Asiu, jak wiesz bardzo lubię rozchodniki.
Są bardzo strukturalnymi roslinami. A to wyjątek w moim ogrodzie.
Ta roślinka to tojeść orszelinowa.
Dorotko, dziękuję. Mój aparat niestety nie umie robić, a może to raczej ja nie umiem robić zdjęć krajobrazowych. Lepiej wychodzą zbliżenia.
Martuś, bukszpany będą bardzo mocno cięte. Mam nadzieje, że to wystarczy. Jakby nie to te wydam komuś, a posadze nowe
Aniu, robić trzeba. Ja już nie umiem inaczej. Zawsze znajdę jakąś robótkę.
Ale z tym rozsadzaniem to już mnie męczy, że moja zachłanność nie pozwala mi skomponować rabaty docelowej.
U innych widzę ile trzeba miejsca zostawić.
Ale ja bym chciała mieć wszystko
Adrianno, chyba masz rację, ale na razie nie dopuszczam tej myśli, że będę ciągle przesadzać.
Jacku, mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie ta rabata jeszcze ładniejsza, bo rozrosaną sie róże.
Wiem, że żurawki są mało widoczne na zdjęciu. Pierwotnie planopwałam posadzić tu limonkowe. Ale nie znalazłam odpornych na słońce.
Może kiedyś wymienię na marmeladę?
W realu wyglądają o wiele lepiej.
Maju, taki los ogrodników.
Agatko, chyba wybrałam. Byłam wczoraj u Asi i na własne oczy widziałam trawkę, która mi się spodobała to miskant Morning Light. Wygląda cudnie i nie rozłazi się za bardzo, a to był u mnie priorytet.
Teresko, miło, że zaglądasz.
Izuś, no własnie zamierzam zabrać się za podział tych żurawek i rozchodnika. Już włażą na siebie.
Ale kompozycji nie zmienię
No i cieszę się, że popełniłysmy podobne rabatki
Dorbie, za rok to może jeszcze nie, ale za 2 lata to całkiem możliwe
To jak pisze Iza, coś na dobranoc, a raczej na dzień dobry
