Lawenda w uprawie metodą prób i błędów
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7576
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Lawenda na próbach i błędach
Mnie tak zaciekawiło to sadzonkowanie, że nawet ja yutube zawędrowałam,
ale niestety nie znam angielskiego, a bardzo mnie zaciekawiło w czym ta kobieta z filmiku moczy sadzonki kocimiętki i lawendy
http://www.youtube.com/watch?v=luL3DdjS ... re=related
ale niestety nie znam angielskiego, a bardzo mnie zaciekawiło w czym ta kobieta z filmiku moczy sadzonki kocimiętki i lawendy
http://www.youtube.com/watch?v=luL3DdjS ... re=related
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Lawenda na próbach i błędach
Mi kiedyś udało się 100% ukorzenić;) Odłamaną jesienią gałązkę wsadziłam do ziemi obok, Wiosną była już ukorzeniona roślina.
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Lawenda na próbach i błędach
Ja również kiedyś podczas plewienia niechcący złamałam kawałek Lawendy. Szkoda mu było wyrzucić więc wsadziłam to w ziemię. Teraz mam pikną Lawendę. Było to w sierpniu 

- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7576
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Lawenda na próbach i błędach
W sierpniu w ogóle dużo sadzonek się ukorzenia bo jednak jest to miesiąc ciepły,
bezproblemowo właśnie w sierpniu ukorzeniają się pelargonie,
dosłownie w ciągu paru dni przy takiej upalnej pogodzie jak jest teraz.
Z tym, że my mówimy o dużych ilościach sadzonek z lawendy.
Być może właśnie też w sierpniu trzeba to robić
bezproblemowo właśnie w sierpniu ukorzeniają się pelargonie,
dosłownie w ciągu paru dni przy takiej upalnej pogodzie jak jest teraz.
Z tym, że my mówimy o dużych ilościach sadzonek z lawendy.
Być może właśnie też w sierpniu trzeba to robić

Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Lawenda na próbach i błędach
To jest świetna myśl, sierpień, bo po obejrzeniu Waszych fotek naszła mnie myśl, żeby chociaż strumyk lawendowy zrobić wzdłuż płotu 

Re: Lawenda na próbach i błędach
Ja też doszłam do wniosku, że najlepsze są sadzonki sporządzane w sierpniu z tegorocznych, lekko zdrewniałych przyrostów.I najlepiej nie żałować, tylko wybrać takie dorodne przyrosty, które mają grube, mięsiste łodyżki.Tylko po ukorzenieniu trzeba chyba zimować w chłodnym, jasnym pomieszczeniu (tak robiła znajoma), nie wiem czy przetrzymają w gruncie 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1036
- Od: 18 lis 2009, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Lawenda na próbach i błędach
Jeżeli nie ma dużo tych sadzoneczek to po prostu trzeba je przykryć słoikiem,niech sobie tak siedzą do czasu aż zaczną w przyszłym roku wyraźnie róść.Nie ruszać wcześniej, ani nie wietrzyć,dadzą sobie radę.Jedynie zaplanować miejsce mało nasłonecznione i żeby nas nie denerwował widok szklanych słoików.
Halina
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 30 lip 2011, o 15:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Halinów k/Wa-wy
Re: Lawenda na próbach i błędach
"Mnie tak zaciekawiło to sadzonkowanie, że nawet ja yutube zawędrowałam,
ale niestety nie znam angielskiego, a bardzo mnie zaciekawiło w czym ta kobieta z filmiku moczy sadzonki kocimiętki i lawendy"
W roztworze ukorzeniacza. Pokazała ukorzeniacze w płynie, w żelu i w proszku. Mówiła, że przed zanurzeniem w proszkowym ukorzeniaczu zwilżyć łodyżkę.
ale niestety nie znam angielskiego, a bardzo mnie zaciekawiło w czym ta kobieta z filmiku moczy sadzonki kocimiętki i lawendy"
W roztworze ukorzeniacza. Pokazała ukorzeniacze w płynie, w żelu i w proszku. Mówiła, że przed zanurzeniem w proszkowym ukorzeniaczu zwilżyć łodyżkę.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Lawenda na próbach i błędach
Od roku mieszkam na wsi i mam duży ogród i od razu też przystąpiłam tu do eksperymentów lawendowych. W ich wyniku mam w ogrodzie lawendę w czterech stadiach rozwoju:
1. 3 krzaczki kupione rok temu w czerwcu w doniczkach i przesadzone do gruntu - to moje najstarsze pokolenie
2. ok. 50 młodych sadzonek, uzyskanych z nasion wysianych w lutym do doniczki
3. ok. 20 sadzonek pozyskanych z ukorzenionych pędów przycinanych w marcu krzaczków z p. 1
4. 8 krzaczków kupionych w tym roku w doniczkach
Zdecydowanie najpiękniejsze są te z p. 2, ale też najbardziej żmudna była droga do ich uzyskania. Chętnie podzielę się swoim doświadczeniem i chętnie posłucham o Waszych doświadczeniach.
Będę wkrótce robić sadzonki z tych ładnych siewek, bo mam zamiar z łysego pola, które mam tu za ogrodem zrobić pole lawendowe.
Pozdrawiam
1. 3 krzaczki kupione rok temu w czerwcu w doniczkach i przesadzone do gruntu - to moje najstarsze pokolenie
2. ok. 50 młodych sadzonek, uzyskanych z nasion wysianych w lutym do doniczki
3. ok. 20 sadzonek pozyskanych z ukorzenionych pędów przycinanych w marcu krzaczków z p. 1
4. 8 krzaczków kupionych w tym roku w doniczkach
Zdecydowanie najpiękniejsze są te z p. 2, ale też najbardziej żmudna była droga do ich uzyskania. Chętnie podzielę się swoim doświadczeniem i chętnie posłucham o Waszych doświadczeniach.
Będę wkrótce robić sadzonki z tych ładnych siewek, bo mam zamiar z łysego pola, które mam tu za ogrodem zrobić pole lawendowe.
Pozdrawiam

