Ogródkowe rozmaitości cz.5

[Margo2]

A szkoda.
Zajęłoby Wam to tylko 2 godzinki, może 3.
Może chyba piszesz o Szmicie, o którym ja zapomniałam.
Ja myslałam o ogrodzie nadmorskim.
No, ale tam to już faktycznie za daleko.

[kogra]

Dzięki, to już mnie pocieszyłaś.
Myślę, że najwyżej będziemy sadzić między deszczami.

[jarko]

Nela. U Gosi Deirde pisałem o kalimagnezji. Po tych dwóch surowych zimach, chcę dobrze przygotować róże do zimowego przetrwania. I nie mogę kupić tego specjalistycznego jesiennego nawozu dla róż (oczywiście są dostępne w innych krajach). Wszystkich pytam o handlową nazwę takiego nawozu, znasz?

[majka411]

Majka moja Odier miała czarne plamy w tamtym roku i teraz ponownie nie uniknęła tegoż grzyba...Fakt ,że plamistość pojawiła się w sierpniu ,ale jest ...niestety W ogóle kiepsko było również z kwitnieniem ...nie byl to cały krzew obsypany kwiatami jak np. w poprzednim roku...
Może klimat miejsca jej nie odpowiada...

Nelu, dziękuję, dla mnie jest jasne, że muszę o nią zadbać. Wyciąg z grejpfruta zastosouję i dam miejsce przewiewne.
Może to ten przypadek, kiedy jedna odmiana inaczej się zachowuje w różnych ogrodach. No... trochę się pocieszyłam

[JAKUCH]

NELKA śliczne powojniki w kolorach jakie i mnie sie podobaja a Granny rowniez mi sie podoba . Nowe zakupy owszem owszem . Myślę ,że do soboty pogoda sie jeszcze utrzyma . Ciekawe czy będzie p. Tapir . U mnie chorują prawie wszystkie róże . Czy nie trzeba by było opryskać ich jakimś specjalnym środkiem ,żeby zarodniki zostały zniszczone w czasie zimy

[Alionuszka]

Gośka szkółka Hortulus w Dobrzycy w zachodniopomorskim ...tam już mielibyśmy daleko...nawet nie pomyślałam o niej ,a szkoda,bo może powrót zorganizowalibyśmy trochę naokoło przez Dobrzycę...
Grażynko deszcze i zimno nie ominą nas podczas sadzenia róż...po prostu powtórka z rozrywki...każdej jesieni...
Jarko kalimagnezja to nic innego jak siarczany... magnezu i potasu...Posiadam takowe,każde z osobna...Zakwaszają glebę ,nie posiadają chlorków niekorzystnych dla upraw.
Można zastosować przed zimą po jednej płaskiej łyżeczce pod krzaczek...
A stronę dotyczącą ekologicznych upraw z zastosowaniem nawozów potasowo magnezowych znalazłam tutaj...
http://www.kali-gmbh.com/plpl/fertilise ... y_service/
A róże przede wszystkim trzeba dobrze napoić ,bo sucho mają,co odbija się na ich kondycji zdrowotnej...U mnie żółkną już liście na MOrgengruss...i opadają,ale ziemia jest suchuteńka i zbita jak kamień...Podlewanie z węża pomaga o tyle ,że wierzchnia warstwa paru cm jest nawilżona...
Majka najważniejsze to mieć nadzieję... Środek z owocu grejpfruta to Biosept 33 SL, muszę go zakupić ...Basia mówiła,że działa pozytywnie...Ale to już na wiosnę,nie dopuścimy grzyba do naszych różyc... zdusimy grzyba w zarodku... !
Jadziu teraz to nie ma sensu pryskać ,jedynie wyzbierać liście chore ...i siarczanem potasu podsypać na zimę...A zakupy czekają grzecznie na wkopanie...,a ja czekam na deszcz,aby móc wbić łopatę w glebę...

Tym razem migawki z mojego ogrodu...

Magenta ,w najładniejszej fazie
Anafalis od Grażki
i roztrzepana Franceska już wykopana w donicy... W jej miejsce poszła Coral Dawn

Iceberg

Bonica'82 w towarzystwie gigantycznej cynii
ostrogowiec kwitnie od końca maja
Swornost

Clematis integrifolia Blue Boy
Ghislaine de Feligonde kwitnie po raz drugi na paru pędach

Marchenland

Aloha i Charles Austin

pięknie pachnąca Marie Dermar Geschwinda


rozchodniki

Perle d'Or

Fortuna
Boltonia

[JAKUCH]

U nas już trochę popadało ,ale chyba w nocy znów coś przyjdzie . Dziennie podlewam i to w większych ilościach . Kupiłam sobie miernik wigotności gleby ,ale nie wiem czy to aż taki dobry ten miernik pokazywać pokazuje ,ale czy prawdę

[jarko]

Z tej strony co podałaś, wydają się dobre 2 nawozy. Dla chyba wszystkich róż za wyjątkiem Rosa rugosa:
Korn-Kali?
Chlorek potasu z dodatkiem soli magnezu
40 (+6+4+12)
Produktbild
40 % K2O tlenku potasu rozpuszczalnego w wodzie
6 % MgO tlenku magnezu rozpuszczalnego w wodzie
4 % Na2O tlenek sodu rozpuszczalne w wodzie
12 % SO3 trójtlenku siarki rozpuszczalnego w wodzie
Jest to granulat stosowany doglebowo.

