
Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
-
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Pięknie jak zwykle 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Witaj Stasieńko.
Tak długo nie zaglądałam do Ciebie.
Niestety wszyscy mamy sprawy trudne i trudniejsze a czas leci nieubłagalnie.
Padłam na widok Twoich lilijek, szczególnie tej turbanowej. Cudeńko!!
Muszę wrócić i wstecz poczytać bo zaległości mam ogromne.
Pozdrowionka.

Tak długo nie zaglądałam do Ciebie.

Padłam na widok Twoich lilijek, szczególnie tej turbanowej. Cudeńko!!
Muszę wrócić i wstecz poczytać bo zaległości mam ogromne.

Pozdrowionka.

- grazka2211
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2820
- Od: 14 paź 2008, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Stasiu witam Ciebie z powrotem na forum.Dobrze że przeżyłaś czas spędzony z mężem-inwalidą.W ogródku pięknie kolorowo.Tylko chwalić 

doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
- ARABELLA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6593
- Od: 4 mar 2009, o 16:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kuj-pom(okolice Torunia)
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Stasieńko śliczne masz kwiaty
U ciebie zawsze tak kolorowo i bajkowo
Pozdrawiam serdecznie kochana 



- Dzialeczka
- 500p
- Posty: 595
- Od: 28 kwie 2010, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toronto
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Stasieńko
, jak dobrze, że znowu wpadasz na forum
Już tęskniłam za Twoim humorem i opowiastkami z przymrużeniem oka
. Mam nadzieję, że Twój mąż, Henry, w ramach rekonwalescencji rąk, pomoże Ci w pieleniu
Życzę Ci dużo siły, zdrowia i pogody ducha
Nie dawaj się 




Życzę Ci dużo siły, zdrowia i pogody ducha



- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
\\\\\\oj jestes, i tak ma być 

- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Witajcie Kochani Ogrodnicy i ... nie tylko ;:54
Staram się tu zagladać gdy tylko mam chwilkę czasu a jak ją niby znajdę to co innego jest do roboty. I tak wkoło.
Dziękuje bardzo za odwiedziny, miłe słowa i pamięć. Jakoś przeżyłam najgorszy koszmar, czyli, dwie ręce M w gipsie. To był horror.
Teraz przed Henrym rekonwalescencja no i pomału....czas wracać jemu do pracy.
W ogródku wszystko w tym roku rośnie jak chce, oczywiście trawa na tym najbardziej skorzystała. Na początku, bo potem tak urosła, że się z lenistwa położyła a pod spodem...zrobiły się żółte placki. Nornice rozmnożyły się okropnie i niczym ich nie mogę wypędzić. Jednego dnia, zapchałam połamanymi gałązkami, ich wejścia do tuneli. I co? Proszę sobie wyobrazić, że drugiego dnia wieczorem już było kopców 6! Koty łapią ale chyba za rzadko. Wczoraj Tośka złapała myszowate, oczywiście niosła żywe do domu ale przed domem wystraszyła się szczekania psów i myszowatą wypuściła. Nie wiemy czy to coś wbiegło do domu czy zostało na dworze. Pożyjemy, zobaczymy.
Aaa, zapomniałam dodać, że mam też pełno ślimorów golasów. Chodzę więc do ogródka, zbieram je przez rękawicę
a następnie Henry je wynosi ok. 250m i przy jeziorze, na polu, wysypuje i zostawia. Ostatnio nazbierałam ich chyba z ponad dwa litry. Wstrętne to-to.
A teraz wkleję, jak się uda, parę fotek:



Kto zna nazwę tego krzewu? Na jesieni ma on czerwone drobne koraliki, które bardzo ptaszki lubią zjadać zimą.

To na razie. Muszę spadać bo z Mamuśką jestem na 14oo umówiona do lekarza.
Pozdrawiam, pa, pa.

Staram się tu zagladać gdy tylko mam chwilkę czasu a jak ją niby znajdę to co innego jest do roboty. I tak wkoło.

Dziękuje bardzo za odwiedziny, miłe słowa i pamięć. Jakoś przeżyłam najgorszy koszmar, czyli, dwie ręce M w gipsie. To był horror.
Teraz przed Henrym rekonwalescencja no i pomału....czas wracać jemu do pracy.

W ogródku wszystko w tym roku rośnie jak chce, oczywiście trawa na tym najbardziej skorzystała. Na początku, bo potem tak urosła, że się z lenistwa położyła a pod spodem...zrobiły się żółte placki. Nornice rozmnożyły się okropnie i niczym ich nie mogę wypędzić. Jednego dnia, zapchałam połamanymi gałązkami, ich wejścia do tuneli. I co? Proszę sobie wyobrazić, że drugiego dnia wieczorem już było kopców 6! Koty łapią ale chyba za rzadko. Wczoraj Tośka złapała myszowate, oczywiście niosła żywe do domu ale przed domem wystraszyła się szczekania psów i myszowatą wypuściła. Nie wiemy czy to coś wbiegło do domu czy zostało na dworze. Pożyjemy, zobaczymy.
Aaa, zapomniałam dodać, że mam też pełno ślimorów golasów. Chodzę więc do ogródka, zbieram je przez rękawicę


A teraz wkleję, jak się uda, parę fotek:






Kto zna nazwę tego krzewu? Na jesieni ma on czerwone drobne koraliki, które bardzo ptaszki lubią zjadać zimą.