Re: Lawenda na próbach i błędach
To ja bardzo poproszę o rady dotyczące wysiewu i pielęgnacji siewek oraz sadzonkowania.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Lawenda na próbach i błędach
No ale konkretnie, o co pytasz?
Re: Lawenda na próbach i błędach
Jak długo kiełkują wysiane nasiona, co trzeba zrobić, żeby jak najwięcej siewek przetrwało?
Jak najskuteczniej ukorzeniać?
Jak najskuteczniej ukorzeniać?
Re: Lawenda na próbach i błędach
a ja mam pytanie gdzie kupujesz nasiona lawendy i czy mozna samemu zbierac nasiona z lawendy?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Lawenda na próbach i błędach
Najpierw z nasion. Moje kiełkowały bardzo długo i bardzo nierówno. Najpierw paczuszka z nasionami siedziała w lodówce (od 22 lutego - 3 tygodnie). Potem wysiałam i po kilku dobrych tygodniach dopiero zaczęło coś wyłazić - cienkie delikatne stworkii. Gdybym nie wiedziała, że to ma trwać tak długo, to dawno bym wywaliła. A te siewki to naprawdę na początku wyglądają, jakby nie chciały żyć.Trzeba pilnować, żeby nie miały za "duszno", bo wtedy może pojawić się pleśń. No i za mokro w ogóle nie lubią. Jak już roślinki są silniejsze, to trzeba poprzesadzać do pojedynczych pojemników i znów czekać. Cierpliwość, cierpliwość, cierpliwość - najważniejsza przy wysiewie lawendy.hiacynta pisze:Jak długo kiełkują wysiane nasiona, co trzeba zrobić, żeby jak najwięcej siewek przetrwało?
Jak najskuteczniej ukorzeniać?
A co do ukorzeniania, to próbowałam na razie tylko dwóch sposobów:
1. sadzonki zdrewniałe pobrane zimą i wsadzone do mokrego piasku, postawione na parapecie - 100% niepowodzenia.
2. sadzonki zdrewniałe pobrane wczesna wiosną, maczane w ukorzeniaczu w proszku, wsadzone do skrzynki z ziemią i trzymane w nieogrzewanym tunelu - owszem, ukorzeniły się, ale nie wszystkie i efekt końcowy nie jest zachęcający (pokażę zdjęcia).
I tyle na razie moich doświadczeń.
Nasiona lawendy dostałam w lutym, dwie paczuszki kupione w zwykłym sklepie na stoisku z nasionami. Ważne żeby to była ta "prawdziwa" lawenda, czyli wąskolistna, zwana leż lekarską. Są też w sprzedaży różne ozdobne odmiany, ale z tymi nie mam żadnych doświadczeń, interesuje mnie na razie tylko Lavandula angustifolia.Filigranowa27 pisze:a ja mam pytanie gdzie kupujesz nasiona lawendy i czy mozna samemu zbierac nasiona z lawendy?
Słyszałam, że lawenda ładnie się sama rozsiewa, ale u mnie to nie miało miejsca, bo ścięłam kwiaty z tej kupionej w zeszłym roku. Ale chyba w tym roku spróbuję, zostawię kwiaty na którymś krzaczku i sprawdzę, czy się porozsiewa.
Re: Lawenda na próbach i błędach
Bardzo dziękuję, na pewno będę wystrzegać się opisanych błędów 
