Warzywa uprawiane na balkonie, w donicach, kastrach i innych pojemnikach
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3602
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: .. Groch na balkonie? ...
Mam działkę i balkon. Wolę uprawiać paprykę na balkonie niż na działce, bo balkon mam zaciszny,słoneczny i papryka rośnie jak szalona, a na działce nigdy jeszcze mi się nie udała.
			
			
									
						
							Waleria
			
						- 
				Bartnik
- 100p 
- Posty: 114
- Od: 9 kwie 2011, o 19:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: .. Groch na balkonie? ...
Zgadzam się z tobą Walerio. Ja również miałem pełno pomidorów w ogrodzie. A ostatnim roku mi wszystkie ślimaki zjadły, w tym tak samo. Już więcej pomidorów nie będę miał w ogrodzie. Jedynie mam dwa krzaczki na parapecie okna i tylko one mi doskonale kwitną. Więc na następny rok będę miał już pomidory na balkonie w domu. To czasem dużo lepiej rośnie niż w ogrodzie. A w domu mam zamiar mieć przez cały rok pomidory na okiennym parapecie. Wracając do tematu, to uważam że to świetny pomysł z tym grochem na balkonie. Jest tyle odmian i różnych skrzynek, że każdy znajdzie coś dla siebie. Po za tym z balkonu można zrobić sobie szklarnię. Mój kolega tak ma zrobiony balkon. Po prostu kupił takie plastikowe szyby i obłożył nimi balkon. Teraz ma ogród na balkonie :P
			
			
									
						
										
						Re: .. Groch na balkonie? ...
dziękuję Wam za odpowiedzi  muszę w takim razie coś wykombinować z tym grochem
  muszę w takim razie coś wykombinować z tym grochem  a może zamiast tych tyczek bambusowych jakis sznurek albo drut
  a może zamiast tych tyczek bambusowych jakis sznurek albo drut 
			
			
									
						
										
						 muszę w takim razie coś wykombinować z tym grochem
  muszę w takim razie coś wykombinować z tym grochem  a może zamiast tych tyczek bambusowych jakis sznurek albo drut
  a może zamiast tych tyczek bambusowych jakis sznurek albo drut 
- 
				Bartnik
- 100p 
- Posty: 114
- Od: 9 kwie 2011, o 19:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: .. Groch na balkonie? ...
_Ewcik_ pisze:dziękuję Wam za odpowiedzimuszę w takim razie coś wykombinować z tym grochem
a może zamiast tych tyczek bambusowych jakis sznurek albo drut
Proponuję ci coś w rodzaju kratownicy, drabinek itp. Łatwo takie coś zrobić, jest wiele pomysłów. Np z cienkich listewek zbić taką kratownicę. Albo z trzciny powiązać sznurkiem. A do tego najlepsza długa i cienka skrzynka, taka typowa na parapet. Myślę że tak to bez problemu będziesz mogła mieć groch na balkonie. Ziemia oczywiście ogrodowa, myślę że najtańsza jaka może być, a do tego troszkę kompostu lub obornika. Z tym że raczej w tym roku to już troszkę za późno na groch, proponuję zacząć od wiosny. Teraz to jedynie jeszcze rzodkiewka lub sałata zdarzy dojrzeć.
Re: .. Groch na balkonie? ...
Bartnik tak właśnie myślałam o wiośnie, ale wolałam się poradzić fachowców, bo nie wiedziałam, kiedy się taki groch sieje  tylko skąd ja wezmę kompost
  tylko skąd ja wezmę kompost  
  
			
			
									
						
										
						 tylko skąd ja wezmę kompost
  tylko skąd ja wezmę kompost  
  
- 
				Alembik
Re: .. Groch na balkonie? ...
A kto powiedział, że groch musi się piąć w górę? Równie dobrze może rosnąć w długiej skrzyni i zwisać z parapetu jak begonie. Są takie skrzynie z zaczepami. A kompost to po prostu potoczne. Chodzi o ziemię ogrodniczą uniwersalną. Kup z 10 litrów i ze dwie duże podłużne donice do begonii i jedziesz a mając trochę szczęścia zdążysz jeszcze wyhodować groch w tym roku.
			
