U oster

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

Shirall pisze: Osterku, czyżbyś planowała jakiś ogródek ziołowy? nie ma jak własne ziółka z własnego ogródka, szczególnie, że cząber jest wieloletni a potem zimą dodajesz własne ziółka to do spagetti, pieczeni i innych smacznych rzeczy ;:137
ale ten kot to normalnie łobuz, już zresztą ta jego postawa - ja tu rządzę! :;230
on ma chyba zielone oczy? ale fakt, że jest piękny :uszy
Martuś,
:;230 :;230 :;230, dopiero kiedy zapytałaś mnie o ogródek ziołowy :;230 :;230 :;230
Wczoraj przy sadzeniu cząberka poczułam przyjemny tymiankowo-majerankowy zapach (wg mnie,
tak mi się skojarzyło) i sobie pomyślałam: nadawałby się na jakieś zioło :shock: no i posadziłam.
Dopiero teraz dotarło do mnie, że to była literówka: zamiast cząber: Danusia napisała:czaber górski.
A że niziutki i ładne kwitnie, wzięłam czaber górski na skalniak :shock:
Sprawdziłam zaraz w necie i się zgadza. Mam pięknie pachnące zioło.
A że ja nie znam zbyt wielu roślin, to i sobie pomyślałam, że nazwa do cząbra podobna, ale nie jednemu
psu Burek :;230
A co do ziół w ogródeczku:
w warzywniku wysiałam kilka ziół, mam zamiar je poprzesadzać późną jesienią do doniczek ozdobnych,
żeby mogły sobie stać na blacie na oknie między kuchnią a pokojem. Nigdy tego wcześniej nie stosowałam,
ale to takie praktyczne: mam wiele zieleni i to pachnącej :tan
A kocur:
rzeczywiście ma zielone ślepia, ale tutaj jak ten z bajki dla dzieci: "hator, hator" ...
Straszne, właśnie zastanawiałam się, bo choć stał bokiem lampa błyskowa swoje zrobiła. To był już wieczór, więc użyłam jej.
Jestem pewna że on:
Obrazek Obrazek
to jego robota :P
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

Chcę wreszcie wyjechać na jakiś króciutki urlop, a raczej zmianę otoczenia :wink:
Planuję, jak co roku wyjazd spontaniczny. Gdzie nas wieczór zastanie, tam postaramy się o nocleg.
Mamy materace, dobrą pompkę, namiot i zapał :heja Dobrą mapę i butlę gazową :)
Azymut: Gdańsk. Czy dojedziemy? Sie zobaczy :roll: Po drodze chcę dzieciakom pokazać ogród dendrologiczny. To będzie piękna wyprawa.
Żebym nie zapomniała aparatu i naładowanych akumulatorków.
Z tygodnia na tydzień musiałam odkładać wyjazd, bo różne przeszkody nam stawały
na drodze. Ale nie ma czego żałować, dopiero teraz pogoda się poprawia: wprawdzie w nocy pada, ale dni są ciepłe.
A jaka pogoda na wybrzeżu? Do tej pory mąż z Gdańska meldował, że było ciepło i nie padało tyle, co u nas.
No to w drogę, jutro z samego rańca.
Po powrocie się zamelduję.
Awatar użytkownika
TerDob
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9593
Od: 13 sty 2008, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc

Re: U oster

Post »

Oster ;:167 Miłego i słonecznego wypoczynku , naładuj akumulatory i wracaj do nas . Dużo ;:3 ;:3 ;:3 ;:196
x-S-l
---
Posty: 2084
Od: 2 sie 2011, o 15:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: U oster

Post »

miłego odpoczynku Osterku i dużo ;:3 ;:3 ;:196
no widzisz, jedna pomylona literka i tyle radości i śmiechu :;230 :;230
hmmmm ogródek ziołowy w domku to bomba sprawa a świeże ziólka zimą hmmmm tylko pozazdrościć :uszy
Awatar użytkownika
misiaczekm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2372
Od: 31 paź 2009, o 19:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: olsztyńskie/Barty

Re: U oster

Post »

oster pisze: ...
Planuję, jak co roku wyjazd spontaniczny. Gdzie nas wieczór zastanie, tam postaramy się o nocleg.
Mamy materace, dobrą pompkę, namiot i zapał :heja Dobrą mapę i butlę gazową :)
...
Prrrry szalona!! :) Miłych wczasów ;:138
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

