dzięki nowiko, no właśnie jak to jest, że jak człowiek kupuje skrzydłokwiaty to kwitną, a potem jakoś im to mija. Może potrzeba im warunków, jakich w domu nie sposób zapewnić.
Ja nawet myślałam, żeby na wiosnę dać czasem biohumus do kwitnących, bo kupiłam do cyklamena i fiolka. Jak mi zakwitnie ten niekwitnący, to będzie radocha
