
Planowałam się w sobotę poopalać i co? Oczywiście ma padać

Zapomniałam jeszcze napisać że Grazynka obdarowała mnie mega ilościa cebulek śpioszków (chyba dobrze zapamietałam?) i gdyby nie to że czasu juz było mało, nie mówiąc o siłach to pewnie doszłoby jeszcze kilka roślinek od Marysi - juz dawno miałam je zabrac, ale choć blisko to dojśc nie mogę