Dzisiaj wyszłam na dwór, żeby zapakować namiot i materace.
Natknęłam się na zaniedbane przeze mnie kwiatuszki, które popikowałam z miesiąc temu
i o nich zapomniałam. A że lato mokre, to jakoś rosły sobie w korzonki. A dziś z znienacka
natknęłam się na takiego biedaka;
nasturcja:
Obrazek Obrazek

Obrazek

Zdecydowałam się jeszcze przed wyjazdem, na zrobienie przedszkola dla malw (na opakowaniu było zdjęcie pełnych malw)
i miejsce dla pozostałych zapomnianych: lwiej paszczy, kukurydzy ozdobnej, no i nasturcji :oops:
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

No, nic mnie nie będzie przez te parę dni męczyć, że coś zapomniałam, tylko co? :shock:
Zapomniałam zrobić zdjęcie z ochronną siatką przed piesą. Inną razą :P
Dzięki za życzenia i pozdrawiam
haszka
200p
200p
Posty: 427
Od: 5 cze 2011, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: U oster

Post »

Niesamowita kobieta jeszcze przed wyjazdem sadziła...udanego urlopiku:)
Pozdrawiam Halina.........

Druga miłość Haszki - ogród
Awatar użytkownika
Gosia123A
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3474
Od: 28 maja 2011, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: U oster

Post »

Oster :wit powodzenia na urlopie.Wypocznij dobrze.Pozdrawiam Gosia ;:196
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

No i jesteśmy w domu!
Witajcie, dzięki za życzliwe życzenia!
To była zaledwie pięciodniowa wyprawa, ale za to z jakim natężeniem emocji!
Przed wyjazdem zawsze określam przypuszczalną trasę, szukam w internecie czegoś ciekawego, chciałam
też odwiedzić szkółkę w Dobrzycy. Nie znalazłam jej jednak w necie pod hasłem nazwy miejscowości (coś pewnie pomyliłam) A tu radosna niespodzianka: po drodze :shock: zupełnie przypadkiem minęliśmy drogowskaz z nazwą "Dobrzyca" ;:138
Natychmiast zawróciliśmy i po kilku kilometrach zwiedzaliśmy to pełne najróżniejszych roślin miejsce. Oczywiście, obowiązuje tam zakaz robienia zdjęć, więc tylko na przywitanie zrobiłam te:
Obrazek Obrazek

Obrazek URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fa7 ... 80220.html]Obrazek[/URL]

Zdjęcia są kiepskiej jakości, bo robione w pośpiechu, niestety :wink:
Jednak ważniejsze było to, co na końcu; zakupy. Skromne, bo tylko nasionka i cebulki: ale nasionka i cebulki tych roślin, których kwiaty oglądałam w ogrodach forumowiczów i marzyłam o nich w moim ogrodzie. Oto one:
powojnik tangucki i portulaka (ta ostatnia dla zabezpieczenia, gdyby nie odrodziła się z nasion tegorocznych roślinek)
[ Obrazek Obrazek

ubiorek baldaszkowy (mam nadzieję, ze będzie taki wrzosowy kolorek) i prześlicznie, obficie kwitnąca
tunbergia oskrzydlona
Obrazek Obrazek

No i te, na które mam chętkę od początku pobytu na forum: zauroczyły mnie u niektórych z Was
tulipany botaniczne: kupiłam sześć w takich samych kolorach, ale nic nie stoi na przeszkodzie,
by pojechać raz jeszcze i pokupować najróżniejsze. Teraz znam miejsce, a po zakupach wyprawek
szkolnych dla trójki dzieci zorientuję się, na ile mogę sobie jeszcze pozwolić :roll: :wink: Na fotce
jest pięć, szósta w aucie, zagubiona :(
Obrazek

c.d.n.
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

c.d.
Musiałam pokroić post, bo uśmieszków znów było za dużo, jakby kiedykolwiek było ich rzeczywiście aż nadto :(

Przez to, że zmitrężyliśmy nieco czasu na tę niespodziewaną przerwę w podróży :lol: , zawitaliśmy
do rodzinki męża pod Koszalinem, by skorzystać z gościnności i przenocować w domowych pieleszach :)
Następnego dnia z rana wyjechaliśmy w dalszą drogę i do Gdańska zawitaliśmy około 16.00 Miasto powitało nas potwornym hałasem: okazało się że szykował się do odlotu śmigłowiec ratunkowy, zabierający z miejsca wypadku ciężko rannego
Obrazek Obrazek

