

Ingo Breuer a nie Heiko

Henryku, ja nie przycinałem, tylko oderwałem prawie żółty "stary" liść - z tego wynika że nie był jeszcze całkowicie zaschnięty - martwy.Fockea natalensis nigdy nie ciąłem. Nie zauważyłem aby tego potrzebowała - sama zasusza końcówki pędów.
- tak po cichu liczyłem, że wyrosną chociaż dwie łodygi z liśćmi i jedna z nich wyprodukuje kolorowe kwiatki. Cierpliwie poczekam do następnego sezonu, może będzie bardziej skora do kwitnienia. Tak naprawdę to i bez kwiatów bardzo ładnie się prezentują te aksamitne listki wyrastające z kaudexu.Sinningia canescens to miniaturowa roślina - nie spodziewaj się więc po niej dużych przyrostów.![]()