Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Majka - jakoś do tej pory Pilgrim nie zachorował. Wybił bardzo duże pędy - w zeszłym roku też tak było ale podczas zimy pędy zmarzły i cięłam go do wysokości kopczyków na 40 cm. Odbił i dzielnie wyrósł - jestem nim zachwycona, kupiłam go w Kierzku - jako bardzo dużą sadzonkę w dużej doniczce. Tak naprawdę dużo zależy od jakości sadzonki - im lepsza tym większa róża rośnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Zastanawiam się nad kupnem go w Rosen Gonewein.
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Gosiu,moja Chippendale też nie pokazała tego co rok temu ale poszła mocno w górę
i podzielam zachwyt nad kwiatem Alabastra 


- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Aszka - Alabaster u mnie w tym roku nie choruje, kwitnie bardzo obficie, a na dodatek nie zmarzła mu ani jedna gałązka w zimie - jestem nim zachwycona.
Uciekam - za chwilę będzie u nas wielka burza.
Uciekam - za chwilę będzie u nas wielka burza.
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
-
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Witaj, Gosiu 
Znów cudne bajki u Ciebie podglądam... Moim róźkom nie zrobiłam zdjęć, ale kwitły cudnie. Kiedy patrzę na Twoje zdjęcia i uchwycone ulotne piękno, bardzo żałuję... Mam nadzieję, w przyszłym roku mieć czas i zrobić "moim" więcej fotek.
Z tego co mam u siebie polecam wszystkim rękami i nogami Scarborough Fair - kwitnie jak szalona całe lato wielkimi kiściami, półpełne kwiaty, paaachnieee, deszcze ma w nosie
Scepter d'Isle też kwitnie jak wariat, nie choruje na nic
Podobnie Lady Emma Hamilton (lubię ją bardziej, niż Lady of Shalott)
Cudowna pokrojem i barwą kwiatu jest Cariad
Moja ukochana Wedgwood Rose - mam pnącą - jest kolczasta i moocnoo "gryzie", ale za urodę kwiatów wybaczam jej wszystko...
Jeśli lubisz białe, zachwyciłby Cię Lichfield Angel - duże kwiaty, piękna forma, jaśniutkie, ciepła biel z żółto-kremowym odcieniem głęboko wewnątrz kwiatu. Niestety, tego czarna plamistość lubi.
Część róż choruje mi na plamistość, ale przy tej pogodzie nie dziwne, a ja nie mam kiedy ich opryskać, żeby nie spłynęło :/
Ogólnie na róże pochorowałam się na tyle, że już zamówiłam kolejne - w R.Gonewein. Głównie Angielki.
Mam do Ciebie, mojego eksperta, pytanie:
jak i kiedy bezboleśnie wpakować róże z donic do ziemi, żeby w dobrej ziemi siedząc z końską kupką pod korzeniami zdążyły zdrewnieć?
Boję się, że mi odżyją i nowe pędy przed samymi mrozami popuszczają, że krzywdę im zrobię.
Z góry dziękuję i pozdrawiam Twoje piękne, piękne Królowe

Znów cudne bajki u Ciebie podglądam... Moim róźkom nie zrobiłam zdjęć, ale kwitły cudnie. Kiedy patrzę na Twoje zdjęcia i uchwycone ulotne piękno, bardzo żałuję... Mam nadzieję, w przyszłym roku mieć czas i zrobić "moim" więcej fotek.
Z tego co mam u siebie polecam wszystkim rękami i nogami Scarborough Fair - kwitnie jak szalona całe lato wielkimi kiściami, półpełne kwiaty, paaachnieee, deszcze ma w nosie
Scepter d'Isle też kwitnie jak wariat, nie choruje na nic
Podobnie Lady Emma Hamilton (lubię ją bardziej, niż Lady of Shalott)
Cudowna pokrojem i barwą kwiatu jest Cariad
Moja ukochana Wedgwood Rose - mam pnącą - jest kolczasta i moocnoo "gryzie", ale za urodę kwiatów wybaczam jej wszystko...
Jeśli lubisz białe, zachwyciłby Cię Lichfield Angel - duże kwiaty, piękna forma, jaśniutkie, ciepła biel z żółto-kremowym odcieniem głęboko wewnątrz kwiatu. Niestety, tego czarna plamistość lubi.
Część róż choruje mi na plamistość, ale przy tej pogodzie nie dziwne, a ja nie mam kiedy ich opryskać, żeby nie spłynęło :/
Ogólnie na róże pochorowałam się na tyle, że już zamówiłam kolejne - w R.Gonewein. Głównie Angielki.
Mam do Ciebie, mojego eksperta, pytanie:
jak i kiedy bezboleśnie wpakować róże z donic do ziemi, żeby w dobrej ziemi siedząc z końską kupką pod korzeniami zdążyły zdrewnieć?
Boję się, że mi odżyją i nowe pędy przed samymi mrozami popuszczają, że krzywdę im zrobię.
Z góry dziękuję i pozdrawiam Twoje piękne, piękne Królowe

