Hm.. i jak ja Wam wszystkim podziękuję? Zbiorowe

za wszelkie miłe komentarze
Powiem tak.. długo, raczej z przekory, opierałam sięurokowi hoji.. bo przecież tylu chętnych na ich uprawę, więc dlaczego i ja? A do zdobycia.. sami przyznacie - w przydomowych kwiaciarniach, marketach: niemożliwe; ale jest przecież to Forum

I pewnie dlatego okazałam się jedna z wielu, która długo nie wytrwała w twardym postanowieniu, że hojek nie będzie
W niedługim czasie zdobyłam kilka, i tak się zastanawiam.. czy ja jeszcze jedną zmieszczę? Pewnie nie, ale jak się nadarzy, to z pewnością tak
Na razie : stop
A żeby przy zielonym temacie pozostać..
mam tu kilka sztuk.. również dzięki forum, każdy z innej łapki, sklepowe tylko dwie, trzy sztuki; jak się powiedzie- będzie zimowe kolorowe szaleństwo
Już teraz cieszą wesołymi, ciekawymi przyrostami..
A przy tym temacie zmierzam do rozwiązania problemu..
Pytałam niedawno Henryka o tę oto spatyczałą sztukę..

wówczas bez fotek- dzisiaj fotki są ..
Sama nie wiem, czy ja się tylko czepiam, czy roślina nie powinna mieć tak powyciąganych gałązek?Później zerknę jej do doniczki..
Będę wdzięczna za poradę
