Jakich roślin nie lubicie/jakie lubicie?

[selli7]

Może nie być natrętem.Ja odpowiednio wcześnie( kiedy robi się taki rumieniec na główce) wyrywam delikatnie i suszę na bukiet.

[sangwinaria]

Tamaryszek i Kolkwizja ( nie wiem czy prawidłowa to nazwa ) nr 1 dla mnie .
Prawdziwa miłość to chryzantemy
Typu na nie lubię nie mam .

[Michalina]

Przestałam lubic dąbrówkę rozłogową. Początkowo byłam zadowolona z jej żywotności i małych wymagań co do podłoża
ale obecnie mam ją wszędzie. Nawet w trawniku. Na szczęście dośc łatwo się wyrywa. Dotyczy to odmiany o szerokich
liściach. Odmiana wąskolistna jest w porządku.

[zocha]

Nienawidzę margarytek czy złocieni,czy jak im tam rozrastają się jak chwasty,poradziłam sobie z metrowymi pokrzywami na kilku metrach kwadratowych,a to wciąż wyłazi

[Deval]

A ja nie lubię pelargonii A konkretnie ich "zapachu" no nie mogę tego zdzierżyć..

[zocha]

Ale pelargonie przynajmniej ładnie wyglądają na rabacie nie trzeba ich wąchać

[pchelka]

a ja nie nie cierpię formowanych w "pudle" krzewów, irytują mnie wszelkie kulki, pompony na patykach wyczarowane z iglaków czy bukszpanów. Może to i dobre w parkach ale w ogródkach przydomowych nie dzierżę, taka moja fobia jakaś. Przez to chyba lubię wszelkie krzewy o nieregularnych, roztrzepanych formach.
I begonii nie lubię bo są strasznie kruche i potwornie śmiecą, a na moich płytkach zostawiają plamy

[selli7]

Ja nie lubię roślin, którym opadają 'żywe' i nie przekwitłe kwiaty.Są to najczęściej rośliny rodowodem z cieplejszych stref klimatycznych.Do takich zaliczam właśnie wspomniane begonie, fuksje, oleander (po deszczowym dniu w lipcu gdy najpiękniej kwitnie mam pod nim dywan z opadłych kwiatów), milin.Nie dość, że potwornie śmiecą, to żal mi tych nie przekwitłych kwiatów wrzucać do śmietnika podczas gdy na roślinie zostają czasem tylko pąki.

[Gabriel]

Trudno powiedzieć jaką roślinę lubię a jaką nie. Różnorodność jest nie bez potrzeby. Każda, nawet ?najlichsza roślinka? ma swoje 5 minut a tylko od nas zależy, czy to uchwycimy. Są rośliny ładne i ładniejsze, ale ja cieszę się każdą, jaką posiadam i gdybym chciał je wyszczególnić, to lista byłaby bardzo długa. Na zakończenie chciałbym się odnieść do utyskiwań na rośliny, które ?śmiecą? ;) i rośliny, które się same wysiewają. Opadłe liście na trawniku, igliwie pod drzewem, czy kobierzec opadłych kwiatów ? potrafią czasem zachwycić a, że potem trzeba to posprzątać? Trochę wysiłku za przyjemność oglądania piękna nie jest wygórowaną ceną. Ze swojego doświadczenia wiem, że często rośliny samo wysiewające się potrafią stworzyć tak ładne kompozycje, jakich ja bym nigdy nie stworzył. Często też, samo wysiew uratował mnie przed kolejnym wydatkiem na ponowny zakup rośliny . Życzę wszystkim by każda roślina zachwyciła Was swym pięknem .

[x-c-9]

Nienawidzę podagrycznika bo się rozrasta jak diabeł ,a lubię klony palmowe i magnolie(nie wiem dlaczego).

[tralaluszy]

Nienawidzę podagrycznika

Witaj w klubie

[x-d-a]

Gabrielu, pięknie i mądrze to napisałeś
Ja nie bardzo rozumiem jak miłośnik natury, przyrody może pisać, że nienawidzi takiej, czy innej roślinki. Wszystkie są piękne i potrzebne; warto tylko umieć to piękno dostrzec...Nawet tzw. chwasty mają w biosystemie jakąś rolę do spełnienia :P

[gieru96]

ja nie lubię wilczomlecza sosnka, nie mogę się go pozbyć, co wyrwę, to odrośnie

[zocha]

Tak w ogóle to ile ja mam chwastów różnej maści,to szkoda mówić po ogrodze traktorem trzeba jażdzić ze zbiornikiem pełnym rundapu,żeby jakieś nowe miejsce dla roslinek było, a itak ptem trzeba dalej ręcznie,okropność

[inka52]

A ja nie lubię zurawek , niemam ani jednej, ale oglądam w ogrodach i staram się
dowiedzieć co jest w nich pięknego