Zaś dla R. rugosa lepszym, bo zakwaszającym glebę nawozem wydaje się być:
Patentkali?
Nawóz WE
Siarczan potasu zawierajacy sole magnezu
30 (+10+42)
Produktbild
30 % K2O tlenku potasu rozpuszczalnego w wodzie
10 % MgO tlenku magnezu rozpuszczalnego w wodzie
42 % SO3 trójtlenku siarki rozpuszczalnego w wodzie

Wielka szkoda, że brak tu kompleksowego nawozu do zasilania wodnego. Od lat już wiem, że wodne nawozy sprawdzają się w praktyce o niebo lepiej od stałych.
A może jednak i u nas są nawozy typowo jesienne dla róż ?

[kogra]

Neluś twoja boltonia już taka potężna i cudna.
Kiedy moja ją dogoni ?
Różyce cudne jak zawsze.
A gdzie ten Biosept można kupić - pytałam w ogrodniku ale nie mieli.

[ewamaj66]

Ta cynia chyba różom podjada Na razie planuję zakupy i tnę, co mogę. Marzeń mam całe mnóstwo. GdF jest jednym z nich

[Margo2]

A cóż tam rośnie u stóp rozchodnika?
Jakiś inny rozchodnik?
Czyżby bardziej zwarty?
I ma ciekawy kolorek

[majka411]

Majka najważniejsze to mieć nadzieję... Środek z owocu grejpfruta to Biosept 33 SL, muszę go zakupić ...Basia mówiła,że działa pozytywnie...Ale to już na wiosnę,nie dopuścimy grzyba do naszych różyc... zdusimy grzyba w zarodku... !

Nelu, oj ... nie dopuścimy do grzyba, czy tam mącznika rzekomego.... będziemy dzielnie wlczyć.
Ja w tym roku stosowałam Biosept - widać było kolosalną róznicę. szczególnie na różach słabych i poddatnych na choroby.
Lubię u Ciebie oglądać róże i clematisy i to bardzo.

pięknie pachnąca Marie Dermar Geschwinda

prawdziwa dama o pięknym kwiatuszku.

[chatte]

Na Twoim zdjęciu Magenta jest cudna! Ale jak ja widziałam w realu, nie była aż tak piękna ... Nalka, powinnaś robić zdjęcia do katalogów! Nie wiem jak Ty to robisz, ale z każdej rosliny wydobywasz maximum piękna!
Twój ostrogowiec jest fantastyczny! mój tyci, tyci, mężnieje w doniczce ;)
Blue Boy też uroczy ...
Zainteresowała mnie ta sama kępka, co Gosię. To chyba też rozchodnik, tylko niższy? Taki ciemno bordowy ... Piękny kolor!
Jeszcze słowo o Alosze i CharlsieL wydawałoby się, że różowy z pomarańczowym, to najgorsze z możliwych zestawień, tymczasem u róż, jakby wprost przeciwnie!

[JAKUCH]

Czyli jest nas węcej zainteresowanych chyba bordowym rozchodnikiem . Ślicznie dopasowany a o różach nawet nie piszę bo wszystkie są piękne . Juz sie cieszę na sobotnie spotkanie . oby tylko pogoda dopisała i było co oglądać

[Alionuszka]

Jadziu z tym miernikiem to prawdopodobnie co z pehametrem glebowym,zawsze wskazuje podobny wynik.. Najlepszy mój wskaźnik wilgotności to szpadel,jeżeli nie potrafię go wbić w ziemię ,znaczy to ,że suchość panuje i podlewać należy...ale co podleję to na drugi i dzień znowu suchość...
Jarko ...te nawozy ,o których wspomniałam można również rozpuścić w wodzie ,albo podsypać i podlać
W sklepach nie widziałam nawozu jesiennego do róż,ale uniwersalny jest dostępny...
Grażka gdybym boltoni nie dzieliła ,podejrzewam ,że byłaby dwa razy większa...dosyć dużo sadzonek porozdawałam ,a mimo wszystko znowu jest zjawiskowa jak co roku... Może trochę niższa niż w poprzednich latach...
Biosept można nabyć tutaj ...http://www.biosept.pl/ .jeszcze nie kupowałam ,ale warto kupić 500 ml roztworu,mimo ,że do tanich nie należy,ale taka ilość starczy na wiele oprysków...
Ewka u mnie nie tylko cynia podjada ,ale i krwawniki ,które do towarzystwa różanego dosadziłam i owszem ...maja się dobrze,ale o różach nie można tego powiedzieć...Z tego też względu szykuje się przesadzanie...
Małgosiu zwykły rozchodnik tak zdominował purpurowego,że ten nieśmiało swoje kwiatostany wypuścił z boczku ,wydostał się z gąszczu do słonka... Prawdopodobnie jest to odmiana Purple Emperor...
Majka w takim razie koniecznie muszę ten biosept zakupić...w takim gąszczu jest jak najbardziej wskazany... Dziękuję za częste odwiedziny i nawet chwalebne opinie ... Taki sobie miszmasz ,który wciąż poskramiam...przez cale lato...
Izka ten moment rozwoju Magenty jest najładniejszy...ta róża zdecydowanie musi rosnąć w półcieniu,gdyż na słońcu kwiaty są wiotkie i niezbyt urodziwe...
Rozchodnik to Purple Emperor,dziwię się ,że wydostał się spod większego egzemplarza...widać ,że życie mu miłe...
Tak ...te zależności kolorystyczne tak jakby nie dotyczą kwiatów ...cóż... nie miały wyjścia musiały się dopasować ... Dzięki za pochwały...zdjęcia to ułamek sekundy...nawet za godzinę ,ten sam kwiat może już tak nie zachwycać...
Jadziu na pewno znajdzie się coś co nas zainteresuje...,ale ja portfela już nie wyjmuję...

Wszyscy z rejonu ,albo i poza powiadamiam ,że w sobotę w Chorzowie szykuje się spotkanie...ok.godz.11.00,koło kapelusza...Zapraszamy...