Moritiusowe kaktusy i sukulenty

[Reposit-08]

Dawno mnie tu nie było

Echinopsis dała czadu
Ostatnio skorzystałam z Twojej rady odnośnie lekkiego podlania, gdy pąk się rozwija

[moritius]

Ja też skorzystałem . I kwiat trzymał się jakieś 40 godzin ;).

[moritius]

Na początek zdjęcia, które przez jakiś czas leżą u mnie na dysku - z powodu problemów z internetem zamieszczam dopiero dzisiaj ;).

L. jajoinana v. nigrostoma MN30



Astrophytum asterias cv. Superkabuto



Lobivia chrysantha WR5


L. aurea


Hylocereus undatus


Owoc E. eyriesi


I drugiej E. eyriesi


Opuntia sp.





Dzisiaj zaważyłem, że pękł owoc E. eyriesii x multiplex (sorki za jakość, ale...). W tej chwili wyciągam nasiona.

[hen_s]

A na mnie największe wrażenie robią Twoje "szczepionki".

[moritius]

A tam "szczepionki" :P. Lobiwki chyba i tak zdejmę z podkładek jak podrosną ;).
Jedna rzecz mnie zastanawia - ile jeszcze nasion do wyczyszczenia z resztek owocu zostało... Bo trochę roboty jeszcze przede mną

[bartii9512]

Widzę że szczepisz na potęgę
Astro jak widać już puszcza boczne odrosty
Co do echinopsis. Po jakim czasie przekwitnięty kwiat odpada od kaktusa? Jak kwitła mi E. subdeundata to przekwitnięty kwiat odleciał chyba dzień po przekwitnięciu a na E. multiplex trzyma się już 5 dzień i na razie ani myśli odpadać, wydaje mi się że zawiązał się owoc ale nie mam pewności ale jeśli faktycznie jest to owoc to udało mi się przełamać barierę obcopylności

[Farel]

"Szczepionek" rzeczywiście sporo, sam trochę ostatnio szczepiłem takich rarytasów mrozacznych, ale niestety są to pojedyncze egzemplarze. Czyszczenia nasion nie zazdroszczę, bo też mnie to spotkało ostatnio, dwa owoce 230 i 450 nasion, za to pomyśl ile siewek z tego będziesz miał.

[blabla]

Z tym czyszczeniem nasion to nie ma co przesadzać. Jak dojdzie się do wprawy to można sobie całkiem sprawnie z tematem poradzić. W szczytowym okresie jestem w stanie wyczyścić nawet do 50 owoców dziennie i to ze stratą nasion nie większą niż 5%.
Schody to się zaczynają jak owoce są z paskudną papką w środku. Celują w tym L.ferox, L.chrysochete, L.maximiliana i L.pentlandii. Wtedy to się można zapłakać. Bez skarpety i bieżącej wody ani rusz.

[Artur89]

Bartek, jeśli nasada szypułki kwiatowej jest zgrubiała to znaczy ze pewnie tworzy się owoc - choć to nie reguła bo równie dobrze po kilku dniach zgrubienie może wyschnąć. Nie pamiętam po jakim czasie wyraźnie widać, ze tworzy sie owoc. Co do trzymania sie wyschniętego kwiatu - jedna hybryda miała go ze 2-3 tygodnie, dopiero wczoraj sprzątają u roślin usunąłem resztki (na marginesie - nie było owocu).

[bartii9512]

No to zostaje mi tylko poczekać.

[moritius]

Czyszczenia nasion nie zazdroszczę, bo też mnie to spotkało ostatnio, dwa owoce 230 i 450 nasion, za to pomyśl ile siewek z tego będziesz miał.

No, trochę tego było. Dokładnie 557 nasion (straciłem jedno, spadło na podłogę ). A tu czekają na mnie jeszcze dwa dojrzewające owoce E. multiplex.

[bartii9512]

No, trochę tego było. Dokładnie 557 nasion

Liczyłeś ?

[moritius]

Tak, jak pakowałem do koperty to liczyłem

[bartii9512]

Toś się naliczył Ja bym nie liczył, za leniwy jestem. Ja bym określił na oko

[moritius]

Trzeba się ratować, bo znowu uciekłem na drugą stronę

Echinocactus grusonii i jego młode ciernie


Ferocactus electracanthus, też jego młode ciernie


Echinopsis multiplex, fotka dzisiejsza, sprzed 2,5h


Gwiazda dnia dzisiejszego ( ), siewka Opuntia ficus-indica


Astrophytum asterias cv. Superkabuto


Lobivia jajoiana v. nigrostoma MN30


Lobivia chrysantha WR5


Lobivia aurea, ale nie wiem która (v. quinesensis czy v. shaferii), bo nie podpisałem i zapomniałem


Rebutia marsoneri


Rebutia minuscula, pomarańczowy kwiat


Rebutia minuscula, czerwony kwiat


I moja największa radość (i zaskoczenie) - pąk na Pereskia grandifolia