To na razie. Muszę spadać bo z Mamuśką jestem na 14oo umówiona do lekarza.
Pozdrawiam, pa, pa.



Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Witaj Stasiu
Jak masz problem z krecikiem to odwiedź wątek joannadabrowka Ona ma świtene patenty na tego łobuza
Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka


Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Lata wcześniejsze
-
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Widzę, że masz żółtą budleję
Możesz zrobić mi sadzoneczkę, a sobie odbiorę osobiście

Możesz zrobić mi sadzoneczkę, a sobie odbiorę osobiście

- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3









Proszę, zobaczcie co zastałyśmy:








Znajdź 5 szczegółów którymi różnią się te zdjęcia:


oraz te:


Wiem, że to zadanie będzie bardzo trudne, ale kto pierwszy dostrzeże różnicę, wygra dwa słodkie buziaki, które zostaną wysłane...telepatycznie.
Oto widok Szczedrzyka z drugiej strony jeziora. Prawda, że piękny?!

Plaża, dzika plaża:


Co to były za rybki?:

Chore drzewo


Jutro spróbuję wkleić trochę zdjęć z ogrodu. :P
To tyle na razie. Pa, pa.



Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Ja nie widzę wielu różnic...na wszystkich fotkach są sympatycznie wyglądające panie...a zaraz wiem jedna jest bląda druga brunetka,a po za tym...hmmm...nie wiem
Mówisz Stasiu że podróż do przeszłości nie okazała się tym czego oczekiwałaś...no cóż czas leci i wszystko się zmienia

Mówisz Stasiu że podróż do przeszłości nie okazała się tym czego oczekiwałaś...no cóż czas leci i wszystko się zmienia

- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Grażynko
, dziękuję bardzo. Ja też za wiele różnic nie widzę.
Wycieczka się udała ale miejsce zmieniło się. Ja pamiętam wielu, wielu plażowiczów, wypoczywających nawet we wrześniu. Teraz ludzi mało. Domki i pokoje puste. No, prawie puste. Wielka jadłodajnia w remoncie(?) Prawie brak ludzi spacerujących. Wszystko się zmienia w koło, ja się, chyba, tylko nie zmieniam...
Lubię takie wypady. Od wspomnień czuję się młodsza. Szkoda tylko, że czasu nie można wrócić. Jakbym chciała mieć tamte lata i dzisiejszy rozum. Ha, ha, ha...chyba pęknę ze śmiechu.
;:94
A teraz kilka zdjęć z mijającego lata w ogródku:
Moja kochana, wierna Diunka:
Stołówka dla pszczółek:
Trzmiel, czy jego gorsza wersja: trzmielce? :





cdn...




Wycieczka się udała ale miejsce zmieniło się. Ja pamiętam wielu, wielu plażowiczów, wypoczywających nawet we wrześniu. Teraz ludzi mało. Domki i pokoje puste. No, prawie puste. Wielka jadłodajnia w remoncie(?) Prawie brak ludzi spacerujących. Wszystko się zmienia w koło, ja się, chyba, tylko nie zmieniam...

Lubię takie wypady. Od wspomnień czuję się młodsza. Szkoda tylko, że czasu nie można wrócić. Jakbym chciała mieć tamte lata i dzisiejszy rozum. Ha, ha, ha...chyba pęknę ze śmiechu.


A teraz kilka zdjęć z mijającego lata w ogródku:
Moja kochana, wierna Diunka:

Stołówka dla pszczółek:

Trzmiel, czy jego gorsza wersja: trzmielce? :











cdn...



Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
To ja spróbuję
1okulary
2 naszyjnik
3 kolor włosów
4bluzeczka
5 spódnica
Znalazłam 5 rzeczy ,którymi się różnicie .Czy zasłużyłam na

STASIEŃKO ,pięknie i kolorowo jeszcze w Twoim ogródeczku . :P
1okulary
2 naszyjnik
3 kolor włosów
4bluzeczka
5 spódnica
Znalazłam 5 rzeczy ,którymi się różnicie .Czy zasłużyłam na


STASIEŃKO ,pięknie i kolorowo jeszcze w Twoim ogródeczku . :P

- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Joluś,
ha, ja u Ciebie, Ty u mnie.
Zgadłaś jako pierwsza! Dla Ciebie wysyłam telepatycznie priorytetem dwa wielllkie buziaki. Oczekuj je. Pa, pa.
To jeszcze coś z mego ogródeczka:



mój żłobek róży niebieskiej:



cdn...


To jeszcze coś z mego ogródeczka:






mój żłobek róży niebieskiej:







cdn...

Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.