Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

[Rozanka]

Majka, nie odpowiedziałam Ci na pytanie, przepraszam. Dorwałam się do czytania i jakoś mi umknęło.
Ta róża to nie do końca jest zidentyfikowana. Kupiłam ją jako renesansową czyli to któraś Reinassance, prawdopodobnie Clair, ale nie jestem pewna. Wystawiłam ją do identyfikacji, ale nikt do końca nie był pewien. Jedno jest natomiast pewne, jest cudna i pięknie pachnie.
A w ogrodzie zmiany, zmiany.... Kopię, przesadzam, dosadzam, obcinam. Nowe rabaty, nowe krzaki i drzewka. Mam jeszcze tyle miejsca

[Rozanka]

Anuś, ja mam 7szt Pilgrimmów. Posadziłam je w rzędzie aby utworzyly szpaler Jak się domyślasz wszystkie co roku zaczynają od początku, więc ze szpaleru nic nie wyszło. Teraz je przesadzam w jakieś bardziej słoneczne miejsce. Mimo wszystko to bardzo wytrzymała róża i kwitnie nawet w półcieniu.
Te białe kwiatki to krwawnik kichawiec. Najpierw były maleńkie roślinki, a potem je podsypałam popieczarkową i stały się oromne i bardzo ekspansywne, co akurat mi się podoba. Ładnie wypełniają miejsca między większymi roślinami płożącymi się łodygami. W tym roku złapały mączniaka i chyba ponownie nie zakwitną po przycięciu. Na zdjęciu jest jeden krwawnik

[Annes 77]

Ślicznie komponuje się krwawnik z liliami,muszę kupić gotowe sadzonki ...ładne tło robi dla lilii i róż...takiego czegoś szukałam
Ale masz Pilgrimków....każdy z nich Ci przemarzł?

[Rozanka]

Mój Pilgrimmowy szpaler po 3 latach. Tak, wszystkie przemarzły.



Abracham Darby

[Annes 77]

Spokojnie Ewcia Najważniejsze,że żaden nie wypadł,widać,że równo się trzymają.
Abraham u Ciebie dobrze się sprawuje? Ja mojemu dam ostatnią szansę

[Rozanka]

Okazuje się, że dużo zależy od sadzonki. Pierwszego kupiłam jakeś 5 lat temu i po 2 latach pięknie się rozrósł (załapał się na 2 lżejsze zimy), ale tej mocno przemarzł i powoli odbija, choć jest najsilniejszy. W ubiegłym roku skusiłam się jeszcze na 2szt i porażka. Jeden padł od razu, drugi się powoli dźwiga, potrzebuje czasu i łagodnej zimy. Daj swojemu szansę, jest cudny.

[Annes 77]

Ewuś to ciekawe co piszesz......wszystko zależy od rodzaju danej róży,sposobie szczepienia ....hmmm
Wszystkie kupowałaś w tym samym miejscu?

[Rozanka]

Za to mój Eden nie zakwitnie w tym roku. Tak ładnie odbił po obżarciu przez zwiota i znowu go coś zaatakowało. Żadnego pączuszka, za to długaśne pędy.

[Rozanka]

Hmmmm, pierwszego kupiłam w Obi, a pozostałe w Rosarium. Może są na innej podkładce i tu problem.
Okazuje się, że nie mam ładnego zdjęcia całych krzewów, ale różnica jest duża.

[Annes 77]

U mnie tez pączki Mini Eden coś obżarło...a tak się cieszyłam...chyba za wcześnie
Z kolei Eden wypuścił kilka pędów powtórnych,ale nie na wszystkich zawiązały się pączki.
Oj my się mamy z tymi królewnami....jutro jadę na obchód bo od 3 września nie byłam i nie mam pojęcia,czy coś jeszcze kwitnie....

[Rozanka]

Róże potrafią zaskakiwać. Taka delikatna Monica, przetrwała zimę i kwitła żarówiastym kwiatem całe lato. Pojedynczym, ale zawsze.



W końcu wiem jak wygląda Blaze Superior. Jakoś tak bez szału.


New Dawn, bardzo elegancki w tym roku.


Iceberg


Fairy Dance

[Rozanka]

U mnie ciągle zimmno, więc powoli się zbierają do drugiego kwitnienia. Żeby tylko zdążyły przed zimą.
Szkoda tego Mini Edena, jest uroczy. A może to jakiś grzyb i zrzucił pączki, tak było mokro.

[Rozanka]

Zapomniałam o Mozarcie


I o Pastelli

[Rozanka]

[Annes 77]

U mnie Monika wymarzła,poszła w odstawkę Z Pastelli jesteś zadowolona? Ja z mojej nie za bardzo, ma małe kwiaty i zamiast się rozwijać stoi w miejscu.Ewuś zamawiałaś róże z niemieckich szkółek?