Ogórek w gruncie cz.1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1773
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Ogórek w gruncie

Post »

Dzisiaj zeżarłem trzy (pierwsze i jedyne?) ogórki Delicius.
pozdrawiam, Gunnar
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6054
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Ogórek w gruncie

Post »

Deliciusz ? To chyba ogórek sałatkowy? A dlaczego tylko trzy? W gruncie rósł?
Asia
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10181
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogórek w gruncie

Post »

Delicius- to odmiana ustalona. Najpierw kwitnie bez opamiętania ale w męskie kwiaty. A żeńskie pojawiają się najczęściej razem z mączniakiem - stąd zapewne te trzy ogórki w plonie. To była dobra odmiana, sam ją uprawiałem ale do czasu aż mączniak nie zadomowił się w Polsce na dobre.

Pozdrawiam.
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2983
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Ogórek w gruncie

Post »

Właśnie minęło 2 miesiące jak zrywam ogórki partenokarpiczne Alhambra :heja .
Pędy są podeschnięte na długości ok 1m, a dalej 1-1,5m zielone pędy na których ciagle zrywam owoce. Ogórki mają cieniutką łupkę do tej pory - mozna je jeść ze skórką. Dobrze sie kisiły (mam nadzieję, że przetrwają bez problemów rok w słoikach). Nie widzę lepszych ogórków ;:108
Jestem pozytywnie zaskoczona.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1670
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Re: Ogórek w gruncie

Post »

Tez jestem mile zaskoczona odmianami samopylnymi, ale one ponoc nie nadaja sie do kiszenia, jedynie na malosolne :(
Sloiki poopisywane, zobaczymy jak sie przechowaja, zdam relacje na wiosne :D
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2983
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Ogórek w gruncie

Post »

Rybka pisze:Tez jestem mile zaskoczona odmianami samopylnymi (...)
Jakie miałaś odmiany? :)
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1670
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Re: Ogórek w gruncie

Post »

Niestety nie podam Ci nazwy, jedne sprzedawane tutaj jako "maly ogorek" :;230 , a drugie dostalam od Gieni (nasiona z U.S.A ).
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7616
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Ogórek w gruncie

Post »

Nie wiem, czy dobrze pamiętam ale to chyba były County Fair Hybryd, bez goryczki i bez nasionek - pod warunkiem, że rosną daleko od innych ogórków.
http://parkseed.com/cucumber-county-fai ... 7-PKT++P1/
Beatko, jeżeli to faktycznie te, to napisz jak owocowały? Czy rzeczywiście rosły do 3 cali, czy były grubaski czy raczej szczupłe? Miały goryczkę i nasionka? Jeżeli były OK, to poproszę synową by mi je zamówiła na wiosnę. Gdy pojadę do USA w przyszłym roku znów na parę miesięcy, chcę się zaopatrzyć w dobre nasionka warzyw (większość wezmę naszych, krajowych), a nie będę kupować w marketach jakieś barachło.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
rafik_ptp
100p
100p
Posty: 135
Od: 5 mar 2011, o 09:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Ogórek w gruncie

Post »

luluś pisze:
rafik_ptp pisze:
Podsumowując z 10 arów zebrałem 7 000 kg

... z którego to blisko połowa to plon poza handlowy typu sałaciak, kiszeniak, krzywy, itp.
Jeśli dla ciebie kiszeniak to plon poza handlowy to tak połowa to był kiszeniak i muszę cię zmartwić bardziej się opłacało go zrywać niż konserwę (cena niższa ale wagowo zyskiwałem).
Ps jeśli poczytasz wcześniejsze moje posty do dowiesz się że nie odstawiałem ogórka na przetwórstwo tylko zaopatrywałem sprzedawców det.
:wink:
Uprawa warzyw dla jednych jest przyjemnością , dla mnie jest sposobem zarabiania pieniędzy co wcale nie znaczy że nie sprawia mi to dużo przyjemności ;)
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1670
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Re: Ogórek w gruncie

Post »

Tak Gieniu, to te, owocuja bardzo ladnie, ostatnio tylko dostaly jakies przewezenia przy szypulce, ale pewnie przez to, ze nocki zimne. Krzaki sie trzymaja dzielnie bez zadnych opryskow, dostaly tylko ze 2 razy asashi z florovitem.
Goryczki nie stwierdzam, ale pestki sa ( mi nie przeszkadzaja :D ), moze cos wlecialo do szklarni.
Za pare miesiecy zdam relacje jak sie trzymaja po ukiszeniu :wit
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
hugo83
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 23 sie 2011, o 21:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogórek w gruncie

Post »

Witam . Mam pytanie do rafik ptp bo piszesz uprawa jest dla ciebie fomą zarobku ja też głównie do zarobku duży posiadaż opszar swojej uprawy i to jest uprawa pod osłonami czy na polu
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1773
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Ogórek w gruncie

Post »

gienia1230 pisze:Nie wiem, czy dobrze pamiętam ale to chyba były County Fair Hybryd, bez goryczki i bez nasionek - pod warunkiem, że rosną daleko od innych ogórków.
http://parkseed.com/cucumber-county-fai ... 7-PKT++P1/
Beatko, jeżeli to faktycznie te, to napisz jak owocowały? Czy rzeczywiście rosły do 3 cali, czy były grubaski czy raczej szczupłe? Miały goryczkę i nasionka? Jeżeli były OK, to poproszę synową by mi je zamówiła na wiosnę. Gdy pojadę do USA w przyszłym roku znów na parę miesięcy, chcę się zaopatrzyć w dobre nasionka warzyw (większość wezmę naszych, krajowych), a nie będę kupować w marketach jakieś barachło.
Pewnie bardzo dobrze robisz, Geniu. Jeśli chodzi o ogórki, to coraz trudniej kupić odmian ustalonych, i chyba też kupię F1, chociaż mam kilka nasion z Baker Creek.
pozdrawiam, Gunnar
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7616
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Ogórek w gruncie

Post »

Sparzyłam się na sadzonkach z marketu. Gdy mi dziki królik poobgryzał prawie wszystkie roślinki w ogródku, ręce mi opadły. To były moje, własnoręcznie wychuchane sadzonki ogórków, z polskich nasionek. Musiałam kupić gotowce w markecie, rosły i kwitły jak głupie, same męskie kwiaty. Na odcinku 1-metra łodygi pojawił się 1 (jeden) żeński kwiatek. W inne sadzonki ogórków poratowała mnie znajoma Polka, ale te sadzonki to była rwana rozsada :roll: . Spora garść, korzonki króciutkie, uszkodzone, rozsada wybujała, około 30 cm wysoka, posadziłam w błoto, dosyć głęboko i zacieniowałam. A jednak się przyjęły, owocowały rewelacyjnie, no i okazało się, że ta znajoma te nasionka dostała z Polski, niestety nie znała nazwy odmiany. To były kwaszeniaki a nie sałatkowe.
Z marketowych sadzonek jedynie papryka i bakłażany się udały. Niestety, nie wiem jak smakują bo wróciłam do kraju.
Pozdrawiam! Gienia.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”