Józiu, zaszalała ta Fellowship - piękna
A u mnie wszystko kwitnie, ale brak mi czasu na wklejanie zdjęć - zbyt dużo innych, ważniejszych spraw na głowie. Postaram się w miarę możliwości co nieco pokazać. W międzyczasie zaczął nam też rosnąć mur z kamienia, który będzie oddzielał sad od reszty ogrodu. Fundament mieliśmy już zrobiony w ubiegłym roku, ale jakoś nie udało się zrobić reszty. W tym roku od wiosny mocno ruszyliśmy z kończeniem budowy, więc też murek musiał czekać, a teraz nareszcie przyszedł na niego czas. Znaleźliśmy fachowca, który to robi, bo M. niestety nie ma znów czasu - dobrze, ze chociaż ten fundament zrobił rok temu, to teraz szybciej pójdzie, bo nie trzeba czekać, aż zastygnie. Na razie jest jakiś 1m wys. murku, ale myślę, że w tym tygodniu będzie całość zakończona. Nie mogę się doczekać, żeby już tam coś posadzić - jakieś pnącze lub różę pnącą
Póki co różyczki c.d. - dzisiaj różowiutkie:
Fortuna - niesamowicie obsypana kwiatami, b.zdrowa.

Pirouette - nie trzeba komentować, bo to już dość popularna róża, ale wśród pnących jedna z moich ulubionych.


Pierwsza moja róża NN - przekopywana chyba 10 razy. Teraz już myślę, że miejsca nie zmieni. Niby miniatura, bo b.niska, ale kwiaty niemałe, listki też 'normalne'. Ciekawa jest.


Gartentraume


Granny



Comte de Chambord - piękny kolorek


















