Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .

[mm-complex]

Igusiu jak u Ciebie nic nie kwitnie to co ja mam powiedzieć U ciebie bardzo wesoło i kolorowo tak cudownie rozrosnięte okazy roslin, o których czasami nigdy nie słyszałam
Kochana nie łap doła bo i mi się robi jesiennie na duszy.Do zimy daleko a jesień też potrafi być piekna
Buziaczki na wieczór

[gosia07]

Bardzo fajna i ciekawa ta Mina jeszcze nigdy takiej nie widziałam.

[Jagodka]

Witajcie moje miłe babeczki .

Aguś - AGNESS , to tylko pojedyńcze , w dużym odstępie rosnące roślinki , nie dające efektu wizualnego , jako plamy kolorowej .

Aguś - Aga Net , no tak , masz rację , . Więc Cię serdecznie witam w nowym wątku .

Danuś , lubię jesień , ale tę złotą , w odcieniach pomarańczy , słonecznych rudości . Nie cierpię natomiast słotnej , burej i zimnej .

Gosiu , bardzo lubię tę roślinkę , chociaż póżno zakwita , ale za to cieszy oczy aż do pierwszych przymrozków .

Bardzo pięknie dziękuję za odwiedzinki . To dzięki Wam życie staje się piękniejsze , a jest z kim podzielić się radością , jaka jest każda roślinka . Bo jedynie Wy rozumiecie , co człowiek czuje , co mu w ' duszy gra ' .

[Helen]

Bo jedynie Wy rozumiecie , co człowiek czuje , co mu w ' duszy gra

Jagódko , to jest święta prawda.Czasami staram się nawiązać rozmowę na obojętnie jaki temat ogrodniczy ze siąsiadami
czy też np ze siostrą to patrzą na mnie jak na człowieka z innej planety. Aby nas zrozumieć trzeba to mieć we krwi, a my to mamy, jedynie tutaj możemy się zwierzyć ,ponarzekać, jak nam jakaś roślinka padnie,pochwalić, doradzić itp

[Jagodka]

Igor , w II części mojego " Królestwa ...." .

No , właśnie , ta niespotykana Passiflora rośnie u Józia . Mało tego , rośnie bardzo bujnie , a pąków ma mnóstwo , pnie się po kratce , a rośnie w donicy , na działce . Na zimę jest zabierana do domu .

Helenko , tak to właśnie jest też u mnie . Nikogo nie interesuje temat roślinny , ale za to plotkarskie , jak najbardziej .
Wielu rzeczy nie muszę wiedzieć , zawsze , gdy się dowiaduję o czymś , robiąc wielkie oczy , to pytają w jakim żyję świecie , że nic nie wiem , co sie dzieje w mojej wsi . A ja na to ' w świecie kolorów , kształtów i zapachów ' . Po co mam zaprzątać sobie umysł ' śmieciami ' , które mnie nie interesują , a tym bardziej mnie i mojej rodziny nie dotyczą ?

[gosia07]

U mnie jest troszkę inaczej.Większość sąsiadów nie znam bo tu ludzie co niektórzy żyją tylko i wyłącznie swoim życiem zamknięci za swoim płotem ale mam sąsiadki które rozmawiają o kwiatach ba nawet od jednej mam sporo roślinek A moi najbliżsi sąsiedzi to wręcz rozmowę zagajają pytaniami o ogród tylko patrzą na mnie jak na dziwaka jak robię zdjęcia wczoraj sąsiad pytał czy to na jakiś konkurs

[Jagodka]

Już siostra raz mnie pytała , czy do gazety robię fotki . Denerwuję się , bo nijak wyjść do ogrodu nie można , bo ciągle ktoś na mnie patrzy spod łba . Bo ciągle łażę po ogrodzie , a to fotki robię , a to znów coś grzebię , sadzę , przesadzam .

[malgocha1960]

Ja mam to samo, z dwóch stron sąsiadów,ale każdy zamknięty sam w sobie,nie idzie porozmawiać na żadne tematy,a ogrodnicze w szczególności,bo oni zdziwieni,że wciąż coś w ogrodzie robię.

[agatka123]

Dziewczyny u mnie też tak było , ale jedną sąsiadkę zaraziłam podrzucając jej jakieś chabzie

Teraz często pyta , czy czegoś nie przesadzam , wiec dzielę sie czym mam i mam ładny ogród po sąsiedzku .

Natomiast z drugiej strony sąsiedzi niby podziwiają , ale u siebie nic nie robią

Dosłownie NIC

[AgaNet]

Agatka123 - z tymi sąsiadami to tak jak u mnie. Ci z najbliższego sąsiedztwa przychodzą, podziwiają oglądają, ale u siebie nic nie robią Mówią że to dużo pracy...
Tylko trawniczek i to koniec.

[Jagodka]

Aguś , akurat tak się składa , że moje sąsiadki to albo ponad dziesięć lat młodsze odemnie ( którym się nie chce uprawiać ogródka ) , albo 15-20 lat starsze ( te już siły nie mają , bo dość się już narobiły , a i zdrowie nie to , co dawniej ) .
Typowych pasjonatów nie ma w moim sąsiedztwie , a szkoda .

[AgaNet]

Pasjonatów ciężko znaleźć

[gosia07]

No trochę ich jest na tym forum

[klarysa]

Jagódko, poprawię statystyki
Mam z dwóch stron sąsiadów zapalonych ogrodowo. I to nie są ogródki warzywne, ale ozdobne przydomowe. Są naprawdę piękne, wypielęgnowane i przemyślane. Ich właściciele to mili i życzliwi ludzie, którzy chętnie dzielą się wiedzą i nadwyżkami (jako, ze mój ogród ma 5 lat a ich 10). Zawsze mogę z nimi porozmawiać właściwie na różne tematy. Dodam tylko, że w tym towarzystwie, to ja jestem ta młodsza, ale już to mówiłam, wiek nie ma znaczenia.
Życzyłabym wszystkich tak sąsiadów za płota.

[Misiaczka]

A ja nie mam sąsiadów i w tym cały urok, mogę sobie co chcę i nikt mi nie zagląda przez płot jak wychodzę do ogrodu, a pogadać zawsze mogę na forum o tym co mnie interesuje a nie paplać o byle czym