Wiktoria_W, mroofka, justus27 i _Ewcik_ dzięki za odwiedzinki
z tą miniaturową petunią to ciągłe wzloty i upadki - już nawet w pewnym momencie wyglądała o niebo lepiej niż na wcześniej załączonym zdjęciu, a teraz po tych ostatnich tropikalnych upałach znów trochę przeschła i było mnóstwo skubania ;]
tak więc ładnie wygląda obsypana kwiatami, ale codziennie 5-10 min trzeba jej poświęcić, dziś w końcu dotarłam do centrum ogrodniczego i kupiłam środek grzybobójczy, więc mam nadzieję, że plamy na liściach przestaną ją wykańczać i dożyje późnej jesieni w dobrej formie
a z tymi grzybami to też udręka, roznoszą się tak, że dzisiaj wszystkie balkonowce pryskałam, grzyba podejrzewam, że przyniosłam na rozwarze wielkokwiatowym, ale to goździki najbardziej ucierpiały, bo gęste i aż się z nich sypie, uda się to jeszcze wyleczyć czy lepiej spalić? resztę spryskałam profilaktycznie ;/ a jak się przeszłam po ogrodzie to 3 na sześć drzewek owocowych też miały objawy jakiś plamistości, więc i te skorzystały.
przy okazji odwiedzin centrum ogrodniczego nie mogłam oprzeć się pokusie i zakupiłam już nasionka na przyszły rok na balkon, w marcu ruszy produkcja

mam tunbergię, maciejkę, groszek pachnący i pomidorki koktajlowe

:D:D mam nadzieję, że będą lepiej wschodzić niż moje ziółka, ale do tego czasu to postaram się poważnie doedukować w temacie produkcji własnej rozsady ;:70
pozdrawiam wszystkich serdecznie
