Ku mojemu zdziwieniu zostawiłem takiego zielonego pomidora który odpad z krzaka, żeby dojrzał. Pomidorek zrobił się czerwony, nasionka mniejsze od normalnych ale kiełkowały
Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 1
- jarson64
- 500p

- Posty: 552
- Od: 27 cze 2011, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Uni57 napisała "Nie wiem, jak to jest ze zbieraniem nasion z niedojrzałych pomidorów zebranych z krzaka, ale na wiele nie liczę."
Ku mojemu zdziwieniu zostawiłem takiego zielonego pomidora który odpad z krzaka, żeby dojrzał. Pomidorek zrobił się czerwony, nasionka mniejsze od normalnych ale kiełkowały
Ku mojemu zdziwieniu zostawiłem takiego zielonego pomidora który odpad z krzaka, żeby dojrzał. Pomidorek zrobił się czerwony, nasionka mniejsze od normalnych ale kiełkowały
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1227
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Moje pierwsze zbiory tegoroczne z gruntu, bez chemii.

Speckled Roman. Śliczny, plenny, jeszcze nie skonsumowałam.

Amana Orange - przepyszny. Dość duże owoce, sporo na krzaku, dość równe. Mało głąba, nie ma zielonej piętki, nie wyróżniał się specjalną zapadalnością na choroby, raczej się trzymał w grupie tych mniej porażonych. Soczysty, ześlizguje się z kanapek. Ale i tak go na kanapkach wcinam. To chyba będzie mój tegoroczny faworyt. Zostaje na 2012.


Speckled Roman. Śliczny, plenny, jeszcze nie skonsumowałam.

Amana Orange - przepyszny. Dość duże owoce, sporo na krzaku, dość równe. Mało głąba, nie ma zielonej piętki, nie wyróżniał się specjalną zapadalnością na choroby, raczej się trzymał w grupie tych mniej porażonych. Soczysty, ześlizguje się z kanapek. Ale i tak go na kanapkach wcinam. To chyba będzie mój tegoroczny faworyt. Zostaje na 2012.

Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
- SandraABC
- 1000p

- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
A ja z moich właśnie robię koncentrat do zupy pomidorowej z kawałkami pomidorów i sałatkę z zielonych
Na przyszły rok zaplanowana już jest większa grządka , trochę nowych odmian i przede wszystkim poza gruntem będzie jeszcze foliak
Na przyszły rok zaplanowana już jest większa grządka , trochę nowych odmian i przede wszystkim poza gruntem będzie jeszcze foliak
-
11krzych
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Czyli nie przecierasz? Jest z nasionkami? Wrzuć przepis i napisz proszę jaka ilość koncentratu wystarczy na zupę dla czterech osób.SandraABC pisze:A ja z moich właśnie robię koncentrat do zupy pomidorowej z kawałkami pomidorów i sałatkę z zielonych![]()
Na przyszły rok zaplanowana już jest większa grządka , trochę nowych odmian i przede wszystkim poza gruntem będzie jeszcze foliak
- Uni57
- ZBANOWANY
- Posty: 759
- Od: 12 maja 2010, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Piękny zbiór!
A ja z Mężem codziennie pojadam pomidorki koktajlowe, a właśnie zaczęły mi przecierówki się rumienić na ganku, Tygryski też dojrzewają, dziś skonsumuję pierwszego, dojrzała mi też jedna z niedobitków Snow White. Zawsze to coś, przynajmniej popróbuję.
Wczoraj rano dwa koraliki z krzaka pożarłam. Pycha!
I jeszcze mi w gruncie te ocalałe owocują. 
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7670
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Tula pisze:Moje pierwsze zbiory tegoroczne z gruntu, bez chemii.
Speckled Roman. Śliczny, plenny, jeszcze nie skonsumowałam.
Amana Orange - przepyszny. Dość duże owoce, sporo na krzaku, dość równe. Mało głąba, nie ma zielonej piętki, nie wyróżniał się specjalną zapadalnością na choroby, raczej się trzymał w grupie tych mniej porażonych. Soczysty, ześlizguje się z kanapek. Ale i tak go na kanapkach wcinam. To chyba będzie mój tegoroczny faworyt. Zostaje na 2012.
Asia
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ja w zeszłym roku po raz pierwszy zrobiłam pomidorki w ten sposób.11krzych pisze: Czyli nie przecierasz? Jest z nasionkami? Wrzuć przepis i napisz proszę jaka ilość koncentratu wystarczy na zupę dla czterech osób.
Pomidorki sparzyć, obrać ze skórki, pokroić, posolić, dać troszkę cukru i gotować aż odparuje jak najwięcej.
Pestki w ogóle nie przeszkadzają a mam wrażenie że te przeciery są nawet bardziej aromatyczne niż te przecierane.
Jaka ilość na zupkę ?
To zależy od gęstości przecieru, jak dobrze odparowany to słoiczek wystarczy.
-
pomidormen
- 1000p