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Dzięki Danusiu za zdjęcie - mama zażyczyła sobie teraz innej róży - Crown Princess Margareta.
Azalko - dzięki, cieszę się że róże ładnie Ci rosną i kwitną. Z białych róż podoba mi się - Clair Austin, The Nun, The Prioress, Wollerton Old Hall - w tym roku zamówię The Nun. Co do donic - ze spokojem możesz wsadzać do ziemi - by róże zdrewniały trzeba je nawieźć nawozem jesiennym z większą dawką potasu i fosforu.
Poszukuje kogoś kto ma róże Benjamin Britten - w szkółce mieli róże angielskie - Charlsa Austina, Abrahama Darby, Grahama Thomasa, Wife of Bath i przypuszczalnie Bredon czyli Bretanie. Zobaczyłam czerwoną i wydaje mi się że jest to Benjamin - opis z helpa mniej więcej by się zgadzał łącznie z zapachem. Róża ma małe kwiaty - była posadzona w małej doniczce, przypuszczalnie pokaże co potrafi w przyszłym roku.


Dół ma żółty, kolor pomarańczowo-czerwony, kwiaty kuliste, zobaczymy jak to będzie wyglądać jak zakwitnie.
Azalko - dzięki, cieszę się że róże ładnie Ci rosną i kwitną. Z białych róż podoba mi się - Clair Austin, The Nun, The Prioress, Wollerton Old Hall - w tym roku zamówię The Nun. Co do donic - ze spokojem możesz wsadzać do ziemi - by róże zdrewniały trzeba je nawieźć nawozem jesiennym z większą dawką potasu i fosforu.
Poszukuje kogoś kto ma róże Benjamin Britten - w szkółce mieli róże angielskie - Charlsa Austina, Abrahama Darby, Grahama Thomasa, Wife of Bath i przypuszczalnie Bredon czyli Bretanie. Zobaczyłam czerwoną i wydaje mi się że jest to Benjamin - opis z helpa mniej więcej by się zgadzał łącznie z zapachem. Róża ma małe kwiaty - była posadzona w małej doniczce, przypuszczalnie pokaże co potrafi w przyszłym roku.


Dół ma żółty, kolor pomarańczowo-czerwony, kwiaty kuliste, zobaczymy jak to będzie wyglądać jak zakwitnie.
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Jakieś konkretne propozycje nawozu ? Firma/nazwa ?Deirde pisze:Co do donic - ze spokojem możesz wsadzać do ziemi - by róże zdrewniały trzeba je nawieźć nawozem jesiennym z większą dawką potasu i fosforu.
Kiedy to zrobić ?
P.
Moje Róże czyli nowe hobby.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Gosiu ja mam Benjamina B i jest dokładnie w takim kolorze jak piszesz i na twoim zdjęciu. Kupiłam go jesienią zeszłego roku długo się zbierał ale miał kilka kwiatów niestety szukałam czy nie zrobiłam mu zdjęcia ale nie znalazłam.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Widziałam BB na żywo i wyglądał jak Twoja róża.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Bardzo Wam dziękuje za potwierdzenie - w sumie opłacało się bo za niego dałam 15 zł - teraz muszę się tylko zastanowić gdzie go wsadzę.
Aspiryna szaleje na całego - jeszcze nie wszystkie pędy kwitną:


Dusi się tam hortensja Phantom, Gartentraume i Piano - trzeba będzie wykopać trawę.
Księżnicza Sofija mnie zaskoczyła - kwiaty ma teraz ciemniejsze:

Zakochałam się

Gdybym wcześniej wiedziała jakie będą kłopoty z Edenem nie kupiłabym go, a w to miejsce później zakupiłabym Giardine.
Bailando

Christian Schultheis:



Aspiryna szaleje na całego - jeszcze nie wszystkie pędy kwitną:


Dusi się tam hortensja Phantom, Gartentraume i Piano - trzeba będzie wykopać trawę.
Księżnicza Sofija mnie zaskoczyła - kwiaty ma teraz ciemniejsze:

Zakochałam się


Gdybym wcześniej wiedziała jakie będą kłopoty z Edenem nie kupiłabym go, a w to miejsce później zakupiłabym Giardine.
Bailando

Christian Schultheis:



- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11754
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Gosiu Bailando pięknie kwitnie u Ciebie,moja też jeszcze raz pokaże kwiatki,czekam na nie, Aspiryne rzeczywiście daje pokaz,cudowny widok:)
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Gosiu, Twoja Aspirynka przepiękna i dorodna, a moja malutka i byle co. Daję jej szansę do przyszłego roku i
.
Kupwałam z wysyłkowego sklepu.

Kupwałam z wysyłkowego sklepu.