W.o...Psach 4cz. (2007.10 - 2008.05)
-
- 100p
- Posty: 161
- Od: 30 maja 2007, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Łodzi
Obawiam się, że z ciemnogrodu to jeszcze długo nie wyjdziemy, potrzeba dużo pracy z dziećmi i młodzieżą, aby coś się zmieniło w mentalności naszego społeczeństwa, a przede wszystkim sterylizacja, gdy zwierzę będzie luksusem zwyrodnialcy nie będą mieli dużego pola do popisu.
,Świecka inicjatywa" bardzo mi się podoba, choć aż mną szarpie, kiedy czytam, że ktoś chce oddać kilkuletniego, łagodnego, wychowanego z dziećmi psiaka, bo co? Bo się znudził, bo juz nie ma komu spacerować z psiakiem. Oczywiście są przypadki losowe, ale nie na taką skalę. Przepraszam, ale na codzień jestem wolentariuszką i mam do czynienia z psim i kocim nieszczęściem, staram się nie dopuścić, aby psy trafiały do schronisk, kosztuje to dużo wyrzeczeń i czasu. Mam nadzieję, że wejdzie wreszcie ustawa o zakazie rozmnażania psów poza hodowlami, no i że będzie egzekwowana. W tym celu jest nieodzowne stworzenie policji dla zwierząt i obowiązkowa sterylizacja. Prosty przykład, pani zaadoptowała szczeniaka, podpisała umowę, że zobowiązuje się do przywiezienia suczki na sterylkę bądź wykonania jej w swojej lecznicy, oczywiście nie dopełniła obowiązku, suczkę dopuściła i ,bo takie śliczne szczeniaki' po tak ślicznej suni to pójdą po czym przywiozła nam stado maluchów, gdyż nie poszły, a ona nie ma serca ich uśpić. Dodam, że pani miała zapewniony darmowy transport i darmową sterylkę suczki. Czy to nie ciemnogród i nie brak odpowiedzialności? Sunię prawie siła udało nam się wysterylizować, a pani dostała prawie histerii, że krzywdzimy i ją i psa. Mała już zapomniała, że miała sterylkę, nie grozi jej ropomacicze, rak sutków wróciła do pani.
Czy ktoś z forum ma ochotę jechać do Pułtuska, transport z Warszawy zapeniony, dogomaniacy jadą też z innych miast więc pewnie też chętnie kogoś zabiorą
,Świecka inicjatywa" bardzo mi się podoba, choć aż mną szarpie, kiedy czytam, że ktoś chce oddać kilkuletniego, łagodnego, wychowanego z dziećmi psiaka, bo co? Bo się znudził, bo juz nie ma komu spacerować z psiakiem. Oczywiście są przypadki losowe, ale nie na taką skalę. Przepraszam, ale na codzień jestem wolentariuszką i mam do czynienia z psim i kocim nieszczęściem, staram się nie dopuścić, aby psy trafiały do schronisk, kosztuje to dużo wyrzeczeń i czasu. Mam nadzieję, że wejdzie wreszcie ustawa o zakazie rozmnażania psów poza hodowlami, no i że będzie egzekwowana. W tym celu jest nieodzowne stworzenie policji dla zwierząt i obowiązkowa sterylizacja. Prosty przykład, pani zaadoptowała szczeniaka, podpisała umowę, że zobowiązuje się do przywiezienia suczki na sterylkę bądź wykonania jej w swojej lecznicy, oczywiście nie dopełniła obowiązku, suczkę dopuściła i ,bo takie śliczne szczeniaki' po tak ślicznej suni to pójdą po czym przywiozła nam stado maluchów, gdyż nie poszły, a ona nie ma serca ich uśpić. Dodam, że pani miała zapewniony darmowy transport i darmową sterylkę suczki. Czy to nie ciemnogród i nie brak odpowiedzialności? Sunię prawie siła udało nam się wysterylizować, a pani dostała prawie histerii, że krzywdzimy i ją i psa. Mała już zapomniała, że miała sterylkę, nie grozi jej ropomacicze, rak sutków wróciła do pani.
Czy ktoś z forum ma ochotę jechać do Pułtuska, transport z Warszawy zapeniony, dogomaniacy jadą też z innych miast więc pewnie też chętnie kogoś zabiorą