			
									
						
										
						- 
				keny
- 50p 
- Posty: 90
- Od: 15 lut 2012, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Kaszuby
Warzywa uprawiane w donicach, kastrach i innych pojemnikch
Moje rozsady pomidorów, papryki i bakłażana ładnie wzeszły nabierają krzepy i pokazują się liście właściwe
Jako początkujący ogrodnik wysiałem więcej nasion niż mam miejsca w szklarni
i jeśli wszystko się uda to nie chciałbym zmarnować tylu roślin
Warzywnik już zaplanowany i nie znajde miejsca w nim na pozostałe sadzonki w/w roślin.
Ale mam wiele miejsc gdzie mógłbym ustawić donice z tymi warzywami.
pytania:
Czy warto? (zbiór warty grzechu?)
Jak duże donice dla pomidorów, papryki i bakłażana?
Co wsypać do tych ew. donic (ziemia, jakiś drenaż, perlit)?
Gdzie je ustawić? (miejsce nasłonecznione,bardziej zacienione)
Pewnie będą potrzebne opryski i obfitsze podlewanie co do reszty prosze o podpowiedzi
pozdrawiam
			
			
									
						
										
						Jako początkujący ogrodnik wysiałem więcej nasion niż mam miejsca w szklarni
i jeśli wszystko się uda to nie chciałbym zmarnować tylu roślin
Warzywnik już zaplanowany i nie znajde miejsca w nim na pozostałe sadzonki w/w roślin.
Ale mam wiele miejsc gdzie mógłbym ustawić donice z tymi warzywami.
pytania:
Czy warto? (zbiór warty grzechu?)
Jak duże donice dla pomidorów, papryki i bakłażana?
Co wsypać do tych ew. donic (ziemia, jakiś drenaż, perlit)?
Gdzie je ustawić? (miejsce nasłonecznione,bardziej zacienione)
Pewnie będą potrzebne opryski i obfitsze podlewanie co do reszty prosze o podpowiedzi
pozdrawiam
- ANalfabeta
- 200p 
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: Warzywa w donicach
Fachowo Ci nie odpowiem, ale na obecny rok planuje część rozsady przenieść do rodziców - zwłaszcza pomidorów.
U mnie zabraknie parapetów. W zwązku z tym myślę nad ustawieniem 2-3 donic na balkonie i prowadzeniu w nich np. Betaluxa oraz do testów coś karłowatego samkończącego.
Ojciec z pewnością będzie szczęsliwy mogąc doglądać plantacji
Kiedyś już miał na balkonie pomidora i owocował znośnie.
			
			
									
						
							U mnie zabraknie parapetów. W zwązku z tym myślę nad ustawieniem 2-3 donic na balkonie i prowadzeniu w nich np. Betaluxa oraz do testów coś karłowatego samkończącego.
Ojciec z pewnością będzie szczęsliwy mogąc doglądać plantacji

Kiedyś już miał na balkonie pomidora i owocował znośnie.
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
			
						Re: Warzywa w donicach
Oczywiście, że warto uprawiać warzywka w donicach, jeśli już braknie nam gruntu   
  
Nie wiem, jak sprawa przedstawia się z bakłażanami - myślę, że większego problemu nie ma. Należy zaznaczyć, że każde warzywko da się uprawiać w donicy, byleby zapewnić mu odpowiednie warunki (dobra ziemia, duża donica z dziurkami na dole). W zeszłym roku uprawiałam pomidorki i paprykę na balkonie. Przy pomidorach korzystałam z donic na ok. 15-20 litrów. Najlepiej rosły mi pomidorki karłowe - maskotka. Paprykę uprawiałam w doniczkach 3 litrowych, ale była to odmiana cayenne, która nie rozrasta się aż tak bardzo :P Na spód każdej doniczki wykładałam kamienie/kamyczki, żwir, na to ziemia i roślinka. Nie pryskałam niczym tych roślinek. Pomidorków myślę, że spokojnie pozbierałam 1-1,5 kg z krzaczka A co do podlewania - zależy od pogody
  A co do podlewania - zależy od pogody   Warzywa trzymałam raczej na słoneczku, przesuwałam je w cień, gdy słoneczko było już za bardzo niebezpieczne dla roślinek i je raziło
  Warzywa trzymałam raczej na słoneczku, przesuwałam je w cień, gdy słoneczko było już za bardzo niebezpieczne dla roślinek i je raziło   
   
			
			
									
						
							 
  Nie wiem, jak sprawa przedstawia się z bakłażanami - myślę, że większego problemu nie ma. Należy zaznaczyć, że każde warzywko da się uprawiać w donicy, byleby zapewnić mu odpowiednie warunki (dobra ziemia, duża donica z dziurkami na dole). W zeszłym roku uprawiałam pomidorki i paprykę na balkonie. Przy pomidorach korzystałam z donic na ok. 15-20 litrów. Najlepiej rosły mi pomidorki karłowe - maskotka. Paprykę uprawiałam w doniczkach 3 litrowych, ale była to odmiana cayenne, która nie rozrasta się aż tak bardzo :P Na spód każdej doniczki wykładałam kamienie/kamyczki, żwir, na to ziemia i roślinka. Nie pryskałam niczym tych roślinek. Pomidorków myślę, że spokojnie pozbierałam 1-1,5 kg z krzaczka
 A co do podlewania - zależy od pogody
  A co do podlewania - zależy od pogody   Warzywa trzymałam raczej na słoneczku, przesuwałam je w cień, gdy słoneczko było już za bardzo niebezpieczne dla roślinek i je raziło
  Warzywa trzymałam raczej na słoneczku, przesuwałam je w cień, gdy słoneczko było już za bardzo niebezpieczne dla roślinek i je raziło   
   
