Gosiu dziękuję

canny bardzpo się rozrosły, już sobie wyobrażam jakiej wielkości kłącza przyjdzie wykopywać. Będzie się czym dzielić.
Joluś to prezent od formumowych koleżanek Fagus sylvatica Purple Fountain
Agatko to moje jeziorkowe miliny, same sobie rosną, czasem je odwiedzę, wiosną przytnę. Mają już trzy lata.
Działkowy Flamenco nawet nie myśli o kwitnieniu, wiosną został przesadzony.
Edward problem w tym, że właśnie nie wiem czy będę moła się wybrać. Niestety rodzinne obowiązki do spełnienia. Jakby się coś zmieniło oczywście dam znać. BArdzo dziękuję za zaproszenie.
Iwonko kwiaty cann też są przecudne, choć liściory nie do przebicia. Polecam sie przy dzieleniu.
Aga, właśnie pasiasty Ginkgo

Mam jeszcze variegatkę, ale tan mniej paskowany i paseczki bardziej białe niż żółte.
Ula, nie wiem, nie potwierdzę dzisiaj. Jednak na obecna chwilę nie będę mogła przyjechać.
Ktoś już chyba sugerował
"różana Marta", czyżby miał rację

pewnie, ze miał. Miałam okazję obserwować zjawisko całkiem niedawno

Rożyczki za chwilę.
Izka czekaj

już niedługo.
Aga jeżówki faktycznie się rozrastają, ale tyko starsze odmiany. Mam pomysł, kup kilka nowości, te z pewnością da się upchnać

a gdzie miejsce na nowe różyczki?
Ula canny są przecudne, ale mają jedną wadę, której nie sposób przemilczeć - jesienne wykopki i przechowywanie
Jakoś kiepsko szusuje mój necik dzisiaj, więc dwie fotki, które udało się wysłać na portal. Pracuję nad resztą