Zgadza się Beato, w naszym społeczeństwie wciąz pokutuje przekonanie, że suczka musi mieć przynajmniej raz dzieci . Wszyscy się oburzają kiedy pytają mnie kiedy moja sunia będzie miała małe albo czy może chce ją dopuścić z ich psem, a ja odpowiadam, że nie - że sunia czeka na 1 cieczke i sterylizacje bo ja nie widze sensu rozmnażania psów na potęgę . Na naukowe stwierdzenia, że sterylizajca jest dobra dla suk, usłyszałam ostatnio, że weterynarze tak mówią - bo na tym zyskują. Wtedy najchętniej wysłała bym każdego z nich do schroniska - by spojrzeli w oczy tym wszystkim ślicznym, niechcianym psom ...
Dlatego moja sunia nie bedzie miała dziecim ,a przy tym będzie zdrowsza.
Dlatego moja sunia nie bedzie miała dziecim ,a przy tym będzie zdrowsza.
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
dziewczyna pięknieje w oczach, używasz jakeś odżywki? może oleju kokosowego!
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika
Nie, używam kosmetyków Hery - szamponu i odżywki do długich włosów - są naprawde super - włosy są milutkie w dotyku, nie łamią się i łatwo rozczesują. Oleju używam ale norkowego przy czesaniu w tygodniu, szczególnie do brzucha i wewnętrznej części łapek.
A Ty używasz oleju kokosowego? jaki on daje efekt?
A Ty używasz oleju kokosowego? jaki on daje efekt?
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Olejek kokosowy natłuszcza śierść, stosuje go przed kąpielą w godzinach porannych bo kąpie zawsze po ostatnim spacerze. Włos lśni, jest nawilżony i nie łamie się. Dla ludzi jest dobry do masażu i jako "krem".DankaWS pisze:Nie, używam kosmetyków Hery - szamponu i odżywki do długich włosów - są naprawde super - włosy są milutkie w dotyku, nie łamią się i łatwo rozczesują. Oleju używam ale norkowego przy czesaniu w tygodniu, szczególnie do brzucha i wewnętrznej części łapek.
A Ty używasz oleju kokosowego? jaki on daje efekt?
Czasen między kąpielami po umyciu łapek i brzuszka wcieram w te miejsca niewielką ilość olejku. Nie wiem jak larya ma sierśc, Sisi wchłania olej w kilka godzin
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Sisi ma włos czyli nie zmienia i dlatego nadje się jak Layla ala alergików. I w pielęgnacji jest łatwiejsza bo wystarszy spryskać włos (+ olejek) i przeczesać raz w tygodniu ale kąpiel co 2 tyg ponieważ musze utrzymać wystawowy włos.DankaWS pisze:A Sisi ma sierść czy włosy - bo Layla ma normalnie włoski. Jak często musisz ją kąpać?
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika
Wiem, że Layla dla alergików - bo sama nim jestem, stąd york, a wcześniej pudel. Choć myślałam też o shih tzu
Ile waży Sisi, bo wydaje mi sie, że jest większa od Luli (Layla 2100
)
Soniu a co do kokardek i ciuszków - to ubierałam Layle tylko gdy było zimno w taką bluze z polarku (moja siostra mówiła na nią wtedy "Ty mały dresiarzu"), a kokarki oczywiście nosi


Ile waży Sisi, bo wydaje mi sie, że jest większa od Luli (Layla 2100

Soniu a co do kokardek i ciuszków - to ubierałam Layle tylko gdy było zimno w taką bluze z polarku (moja siostra mówiła na nią wtedy "Ty mały dresiarzu"), a kokarki oczywiście nosi


- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Ma 4,5 miesiąca waży 5.300kg max ma ważyć ok 8 kg więc to będzie kilka yorków
Lhasa nie ma tak delikatnego włosa więc nie potrzebuje ubraniek, ewentualnie przeciw brudowi 


Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika