
U oster
Re: U oster
Śliczniunie....moja kotka coś nie zagląda do mnie może urodziła i pilnuje gdzieś swoje maluchy...ale jedzonko zostawiam mając nadzieję,że inne wszystkiego jej nie wrąbią 

- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Beatrice pisze:Osterku, kociniec rewelacjaA o kluczykach to ja wiem najlepiej, jak je................zatrzaskiwać w bagażniku nie mając zapasowych
eh trzy razy już tak zrobiłam, po pierwszym razie przymocowałam smycz coby na szyi powiesić, przydało się no nie, ....skoro dwa następne
![]()
![]()
razy zaliczyłam
Beatko

Jakież to słowa otuchy na me strapione serce

bo jakoś inni milczą o takich wpadkach

Do dzisiejszego wieczora, czyli już trzy dni Pan mechanik ani słowa, gdyby nie moje telefony. Trudno dziś
rzetelnych rzemieślników

umówieniu się na przedwczoraj nawet nie raczył mnie powiadomić, że nie da po prostu rady. Tak zwyczajnie,
po ludzku

W związku z moim kosmicznym roztargnieniem muszę wymyślić jakiś skuteczny sposób na niegubienie kluczy.
Smycz u mnie też nie zdała egzaminu: dzisiaj zawiesiłam na niej klucz, a po kilku metrach jazdy przewiesiłam
ją przez kierownicę, bo mi się majtała po kolanach łaskocząc niemiłosiernie. W pewnym momencie coś zaczęło
szurać okropnie. Zaglądnęłam w boczne lusterko, myślę: możne koło złapałam, ale zaraz pomyślałam: e, nie, przecież
bym coś poczuła. Spojrzałam na deskę pod kierownicą, a tam kluczyk dynda poza stacyjką, a ja jadę

No kurcze, tak jeszcze nie miałam, zwłaszcza, że silnik lubi mi gasnąć, więc w razie draki hamulec nożny
nie bardzo chce reagować (nie mam pojęcia, dlaczego).
Trochę zrobiło się offtopowo, to parę roślinek:
Przyjęly mi się wszystkie szczepki forsycji





W przyszłym roku powysiewam więcej jednorocznych, by było na czym oko zawiesić.
Ten rok całkowicie spontaniczny i eksperymentalny. Zimę przeznaczę na doczytanie i zaczerpnięcie
głębszej wiedzy. Będzie też czas na doczytanie i dopytanie, bo ten sezon dostarczył świadomości,
o co pytać

- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
I znów pogoda nieogrodowa: zewsząd kapie na kark, siedzenie w domu zimowe, planowałam choć tydzień
z dziećmi wyjechać i nie ma jak. Uwielbiają wyjazdy pod namiot, a w taka pogodę to niemożliwe. Nie było
w tym roku lata
A tu obrzydliwa jesień za pasem, której nie cierpię
Kiedy nadchodzi zima, czuję, że życie wraca
do kości, bo po niej WIOSNA niezawodnie nadejdzie
A tutaj zamiast ogrodowych, zapłakanych zdjęć, domowe pielesze: poranna toaleta:


A kąpana kicia ma w połowie rozklejone oczka, więc jutro będzie już widzieć
z dziećmi wyjechać i nie ma jak. Uwielbiają wyjazdy pod namiot, a w taka pogodę to niemożliwe. Nie było
w tym roku lata

A tu obrzydliwa jesień za pasem, której nie cierpię

do kości, bo po niej WIOSNA niezawodnie nadejdzie

A tutaj zamiast ogrodowych, zapłakanych zdjęć, domowe pielesze: poranna toaleta:



A kąpana kicia ma w połowie rozklejone oczka, więc jutro będzie już widzieć

- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Poszłam jednak do ogródeczka, bo szkoda mi trochę roślinek, przecież nadal jednak kwitną i robią, co mogą, by
utrzymać swoją formę dla naszych oczu. No i niespodzianka: moja szalona różyczka znów będzie
pieścić oko
Chciałam jej obfocić nowe pędy sporej długości, a tam masa pąków:

Fasola "płotowa" i niezawodne aksamitki

Fotorelacja z porannej przebieżki:
Winorośl i jego gronka (mniam)

utrzymać swoją formę dla naszych oczu. No i niespodzianka: moja szalona różyczka znów będzie
pieścić oko





Fasola "płotowa" i niezawodne aksamitki


Fotorelacja z porannej przebieżki:


Winorośl i jego gronka (mniam)


- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
i ciąg dalszy: kolejne deszcze znów przyczynią się z pewnością do gnicia płatków tej
tych ślicznych gerberków:

Ostro przycięta (prawie wycięta) forsycja się odradza:
I jeżyna bezkolcowa, jak szalona, a tak ją po lekturze forum "prześwietliłam" wiosną, że zdawało się, iż w tym roku
odwdzięczy mi się nikłą ilością owoców, (a już sporo zjedliśmy prosto z krzaczka



dojrzewa dziki bez na soczki i orzech, który, jak co roku obdarza nas mnóstwem owoców

Równie niezawodne jak aksamitki - hosty - dostarczają oczom miłych wrażeń bez względu na aurę


Ładnie też wygląda dąbrówka

i inne



Czy lwie paszcze mogą być wysiewane do gruntu czy pikowane?
I to tyle na tyle. Wróciłam z sesji mokra i przemarznięta. Brrr... ale czego się nie robi dla uwiecznienia
tych ślicznych gerberków:


Ostro przycięta (prawie wycięta) forsycja się odradza:

I jeżyna bezkolcowa, jak szalona, a tak ją po lekturze forum "prześwietliłam" wiosną, że zdawało się, iż w tym roku
odwdzięczy mi się nikłą ilością owoców, (a już sporo zjedliśmy prosto z krzaczka






dojrzewa dziki bez na soczki i orzech, który, jak co roku obdarza nas mnóstwem owoców



Równie niezawodne jak aksamitki - hosty - dostarczają oczom miłych wrażeń bez względu na aurę




Ładnie też wygląda dąbrówka


i inne






Czy lwie paszcze mogą być wysiewane do gruntu czy pikowane?
I to tyle na tyle. Wróciłam z sesji mokra i przemarznięta. Brrr... ale czego się nie robi dla uwiecznienia

Re: U oster
hejka
jejku jakie kochane są te kociaczki........nic tylko je tak wziąć i przytulić
zaś pogoda.......eh szkoda słów....nic tylko leje i leje a zimno jak diabli.........grrrr i to ma być lato?! mam nadzieję, że od jutra będzie ładniej i cieplej bo mam wolne aż do następnej środy i chciałabym zrobić nową rabatkę wokół jabłonki, żeby tam wysiać nasiona malwy i nagietków i na wiosnę to rozsadzić a docelowo posadzić tam bylinki

jejku jakie kochane są te kociaczki........nic tylko je tak wziąć i przytulić

zaś pogoda.......eh szkoda słów....nic tylko leje i leje a zimno jak diabli.........grrrr i to ma być lato?! mam nadzieję, że od jutra będzie ładniej i cieplej bo mam wolne aż do następnej środy i chciałabym zrobić nową rabatkę wokół jabłonki, żeby tam wysiać nasiona malwy i nagietków i na wiosnę to rozsadzić a docelowo posadzić tam bylinki

- Kasia1972
- 500p
- Posty: 969
- Od: 18 paź 2008, o 19:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: U oster
Osterku, jak popatrzyłam na Twoją jeżynę, to się tylko upewniłam, że dobrze zrobiłam wyrzucając swoją... moja NIGDY mi tak nie owocowała
marnych parę jeżynek zawsze miałam, krzaczory tylko spore mi się porobiły. U Ciebie to co innego - widac, że i do pojedzenia i na jakieś przetwory wystarczy, super!

- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Kasieńko, pobiegłam wczoraj do Twojego ogródka i tak zawzięcie zwiedzałam go, że zasnęłam zapominając,Kasia1972 pisze:Kociaki cudneOsterku, narobiłaś mi apetytu tą zupką
że ogórki na płytę nastawiłam. Obudziłam się rano, a wody na centymetr na dnie

Mam nadzieję że korniszony nie rozgotowane, bo płyta nastawiona była na połowę jej możliwości

To już Alzheimer czy znów roztrzepanie? Ło matko

- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
MartuśShirall pisze: (...) żeby tam wysiać nasiona malwy i nagietków i na wiosnę to rozsadzić a docelowo posadzić tam bylinki![]()

Czy malwy i nagietki teraz się wysiewa

Tego nie wiedziałam. To musze to zrobić, bo w przyszłym roku chcę mieć ogródek z najróżnorodniejszymi roslinkami

- Kasia1972
- 500p
- Posty: 969
- Od: 18 paź 2008, o 19:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: U oster
Ojej Osterku, cieszę się, że posiedziałaś w moim ogródeczku, ale mi przykro, że przeze mnie o tych ogórkach zapomniałaś... Mam nadzieję, że chociaż przyjemnie czas u mnie spędziłaś
Co do malw i nagietków - jedne i drugie same się u mnie wysiewają, więc mam z tym spokój. Niedawno wysiałam maki, już pięknie wschodzą

Co do malw i nagietków - jedne i drugie same się u mnie wysiewają, więc mam z tym spokój. Niedawno wysiałam maki, już pięknie wschodzą

Re: U oster
ajajaj tzn ja kłade nasionka tam gdzie mam miejsce a na przyszły rok mam tam sadzonki, chyba złego słowa użyłam, przez co wprowadziłam pewnie w błąd - przepraszam baaardzo ale mi teraz głupiooster pisze:Martuś![]()
Czy malwy i nagietki teraz się wysiewa![]()
Tego nie wiedziałam. To musze to zrobić, bo w przyszłym roku chcę mieć ogródek z najróżnorodniejszymi roslinkami



- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Kasiu, gdzieś już pisałam: nigdy wcześniej nie dbałam o nią, przycinając ją. Jedynie sporadycznieKasia1972 pisze:Osterku, jak popatrzyłam na Twoją jeżynę, to się tylko upewniłam, że dobrze zrobiłam wyrzucając swoją... moja NIGDY mi tak nie owocowałamarnych parę jeżynek zawsze miałam, krzaczory tylko spore mi się porobiły. U Ciebie to co innego - widac, że i do pojedzenia i na jakieś przetwory wystarczy, super!
zeschnięte badyle usuwałam, bo zagrażały psom


W tym roku oprócz dość silnego przycięcia (widać, że z ziemi wyrasta tylko kilka świeżych pędów

Dzisiaj wygląda on tak:

Zasiliłam ją tylko raz lub dwa - nie pamiętam gnojówką z pokrzywy.
Może miałaś jakieś zdziczałe pędy? Ja nie miałam nigdy z nią problemów jeśli chodzi o owocowanie.
Wiosną natomiast zauważyłam, że się ukorzenił samoistnie jeden odkład. Sprawdzę, czy się przyjął. Jeśli będzie tam i zechcesz, mogę Ci go wykopać i wysłać. Moja jeżyna rośnie w tym samym miejscu co najmniej od 15 lat i dobrze jej tutaj, więc nie widzę potrzeby zmieniania jej miejsca ani odświeżania roślinki.
W tym roku wygląda jak czupiradło, ale pręty, które ją normalnie zawsze utrzymywały w tym roku nie dały rady. przestałam walczyć i dlatego to taki krzaczor



- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Kasiu, przecież to nie Twoja wina!Kasia1972 pisze:Ojej Osterku, cieszę się, że posiedziałaś w moim ogródeczku, ale mi przykro, że przeze mnie o tych ogórkach zapomniałaś... Mam nadzieję, że chociaż przyjemnie czas u mnie spędziłaś![]()
Co do malw i nagietków - jedne i drugie same się u mnie wysiewają, więc mam z tym spokój. Niedawno wysiałam maki, już pięknie wschodzą
Zanim cokolwiek odpowiem, chciałam odwiedzić Ciebie, a że sen mnie zmorzył...
Dzięki za szybką odpowiedź. Czyli, że te malwy, które wysiałam wiosną i są tycie, to na przyszły rok
czy trzeba świeże wysiać?
Ciekawe

Re: U oster
a jeżyna mocno się rozrasta, nie jest zbyt ekspansywna? bo szczerze mówiąc nie wiem.... 

- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Nie, Marto, u mnie ona się w ogóle nie rozrasta. Jest cały czas w tym samym miejscu.
Nieraz zdarzy się odrost od korzenia, ale od razu widać, że to dziczek, bo ma kolce, jak jeżyna polna.
Ja sobie chwalę, bo owoce mają niespotykany smak, właściwie nie można go do niczego porównać.
Właśnie wyszło słoneczko, choć jest pochmurno. Jeśli wyschną krzaczki, można będzie trochę narwać do pojedzenia, bo najzdrowsze przecież są świeże
Nieraz zdarzy się odrost od korzenia, ale od razu widać, że to dziczek, bo ma kolce, jak jeżyna polna.
Ja sobie chwalę, bo owoce mają niespotykany smak, właściwie nie można go do niczego porównać.
Właśnie wyszło słoneczko, choć jest pochmurno. Jeśli wyschną krzaczki, można będzie trochę narwać do pojedzenia, bo najzdrowsze przecież są świeże