Pozdrawiam! Tereska 
			
						
Re: Warzywa w donicach
Keny.    Pomidory w dużych donicach rosną dobrze, ale chyba lepiej uprawiać odmiany niskie. Ja tymczasowo postawiłam kilka donic w szklarni, miałam zamiar przenieść je na docelowe miejsce, ale wrosły w grunt i zostały tam , gdzie chciały. Były to odmiany koktajlowe, a w jednej przez pomyłkę  Bawole serca , które wyrosły dość duże. Podlewałam je częściej ,ale zasilałam gnojówkami tak, jak pozostałe pomidory. Dla pomidorów i papryki wybierz miejsce słoneczne. O bakłażanach niewiele wiem, więc nie będę się wypowiadać .      Pozdrawiam, Bożenka.
			
			
									
						
							Pozdrawiam , Bożenka.
			
						Re: Warzywa w donicach
terika czy obserwowałaś jakiś negatywny wpływ/oddziaływanie pomidorów na paprykę i odwrotnie? podobno nie powinny rosnąć w pobliżu siebie, ale wiadomo, że o to trudno jak jest mało miejsca
			
			
									
						
										
						Re: Warzywa w donicach
Powiem szczerze, że nic takiego nie zaobserwowałam. Z braku miejsca na mojej działeczce - również posadziłam papryczki (cayenne) obok pomidorkówMenqa pisze:terika czy obserwowałaś jakiś negatywny wpływ/oddziaływanie pomidorów na paprykę i odwrotnie?
 Rosły jak szalone
  Rosły jak szalone   
   
Pozdrawiam! Tereska 
			
						
Re: Warzywa w donicach
czuję się uspokojona  :P , nie mam za dużo miejsca, papryka już kiełkuje i powinnam ją przenieść na parapety wychodzące na południe, ale mam tylko jeden taki pokój i pomidorki w planach do wysiewu dlatego martwiłam się że będą na siebie niekorzystnie wpływać
			
			
									
						
										
						warzywniak na wybetonowanej posesji ....
... może ktoś zastosuje podobne rozwiązanie, można zastosować na wybetonowanej posesji lub wyłożonej w dużej części kostką brukową. Moim zdaniem dość estetyczne.
Zastosowałem skrzyniopalety z kątowników - są stosowane do wysyłki towaru. Obciągnięte folią po bokach i na górze. Ja zastosowałem folię stretch - bo taką akurat miałem pod ręką. Przód i tył - otwarte. Wewnątrz - składane kosze plastikowe z marketów 35l pojemności, wyłożone włókniną i wypełnione ziemią. W skrzyniopalecie mieści się idealnie na wymiar 6 szt. koszy. Idealne wypełnienie miejsca, gdyby zastosować okrągłe donice - dużo mniejsze upakowanie. Po sezonie, po złożeniu kosze mają wysokość tylko 7cm i zajmują mało miejsca.
Całą skrzynię metalową, wraz z zawartością można błyskawicznie przewieźć w inne miejsce przy pomocy wózka paletowego, gdyby np. działka była mała i gdyby niechcący zablokować komuś samochód na posesji.
Poniżej fotki.


			
			
									
						
										
						Zastosowałem skrzyniopalety z kątowników - są stosowane do wysyłki towaru. Obciągnięte folią po bokach i na górze. Ja zastosowałem folię stretch - bo taką akurat miałem pod ręką. Przód i tył - otwarte. Wewnątrz - składane kosze plastikowe z marketów 35l pojemności, wyłożone włókniną i wypełnione ziemią. W skrzyniopalecie mieści się idealnie na wymiar 6 szt. koszy. Idealne wypełnienie miejsca, gdyby zastosować okrągłe donice - dużo mniejsze upakowanie. Po sezonie, po złożeniu kosze mają wysokość tylko 7cm i zajmują mało miejsca.
Całą skrzynię metalową, wraz z zawartością można błyskawicznie przewieźć w inne miejsce przy pomocy wózka paletowego, gdyby np. działka była mała i gdyby niechcący zablokować komuś samochód na posesji.
Poniżej fotki.









 
   
 
		
