Dziś w moim ogrodzie na powitanie mali mieszkańcy...
Motyle na budlei i kwiatach liatry i wędrujący na szczyt sosny ślimaczek...
MARGO2 ? na moich piachach też sucho, Gosiu, nawet liście potrafią oklapnąć z braku wody. Ale w zasadzie w ogóle nie podlewam. Natomiast wody w strumieniu płynie dużo. O ciągłym wypompowywaniu wody ze dziękuję piwnicznej nie wspomnę (ok. 350 l na godzinę)...! I podsiąka woda w piwnicy. Jak zrobiłam takie głupstwo i piwnice w domu są na 2,5 m głębokości , to teraz mam...
Twoje róże troszeczkę łapią plamistość, a moje całkiem sporo. Jestem o krok od decyzji, żeby się ich pozbyć. Jak są w pełni kwitnienia ? wyglądają cudnie, ale przez znaczną część sezonu nie są ozdobą ogrodu...
Jeśli chodzi o trawy, także planuję dosadzić ich więcej. Zimą będę szukać o nich informacji i wybierać.
DAFFODIL ? cieszę się, Asiu, że wkrótce pokażesz swój ogródek! To fakt, że forum zajmuje sporo czasu, ale aktywność tutaj przynosi wiele dobrego.
Z warzywnika jestem bardzo zadowolona, chociaż będą pewne zmiany.
RM27 ? miło mi ,że podoba Ci się mój biały zakątek, Romku. Mimo,że jeszcze nie skończony ? wiele się tam zmieni w przyszłym sezonie. Ławeczka już wygląda fajnie, wtopiła się w otoczenie, nogi oplata bluszcz... Ale na siedzenie godzinami to się nie nadaje... za twarda. Natomiast przysiąść tam jest bardzo przyjemnie.
Dziękuję za dobre słowo.
Coś nietypowego z Białego Ogrodu ? czyż ta kora brzozy Doorenbos nie jest cudna..?
MAGENTA ? wiesz, Magento, mój strumyk bardzo się podnosi, ale nie wylewa, bo do mojego ogrodu wpływa przez kamienny przepływ pod uliczką i więcej wody po prostu nie przedostanie się.
Zwykle nie narzekam na pogodę , ale tego lata rzeczywiście jest kiepsko...
JACEKP ? dziękuję, Jacku, za informacje i propozycję ! Krwawnika i chabra chętnie przygarnę. O floksach myślę... Nie lubię ich, ale o tej porze roku wyglądają ładnie. Czy to prawda,że często chorują ?
DODAD ? niestety, Dorotko, poziom wód gruntowych bardzo się podniósł, wszędzie są z tego powodu kłopoty. U mnie zalewa piwnice.
ANKA_ - witaj Aniu, w Moim Świecie ! Wielką przyjemność sprawiły mi Twoje słowa uznania! Tym bardziej,że dotyczą i mojego ukochanego ogrodu i tego , co piszę.
Lubię zastanawiać się nad koncepcją ogrodu i lubię wymieniać się poglądami. To zawsze wnosi coś nowego.
I ważne wydaje mi się,żeby wiedzieć , CO się chce stworzyć ? można wtedy uniknąć wielu błędów ,niepotrzebnego wysiłku i wielu wydatków oraz szybciej cieszyć się wymarzonym ogrodem. Ja , niestety, nie od razu na to wpadłam, działałam początkowo bez wizji i wiem , czym to skutkuje. Może dzięki tym moim rozważaniom inni początkujący ogrodnicy unikną tego.
Chyba masz rację, że ten czas jest potrzebny...Że trzeba dojrzeć do swojego ogrodu.
Jesienny ogród... Bardzo go lubię! Jest tak kolorowo, i są to barwy ulubione... Dla mnie jesień wcale nie jest smutna. Ale to też wynikło z tego,że staram się sadzić wiele krzewów i drzew liściastych i zawsze wybieram te ładnie się przebarwiające ( teraz planuję posadzić świdośliwę Lamarcka). Wspominałam o jednej z moich zasad,żeby nowa roślina w ogrodzie była atrakcyjna przynajmniej w dwóch porach roku..?
Zapowiedź jesieni ? owoce jarzębiny
Nasz klimat stwarza taką zmienność w ogrodach... To może dziwnie zabrzmi,ale za nic nie przeprowadziłabym się na południe, do cieplejszych krajów.
Biały Ogród tak naprawdę nie jest biały ? jest zielony, z plamami bieli. A zieleń jest przytulna. Biel tylko dodaje jej wyrafinowania.
Co prawda, mojemu zakątkowi jeszcze do tego daleko, ale w przyszłości...
A wrzosowiska w zasadzie już nie ma, zmarzło wczesną wiosną... Jednak trzeba było narzucić cieniówkę lub stroisz.
Jest zaniedbane, bo zabrakło mi funduszy w tym roku, ale na pewno je odtworzę. Przecież przy lesie musi być wrzosowisko.
Z nowego ogrodzenia jestem bardzo zadowolona. Wydaje mi się,że wygląda elegancko. A ogród jest na tyle duży i część wypoczynkowa znajduje się z drugiej strony, więc osłona nie jest potrzebna.
Ale wiem,że czasem odgrodzenie się od otoczenia jest konieczne. Sama mam z jednej strony nieciekawe sąsiedztwo. I tam jest szczelna osłona.
ABEILLE ? dziękuję, Wiesiu! Muszę powiedzieć,że mam wielką radość z chrupania własnej marchewki czy zielonego groszku. W tym roku ani razu nie kupowałam sałaty, szczypioru czy kopru. No i cukinii.
[IZA] ? Izuniu, wszyscy ogrodnicy wiedzą, ile radości dają takie rzeczy jak rozwijający się kwiat, chodzenie boso po trawie czy zapach konwalii. Ale dzięki założeniu warzywnika odkryłam nowe przyjemności ? np. pójście z koszyczkiem na grządkę po rzodkiewki... Wracając te parę kroków do kuchni mam uśmiech od ucha do ucha !
JUSTYNAZ ? jeśli naprawdę chcesz mieć wodę w ogródku ? będziesz ją miała, Justyno! Stopniowo realizujemy nasze marzenia. Jestem przekonana,że w każdym ogrodzie może być woda i będzie jego ozdobą. Jest tyle różnych możliwości.
Z powojnika jestem zadowolona. To powojnik botaniczny z grupy vitalba ? odm.Paul Farges (Summer Snow). Ma kwitnąć od VII do IX Jego kwiatki są śliczne, małe (ok.3-4 cm), ale liczne. Zasadziłam go jakiś miesiąc temu, a już się rozrósł (błyskawicznie !) i ma tyle kwiatów. Ma mieć 7 m, jak obrośnie całą tę moją dziwną konstrukcję , będzie cudnie. Mam nadzieję, że nie zmarnieje . Bo u mnie są nie najlepsze warunki dla powojników .Ale wybieram te najodporniejsze i mało wymagające. Ten taki jest. I lubią go pszczoły.
I jeszcze takie widoczki...