- Posty: 1778
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
U mnie w domu przecier robi się tak:
Puszczam pomidory przez sokowirówkę, odpad z sokowirówki przeciecieram przez sito i dodaję do soku. Całość podgrzewam ( nie do wrzenia ) i zostawiam na kilka godzin. W tym czasie sok rozdziela się, na górze pozostają części stałe a na dnie garnka czysty, przezroczysty płyn o lekko kwaśnym smaku, który odciągam rurką do wina. Pozostały przeciez gotuję przez 5 do 10 minut i gorący wlewam do słoików. Zakręcam i po wszystkim. Przechowuje się bez problemów, idelny do sosów.
Do zup przygotowujemy sok pomidorowy w litrowych butelkach, bez zagęszczania.
Moim zdaniem to lepsze niż długotrwałe odparowywanie.
A swoją drogą to przy tej metodzie zagęszczania bardzo dobrze widać różnicę w ilości przecieru z pomidorów "tradycyjnych" i mięsistych.
Puszczam pomidory przez sokowirówkę, odpad z sokowirówki przeciecieram przez sito i dodaję do soku. Całość podgrzewam ( nie do wrzenia ) i zostawiam na kilka godzin. W tym czasie sok rozdziela się, na górze pozostają części stałe a na dnie garnka czysty, przezroczysty płyn o lekko kwaśnym smaku, który odciągam rurką do wina. Pozostały przeciez gotuję przez 5 do 10 minut i gorący wlewam do słoików. Zakręcam i po wszystkim. Przechowuje się bez problemów, idelny do sosów.
Do zup przygotowujemy sok pomidorowy w litrowych butelkach, bez zagęszczania.
Moim zdaniem to lepsze niż długotrwałe odparowywanie.
A swoją drogą to przy tej metodzie zagęszczania bardzo dobrze widać różnicę w ilości przecieru z pomidorów "tradycyjnych" i mięsistych.
-
11krzych
- SandraABC
- 1000p

- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ja tak samo jak Comcia , tylko nie odparowuję aż tak mocno żeby był typowo koncentrat / raczej coś pomiędzy przecierem a sokiem.
I tak samo , sparzam, obieram i w całości wrzucam do garnka na wcześniej podgrzane kilka łyżek oliwy
Ostatnio robiły się około godziny ,ale były już mocno dojrzałe i same się rozpadały w rękach.
Do tego trochę soli,pieprzu i sporo czosnku
To w słoiki i gotuję ok 20min ,żeby się zawekowały.
Kiedyś takie robiła moja prababcia i służyły do pomidorowej, sosu do spaghetti i picia w upały
I tak samo , sparzam, obieram i w całości wrzucam do garnka na wcześniej podgrzane kilka łyżek oliwy
Do tego trochę soli,pieprzu i sporo czosnku
To w słoiki i gotuję ok 20min ,żeby się zawekowały.
Kiedyś takie robiła moja prababcia i służyły do pomidorowej, sosu do spaghetti i picia w upały
- agusia2410
- 500p

- Posty: 684
- Od: 30 kwie 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 25 km od Iławy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ja dzisiaj robiłam soczek z pomidorków
Zerwałam w sumie dwa duże kosze (z gruntu i folii), sparzam, ściągam skórkę, wykroję szypułkę i przepuszczam przez maszynkę do mięsa, doprawiam solą i zagotuję w garnku. Później w słoiki i pasteryzuję 20 min. Nie odparowuję, bo bardzo lubimy soczki

Zerwałam w sumie dwa duże kosze (z gruntu i folii), sparzam, ściągam skórkę, wykroję szypułkę i przepuszczam przez maszynkę do mięsa, doprawiam solą i zagotuję w garnku. Później w słoiki i pasteryzuję 20 min. Nie odparowuję, bo bardzo lubimy soczki
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Koraliki ostatnie nie są chore. Wszystkie inne odmiany mają brzydkie liście, i często trzeba coś odkroić z owoców albo całość wyrzucić. Ale mam smak na te konserwy teraz.
pozdrawiam, Gunnar
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1227
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Zjadłam Speckled Roman. Smaczny. Muszę się przyjrzeć krzakowi jak zniósł pleśń i zarazę, bo nie pamiętam. Jeśli się trzyma dobrze, to raczej zostanie na 2012. Ktoś kojarzy, czy koniec świata jest planowany na przed czy po sezonie pomidorowym ? Bo nie wiem, czy warto się bawić w dłubanie nasionek
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
- SandraABC
- 1000p

- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Słuchajcie czy mogę ewentualnie wybrać nasiona z pomidorów ,które dojrzały w domu a nie na krzaku?Czy ma to jakiś wpływ na ich jakość?
Zaraza się rozprzestrzeniła i starałam się zrywać na bieżąco nie zarażone, kilka zostawiłam dosłownie 3/4 na krzaku... Konsule już wszystkie zerwane. Na krzaku został ruski, krakus ,malinowy i san marzano....
Zaraza się rozprzestrzeniła i starałam się zrywać na bieżąco nie zarażone, kilka zostawiłam dosłownie 3/4 na krzaku... Konsule już wszystkie zerwane. Na krzaku został ruski, krakus ,malinowy i san marzano....
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Tula - z tego co czytałem ma być po sezonie, niestety trzeba będzie się męczyć z tymi nasionami, siewem, pikowaniem itd
Sandra - można z takich zbierać.
Sandra - można z takich zbierać.
Pozdrawiam, Maciek.

