem i trafiłeś Rispetto na
jakąś słabą i niezahartowaną sadzonkę.Jeśli odbił się od korzeni to zostaw go bo może z czasem nabierze większej mrozoodporności u mnie tak np były z ostrokrzewami - przez pierwsze 3 lata przemarzały a teraz są już całkowicie odporne.

[tollo]

Jestem ze Szczecina a dokładniej z Polic.Mojego
śniegowca nie zabezpieczyłam w żaden sposób.
Był narażony na duży wiatr,a mimo to przetrwał.
Żal mi tylko,że nie zakwitł.Bardzo liczyłam na jego
kwiaty.

[sylwekw]

W kwestii mrozoodporności Śniegowca Wirgilijskiego .... ja swojego kupiłem w Holandii co wiadomo z reguły kojarzy się ludziom z marną szansą na przetrwanie w naszych warunkach. W moim ogrodzie pod Warszawą pojawił się latem 2010 - tej zimy (2010/2011) okryty był chochołkiem ze słomy - a jest to dość mała sadzonka - i w mojej ocenie przetrwał bardzo dobrze. Przymrozki (i śnieg) w pierwszych dniach maja 2011, które większości z nas dały się we znaki oczywiście przymroziły mu trochę już rozwijające się liście ale jakby nic sobie z tego nie robiąc dalej rozwija się dobrze i mnie pozytywnie zaskoczył swoją żywotnością. Wieczorem dodam zdjęcia obrazujące jego historię.

Pozostaje mi teraz sprawa, o znaczeniu której, przyznaję nie miałem pojęcia - mianowicie czy mam męski czy żeński egzemplarz. Sądzę jednak, że w tym roku jeszcze tego nie rozstrzygnę - chyba jest zbyt młody abym mógł liczyć na tegoroczne kwitnienie.

A oto obiecane zdjęcia:

Taki był kupiony w kwietniu 2010.


Tak wyglądał w sierpniu 2010.


Pod takim chochołem słomianym przetrwał zimę.


Tak w kwietniu 2011 budził się do życia.


Niestety pączki ucierpiały po mrozach z pierwszych dni maja 2011.


Ale jak widać "nie bardzo się tym przejął" i ostatniego dnia maja wyglądał tak

[sasanka_]

chochoł pierwsza klasa

mój śniegowiec też już taki ślicznie gęsty

[bystrzanka]

Ładny Śniegowiec rośnie w Wojsławicach, kwitnie w tym samym czasie co Rh więc można obejrzeć przy okazji jednej wycieczki. Rok temu miałam spory dylemat: Śniegowiec czy Enkiant ale wygrał Enkiant (też jest w Wojsławicach) i jak na razie nie żałuję.
A tu Śniegowiec z Wojsławic:

[X-A-9]

Mi przez zimę dosyć podmarzł był sadzony późną jesienią a zima do lekkich nie należała ale ładnie puścił listki szkoda że nie zakwitnie

[mirasek]

Przymierzam się do kupna z internetowego sklepu roślinki: Śniegowiec wirginijski (Chionanthus virginicus).
Czy ktoś już ma taką i może co nieco powiedzieć jak będzie sobie radziła z doświadczenia własnego nie książkowego?

[sylwekw]

Ja mam. Ale jest u mnie dopiero od ubiegłego roku. Na zimę osłoniłem chochołem słomianym i ma się bardzo dobrze, w tym roku znacznie powiększył swoje rozmiary.
Liczę na to, że w miarę dorastania nie będzie już potrzebował okrywania na zimę ale ten pierwszy rok z racji, że był malutki no i kupiony w Holandii wolałem go osłonić.
Liczę też na to, że być może w przyszłym roku już zakwitnie.

[mirasek]

A jak dużą sadzonkę kupowałeś i jaką masz teraz?

[sylwekw]

No zdjęcia mojego Śniegowca z czasu zakupu i wiosną tego roku masz kilka (kilkanaście postów powyżej).

A tutaj zdjęcie z końca czerwca 2011.



Bieżące mogę zrobić w środę.

[mirasek]

Bardzo ładny krzewik. Też sobie zamówię tylko nie mogę się zdecydować u kogo - nikt nie wie czy ma męskiego czy żeńskiego.
Znalazłem jeszcze zaszczepione na podkładce z jesionu cena 55zł + przesyłka 18zł (50cm bez doniczki), które kwitły w tym roku (zdjęcie oferowanej przez szkółkę sadzonki):

Czy warto?

[sauromatum]

ja kupiłem śniegowca wiosną 2010 roku, ostrą zimę przeżył bez żadnego uszczerbku przykryty włókniną i lekko obsypany trocinami. W tym roku również jest owinięty włókniną i otoczony pierścieniem z obciętej beczki - mam nadzieję, że nie przemarznie. Nie pamiętam już od kogo zamawiałem go. Wiedziałem o tym, że osobniki męskie ładniej kwitną ale niestety nie znalazłem sprzedawcy, który gwarantował tylko męskie osobniki. Nie rośnie zbyt szybko dlatego nie liczę na to, że w tym roku zakwitnie choć jest już ładnym krzewem. Byłoby miło gdyby okazał się być osobnikiem męskim ale żeńskiego nie wyciąłbym raczej. Roślina bardzo ładnie się prezentuje nawet nie kwitnąc.