Zaparkowaliśmy w jakimś przypadkowym miejscu. Okazało się, że w urokliwej, jednej z najstarszych części
miasta, na ul. Biskupiej. Opisu przygód z tego miejsca starczyłoby na kilka stron tego wątku (chyba skuszę
się na wątek "psikusów naszych dzieci i perturbacji z tym związanych :;230 ;:224 ), dlatego ograniczę się
tylko do skrótów.
Po zwiedzeniu tego fragmentu miasta i przeżyciu kilku "nie planowanych wydarzeń" okazało się, że jest
bardzo późno a my nie znamy miejsca na rozbicie namiotu. Pojechaliśmy przed siebie z postanowieniem
wyjechania na drogę podmiejską w celu poszukania jakiegoś wiejskiego gospodarstwa w celu znalezienia
miejsca na namiot i szybki nocleg. Przy pierwszej próbie droga doprowadziła nas do Górek Zachodnich,
czyli ślepa droga doprowadzająca do jakiegoś przedsiębiorstwa. Wróciłam na najbliższe skrzyżowanie
i skręcając w prawo dojechaliśmy do plaży na Stogach. Dedukując raczej logicznie doszliśmy do zgodnego
wniosku, że musi być w pobliżu masa ośrodków wypoczynkowych i pewnie jakieś pole namiotowe! okazało
się, że dojechaliśmy na miejsce bez mapy miasta :shock: ;:224
Co się działo na miejscu nie będę opisywać, chyba jednak zrobię to w innym wątku, bo szkoda mi tych przygód bez ich opisania.
Oto nasze miejsce pobytu, na drugim zdjęciu gotuje się mleczko na śniadanko
Obrazek Obrazek

Nie zamieniłabym tego na żadne apartamenty ;:224 Wreszcie żadnej gonitwy, żadnego musu, robiliśmy
tylko to, na co mieliśmy ochotę, a nie co należy. No i na miejscu prysznice z ciepłą wodą 24/h

To najważniejsze. Reszta samo życie. Jedynym mankamentem były dyskoteki z karaoke do 3 godziny w nocy.
Bo do trzeciej nie spałam z powodu hałasu (choć dość oddalonego od naszego miejsca pobytu) odległego, a ok. szóstej albo krzyki ludzi pakujących się do drogi albo świeżo przybyłych rozkładających swe namioty.
Reszta OK.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na "siu siu". Oto zdobycze z minutowego pobytu:
maślaczki po przejściu grzybiarzy nieśmiało wychylały swe kapelusze, by rano zostać ścięte jako dorodne;
a tu niespodzianka, jakaś baba wycięła je wczesnym wieczorkiem :;230
Obrazek
A na skraju lasu umiejscowiony cmentarz, za ogrodzeniem rosła firletka omszała: ;:138 ;:138
drapnęłam ją, bo nie pasowała do otoczenia: szyszki i roślinka ogrodowa. Była taka samotna ;:108
Z całego zaskoczenia zapomniałam ją obfocić na miejscu ;:224
Obrazek
wróciliśmy do domku o 23.00 - bez niespodzianek i problemów, czego i wszystkim urlopowiczom życzę z całego serca.
:wit
x-S-l
---
Posty: 2084
Od: 2 sie 2011, o 15:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: U oster

Post »

witaj z powrotem nasz kochany Osterku! ;:196 :wit
no od razu widać, że wypoczęłaś i zadowolona wróciłaś z tej jakże cudnej wycieczki :uszy
szkoda, że nie można było robić zdjęć w tej szkółce, bo już na tych chyłkiem zrobionych jest widoczne, że szkółka jest piękna i warta obejrzenia - pewnie się tam kiedyś wybiorę ;:138 ;:138
no i oczywiście nie można wyjść z pustymi rękami - no bo to nie wypada :;230
zaś te maślaczki mniam mniam apetytu narobiłaś ;:137
no i słusznie zrobiłaś, że zabrałaś kwiatka bo on pewnie specjalnie tak na Ciebie patrzył no i jak się tu takiemu oprzeć :;230 :;230
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

