Agnieszko, dziękuję za miłe słowa

Rzeczywiście wspaniale odpoczęłam, tym bardziej że trafiliśmy na piękną pogodę
Nie przypuszczałam, ze w Tatrach, we wrześniu będę się opalać i kąpać w otwartym basenie
Tajeczko, wypoczynek był króciutki, ale dobre i to! Po powrocie czekało na mnie mnóstwo pracy - i w domu (porządki poremontowe), i w ogrodzie...
Hortensja dębolistna na razie zieloniutka jak w środku lata :P
Gosiu, ja to bym chciała mieć wielką kępę rozplenicy

Mam nadzieję, że moja się jeszcze ładnie rozrośnie, bo przecież to dopiero roczny młodziak...
Wiolu, przepiękna ta hortensja
Kasiu, no, widzisz - Twoja rozplenica się zawstydziła, że tak długo nie kwitnie i pokazała te swoje kotki
Wandziu, moja begonia też nie jest zwisająca i moim zdaniem za bardzo wybujała w górę i poszła w liście kosztem kwiatów. Na zdjęciu tego nie widać, ale ona się podpiera na konstrukcji tego wózeczka, w którym rośnie...W przyszłym roku zapoluję na pełne, zwisające begonie - są chyba najpiękniejsze i najbujniej kwitną...
Jacku, spróbuję więc przechować kłącza mojej zantedeschii; dziękuję Ci bardzo za informacje - w tym temacie jestem kompletnie zielona, nigdy nie miałam tego kwiatka.
Aguś, wypoczywało się miło - troszkę pochodziliśmy po górkach , a zmęczone kości wygrzewaliśmy w słynnych gorących żródłach
100krotko, moje ogniki mają sporo owocków, chociaż nie jest to ich najlepszy rok

Jednak ostatnia zima dała im w kość.
A w moim ogrodzie ze względu na dużą liczbę drzew i dużych krzewów nie ma już miejsc zupełnie odkrytych i w pełni nasłonecznionych. Stąd ta gra świateł i cieni w pogodny dzień...
Kochani, wróciłam - wypoczęta, chociaż sporo wędrowaliśmy po górkach

Ale po każdej wędrówce pędziliśmy biegusiem do basenu z wodą termalną. A pogoda była piękna! Wrażenia ze Słowacji mieszane - w Polsce, mimo powszechnych narzekań, chyba jesteśmy mocno do przodu. Słowacja jest mniej więcej na etapie Polski z lat osiemdziesiątych...
Napodziwiałam się pięknych, górskich krajobrazów, ale stęskniłam się za ogrodem...
