Dzwonek śliczny..Coraz bardziej mi się podobają różne dzwonki. Mają w sobie to coś

I ja też, Agnieszko przekonuję się do nich coraz bardziej. Mnie podobają się te subtelne kolorki.aagaaz pisze:Słodziutkie kociaki..Dzwonek śliczny..Coraz bardziej mi się podobają różne dzwonki. Mają w sobie to coś
Halinko, buziaczkihaszka pisze:Witaj Osterku
kociaki śliczne...kotki które przychodziły jeść urodziły....kolorowa 3 a czarna....ratunku aż 7 biedaki jak one przetrwają zimę....powiedziała mi o tym sąsiadka, bo one tam mają domek...u mnie w miseczkach wszystko znika ale czy matki się załapią to nie wiem, bo nie widziałam......zapasy masz ekstra ja zaledwie 20 słoiczków ogórków zrobiłam, ale się cieszę, bo własne...cudowny ten dzwonek...może będą jakieś nasionka:)....pogoda się zapowiada ładna to może posiedzisz ze swoim na huśtawce......czego z serca Tobie życzę.
Justynko, ja mam maleńką kuchnię, bo chciałam mieć więcej pokoi, więc z byłej kuchni jest kącikklarysa pisze:Osterku, każdy ma jakieś pasje i ulubione zajęcia.
Mi też najlepiej obiad smakuje u mamy![]()
Lubię gotować. A właściwie bawić się w gotowanie, eksperymentować. Jedzenie ciągle tego
samego nudzi mnie. Ale to nie znaczy, że jestem niewolnikiem garów. Gdy mam czas i ochotę
oraz natchnienie-bawię się, innym razem znowu byle szybko mieć to z głowy.
Na ogórki w tym roku się obraziłam (z wyjątkiem małosolnych), w ubiegłym mi się nie udały. Z przetworów robiłam nalewki, powidła śliwkowe i dżem aroniowo-jabłkowo-gruszkowy. Owoce z działki własnej lub zaprzyjaźnionych, bez nawozów. Miodzio. Na pewno jeszcze będą buraczki, papryka i mus jabłkowy do jabłecznika.
Życzę wielu miłych i spokojnych wieczorków wspólnie z M.
Pozdrawiam![]()
Kociaki -słodziaki
Martusiu, nie masz śliwek u siebie? Oj, to mi przykro, że tak cię podrażniłam. Ale z przyjemnością wyślę Ci słoiczekShirall pisze:no litości - ja kocham śliwki a szczególnie węgierki a Ty tu takie smakołyki pokazujesz....no normalnie ślinotoku dostałamnajchętniej to bym wszystkie zjadła..... mniam mniam