Witaj Soczewko dzisiejszy niedzielny poranek spędziłam w twoim kolorowym pachnącym różami ogródku. I żałuję, że nie trafiłam do ciebie wcześniej, bo bardzo u ciebie sympatycznie. Teraz będę już na bieżąco.
Ach te twoje róże. Zaraz zjem śniadanie i wyjdę do ogródka szukać dla nich miejsca, choć niedawno szukałąm miejsc dla traw, mojego ostatniego odkrycia. NIedługo chyba przyjdzie pora na pozbywanie się tego i owego
Czytam o ostatnim twoim nabytku: Fairy. A właśnie w sobotę zamierzam kupić trzy krzaczki różowej, aby posadzić je na obrzeżu rabatki. Czy istnieją też białe Fairy?
Będę podglądać twoje róże i towarzyszące im rośliny i czerpać inspirację z twoich kompozycji.
Wybieram się także do Skierniewic
