
W kuchni oczywiście do dzisiaj stoi gdyż podłoga jest z desek i stabilnie stoi z tym że jest jeden mankament był za krótki i wiecie co podłożyłam....luksfera w kolorze ścian


Natomiast te z dużego pokoju całkowicie zlikwidowałam bo 3 razy lądowały na podłodze....podłoga jest zrobiona z desek wiórowych i pod ciężkim obciążeniem idzie jeszcze w dół gdyż pod wiórówką w odpowiednich odstępach są jeszcze deski które ją podtrzymują (troszkę to skomplikowane ale tak wcześniej dziadkowie robili u nas podłogi....teraz je w każdym pokoju zmieniam ale kwietników rozporowych już nie zamontuję)


Gdyby nie to że były niestabilne podłogi to zapewne miałabym je do dzisiaj bo wtedy tak fajnie zielono i przyjemnie było w pokoju
