
Zapachy ogródkowe już prawie nie istnieją, orienpety pogniły, zostało tylko kilka lilii orientalnych. W ogóle ogródek zaczyna wyglądać jesiennie

Krysia mój busz bardzo nieuporządkowany, duże byliny stratowały mniejsze. W dodatku zachciało mi się wetknąć pomidory pomiędzy kwiatki. W zeszłym roku narobiłam największego bałaganu kosmosami, teraz pomidorami

Rudbekie sieją mi się okropnie, żal wyrzucić. Ta na zdjęciach wyrosła na brzegu rabatki, a ja głupia, zamiast ją przesadzić, zostawiłam. No i teraz mam niższe lilie wewnątrz rabaty i sięgają rudbekii do kolan

Jagusia zgadzam się, rudbekie mają dużo wdzięku, ale jak juz pisałam wyżej, trza je mądrze posadzić, albo we wczesnej fazie przesadzić. Właśnie wczoraj wyprowadzałam kolejne, już dość rozrośnięte siewki, spod młodych liliowców. Porządnie podlałam, ale czy się przyjmą? przy takiej duchocie.
Adrian Mary Rose mogę Ci polecić z czystym sumieniem



Ela nie martw się, będę Ci przysyłać zawilce, aż do skutku


Mam pysznogłówki różowe i fioletowe. rozrosły się bardzo i większą część też będę musiała usunąć. Właściwie ja nie mam miejsca na wysokie byliny. Płot obsadzony różami i powojnikami, rabaty małe. Zaczynam myśleć o likwidacji większości wielkoludów


U mnie martagony słabo rosną, ale one nie lubią kwaśnej ziemi. W zeszłym roku wcale nie zakwitły, teraz troszeczkę. Mam jeszcze dwie w drobnych pąkach, ale czy to martagony?
Garnek jeszcze nie dostąpił zaszczytu pozowania

Stasia jest tak mało wiarygodnych sprzedawców, nie tylko lilii, zresztą


Powojników mam dużo, ale to sama młodzież. Wielkokwiatowe słabo rosną. Teraz niektóre powtarzają, każdy jednym kwiatkiem

Przekwitamy

A my jesteśmy najpiękniejsze w całej okolicy



A nam przydałby sie neurolog









A ja jestem zdrowy i krzepki