Witaj Martuś! :wit Co za miłe przywitanie ;:196
Szkoda, że zastrzeżone jest robienie zdjęć w takich miejscach, ale zaraz w sklepie pojęłam, dlaczego: oni mają
własnej produkcji pocztówki i widokówki ze swego ogrodu. Nie zarobiliby na nich, gdyby każdy
sobie sam fotki robił, nie?
Trochę to nielogiczne, bo i tak wolę kupić nasiona i cebulki, niż wydawać na pocztówki. A umieszczając fotki z ich
ogrodu robi się reklamę. Ale, to moje zdanie, kompletnego laika...
Nie przypadła mi do gustu obsługa "marketu": skutecznie dawano do zrozumienia klientom, że są
niepotrzebnym dodatkiem do ich uroczego miejsca. Zagadnęłam jedną panią o kota, którego karmiła.
Odeszła, jak bym ją uraziła. Nawet na mnie nie spojrzała. Sztywniara jakaś. Ja jestem dość śmiała i
otwarta, więc sztywniactwo mnie mierzi. Ta sama pani okazała się sobą obsługującą kasę. Kiedy
poprosiłam o pomoc, ponieważ wywieszona jest informacja, że cebulki pakuje tylko obsługa, pani
odburknęła, że jest kasjerką i od tego jest ktoś inny. Zawołała na kogoś i przyszła "obsługa", ale zanim
mnie załatwiła, moje dzieciaki zdążyły narozrabiać w kąciku, gdzie się stawia jakieś tam pamiątkowe pieczęcie.
Trzy kasjerki, kompletnie bez zajęcia, plotkujące i nie zważające na klienta i jedna "obsługa" z wywieszonym
językiem biegająca pomiędzy półkami - od klienta do klienta.
Jedynym plusem jest fakt, że ta szkółka jest bliżej od innych. Nie mam jednak porównania, bo
nie byłam w podobnych miejscach i nie mam wiedzy dla porównania jakości i różnorodności.
Chwalono w którymś z wątków obsługę w Frank-Raju - szkoda, że nie opracowałam sobie wcześniej
mapki dojazdu. Nie miałam zasięgu w ośrodku, w którym się zatrzymaliśmy, niestety.
Co do kwiatka: miałam chwilkę wątpliwości, ale króciutko :oops:
x-S-l
---
Posty: 2084
Od: 2 sie 2011, o 15:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: U oster

Post »

Osterku ja sobie zawsze wtedy powtarzam: Są ludzie i są dziwolągi :;230 więc nie warto się tym przejmować, ważne że masz wymarzone nasionka :uszy ;:196
eeee tam, jakie watpliwości - kwiatek pewnie siedzi sobie teraz w jakimś ładnym miejscu i jest pewnie zadowolony ;:196 :D
ps, komputer mnie ma już dziś dość bo się strasznie buntuje klawiatura, literki nie odpowiadają :roll: :;230
Awatar użytkownika
TerDob
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9593
Od: 13 sty 2008, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc

Re: U oster

Post »

Oster ;:167 Witaj :wit Po wojażach . Zakupy super ,wycieczka też . Wracaj do ogrodu i wstawiaj zdjęcia - czekamy .
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: U oster

Post »

Osterku, nie byłam w Hortulusie, ale mam zamiar. Nie wiem czy mi się uda w tym roku.To ode mnie 150 km z hakiem.
Byłam we Frank Raju.
Ważne jest to, co po takim wyjeździe zostaje w nas. Nie można pozwolić, by czyjaś niekompetencja lub 'zamknięcie na ludzi' zepsuło mam to na, co tak czekaliśmy.
Ale masz rację, strasznie to irytujące.
Ja mam zgoła zupełnie inne doświadczenia, bardzo pozytywne. We Franku wspaniała obsługa, atmosfera życzliwości i gościnności ( punkciki 'kawiarniane' w altankach z termosami i naczyniami). Poczułam się jak miły gość, a nie zawalidroga. Tak swojsko.
Miejsce obszarowo zdecydowanie mniejsze niż Hortulus. Może stąd więcej ciepełka ;:167
W Dobrzycy zakaz robienia zdjęć czy ich późniejszej publikacji? Z wypowiedzi na forum zrozumiałam, że nie można ich puszczać w świat.
Może nie potrzebują reklamy (bezpłatnej) :shock: :?:
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”