Wysyłanie kwiatów pocztą - pomysły
Wysyłanie kwiatów pocztą - pomysły
Witam, chciałbym tutaj zapytać was jakie macie pomysły co do zabezpieczania kwiatów, które są wysyłane pocztą polską / kurierem.
Mój pomysł jest taki: znaleźć wyoski karton taki aby roślina nie była pozaginana i cała swobodnie; dno doniczki włożyć do styropianu bądź przyczepić do dna dwustronną taśmą klejącą na całej powierzchni aby uniknąć przewracania się. Doniczkę można także włożyć do reklamówki i zawiązać u góry żeby tylko liście wystawały tak żeby uniknąć wysypywania się ziemi z niej. No i na kartonie napisać drukowanymi literami: Nie rzucać oraz GÓRA u góry ze strzałką do góry i DÓŁ ze strzałką w dół na dole.
Jak uważacie czy to dobry pomysł, wyraźcie swoje opinie proszę oraz podajcie swoje sposoby jeśli kiedykolwiek wysyłaliście kwaity pocztą, na to, jak przesłać roślinę tak, aby nie ucierpiała. A może macie pomysł co zrobić więcej dodając coś do mojego pomysłu.
Proszę o wasze wypowiedzi. RADEK
Mój pomysł jest taki: znaleźć wyoski karton taki aby roślina nie była pozaginana i cała swobodnie; dno doniczki włożyć do styropianu bądź przyczepić do dna dwustronną taśmą klejącą na całej powierzchni aby uniknąć przewracania się. Doniczkę można także włożyć do reklamówki i zawiązać u góry żeby tylko liście wystawały tak żeby uniknąć wysypywania się ziemi z niej. No i na kartonie napisać drukowanymi literami: Nie rzucać oraz GÓRA u góry ze strzałką do góry i DÓŁ ze strzałką w dół na dole.
Jak uważacie czy to dobry pomysł, wyraźcie swoje opinie proszę oraz podajcie swoje sposoby jeśli kiedykolwiek wysyłaliście kwaity pocztą, na to, jak przesłać roślinę tak, aby nie ucierpiała. A może macie pomysł co zrobić więcej dodając coś do mojego pomysłu.
Proszę o wasze wypowiedzi. RADEK
Prawda jest taka, że wiekszość firm kurierskich za respektowanie napisu "ostrożnie" czy "góra dół" - liczy sobie dodatkowa opłatę (a poza tym, rośliny są wykluczone z przewozu, chyba we wszystkich ).
Na poczcie na szczęście pracują również normalni ludzie - kiedyś dostałam paczkę, gdzie z boku widniał napis "Ostrożnie! w środku żywe rośliny!"
nawet ziarenko piasku nie było wysypane z doniczki 
Rośliny w doniczkach zabezpieczam folią spożywczą, tak, żeby się ziemia nie wysypała, kładę bokiem, na dnie kartonu, i przyklejam taśmą klejącą, wokół doniczki do dna. Wolne przestrzenie uzupełniam ligniną,gazetami, papierami, co tam pod ręką.
Większe i bardziej wrażliwe, pakuję do worka foliowego, i do kartonu wyściełanego sianem. Górę nad paczką i wolne przestrzenie uzupełniam sianem - nie przesuwa sie doniczka po pudle, dodatkowo siano chroni przed temperaturą.
Pomysł z pakowaniem rośliny do przeciętej butelki, średnio się wg. mnie sprawdza - kiedyś dostałam ukorzenioną begonie tiger - ani jeden liść nie był cały, wszystkie pocięte przez pękniętą butelkę.
Dobry pomysł podsunęła mi 3wa - tacki spożywcze od warzyw, sera - takie styropianowe. sztywne, i do tego mieszczą się do koperty bąbelkowej. Jak do tej pory sadzonki nie doszły ani razu uszkodzone. Sadzonki zabezpieczone przed utratą wilgotności mokrą ligniną, zabezpieczone folią spożywczą - przytwierdzone tą folią do tacki.
Na poczcie na szczęście pracują również normalni ludzie - kiedyś dostałam paczkę, gdzie z boku widniał napis "Ostrożnie! w środku żywe rośliny!"


Rośliny w doniczkach zabezpieczam folią spożywczą, tak, żeby się ziemia nie wysypała, kładę bokiem, na dnie kartonu, i przyklejam taśmą klejącą, wokół doniczki do dna. Wolne przestrzenie uzupełniam ligniną,gazetami, papierami, co tam pod ręką.
Większe i bardziej wrażliwe, pakuję do worka foliowego, i do kartonu wyściełanego sianem. Górę nad paczką i wolne przestrzenie uzupełniam sianem - nie przesuwa sie doniczka po pudle, dodatkowo siano chroni przed temperaturą.
Pomysł z pakowaniem rośliny do przeciętej butelki, średnio się wg. mnie sprawdza - kiedyś dostałam ukorzenioną begonie tiger - ani jeden liść nie był cały, wszystkie pocięte przez pękniętą butelkę.
Dobry pomysł podsunęła mi 3wa - tacki spożywcze od warzyw, sera - takie styropianowe. sztywne, i do tego mieszczą się do koperty bąbelkowej. Jak do tej pory sadzonki nie doszły ani razu uszkodzone. Sadzonki zabezpieczone przed utratą wilgotności mokrą ligniną, zabezpieczone folią spożywczą - przytwierdzone tą folią do tacki.

Pozdrawiam - Justyna
- anu-la
- 200p
- Posty: 248
- Od: 19 cze 2007, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Ja zwykle wysyłam roślinki bez doniczek tylko korzonki z ziemia umieszczone w woreczku foliowym i zawiązuje lekko, żeby ziemia się nie wysypała, pudełko wyścielam folia bąbelkową i małymi poduszeczkami powietrznymi (takie poduszeczki do zdobycia w sklepach z elektroniką, albo komputerowych - przychodzą z towarem
), oczywiście tak żeby roślinka miała trochę powietrza. W pudełku można dodatkowo zrobić parę otworów.
Anu-La

Anu-La