Ale się cieszę, że sie Wam efekty naszej pracy podobają. Pojutrze jedziemy jeszcze dokupić cegły - strasznie szybko się kończy

Mąż zapalony do dalszej murarki, to trzeba kuć żelazo póki gorące.....

Dobrze, że cegła tania, to fundusz zawsze się jakiś znajdzie. Tak piszę, piszę o tej cegle i przypomiała mi sie takie powiedzonko "kup Pan cegłę"... czytaliście "Złego"? Świetna lektura -polecam.
Madziu lulka - przy tych ceglanych donicach rosną bzy. To już stare okazy, ale co roku niezawodnie kwitną. Co prawda w tym roku nie przycięłam ich w odpowiednim terminie z braku czasu no i nie wiem czy nie wpłynie to na nie ujemnie.
Aniu dziękuję. Ta ścieżka to w sumie zupełny przypadek, ale czasem taki spontan wychodzi najfajniej. Mi też sie to miejsce bardzo podoba i synio lubi biegać po tej ścieżce, mówi że to są tory.
A cegłę trochę się bałam wprowadzić do ogrodu bo często piszą, że jest nietrwała -ale postanowiliśmy zaryzykować, bo w necie zawsze znajdą sie jakieś negatywne opinie -o wszystkim

To jest taka zwykła altanka i troche szkoda nam kasy na kostkę brukową czy robienie jakiś takich eleganckich tarasów, schodów. Można powiedzeić, że stosujemy recykling - płytki stare, drewno z ogrodu albo odpady z tartaku, kamienie znajdowane w ziemi
Marta Shirall dzięki, te schody to mój autorski projekt

Efekt prawie taki jak widziałm oczyma wyobraźni - zobaczymy jak to sie bedzie prezentowało na finiszu.
Jagusiu dzięki - wyszło tak, że dla każdego coś miłego. Dla Ciebie ścieżka, dla Marty schody
Anetko powiem Ci, że cieszę się, ze moja działka nie jest płaska, dzięki temu możliwe są właśnie takie różne budowle. Zresztą mieszkam na wyżynie lubelskiej i tu jest takie naturalne ukształtowanie terenu. Niektórzy wysypują mnóstwo ziemi aby wyrównać działkę, a potem działka sąsiednia jest w strasznym dole- kurcze na wszystko są przepisy a na to nie ma.
Mo synio rwie sie do każdej roboty -aż miło popatrzeć. Pewnie długo to już nie potrwa- dzieci tak szybko rosną....
Majuś dziękuję. Wiesz nawet nie przypuszczałam, że aż tyle uda nam się w tym roku zrobić dookoła altanki. Cieszę sie, ze mój mąż sie tak zaangażował i chce wszystko robić sam, bo inaczej to by sie nie udało. Nawet nauczył się kłaść terakotę - przy okazji robimy mały remoncik altany w środku.
Ilona mój mały gdyby mógł to już by tam zamieszkał. Zawsze jest marudzenie gdy wracamy do miasta. Zawsze jest jakieś ciekawe zajęcie na działce

Cieszę sie, że podobają Ci sie ceglane schody.
Agnieszka dzięki. Tak rzeczywiscie dużżżo przy tym było pracy. Szkoda, ze nam materiału zabrakło bo być może już byłby koniec. Nie mogę sie doczekać - mam nadzieje, ze będzie to wszystko razem grało - taras, schody, daszek - zobaczymy.
Gosiu też tak sobie myślę o swoim synku, na fotkach jest taki słodziutki. Czasem daje w kość ale i tak jest bardzo fajny i zresztą wiadomo my matki mamy szmergla na punkcie swoich pociech

Hosty już się po mału rozrastają, oczywiście częsć odmian sie nie zgadza -kupowałam na all ale dobrze, ze chociaż są rózne
No to moze teraz kilka róż
Sebastian Kneipp
Blue River
Octavia Hill
Degenhard
nn
Kroneburg - powtarza mnóstwem kwiatów
Marselisborg
Double Delight
