Kaktusy stoją na parapecie na balkonie bez żadnej osłony.
Do ubiegłej niedzieli nigdy nie były zmoczone w czasie deszczu,
bo nad nimi jeszcze następny balkon.Dotychczas się nie zdarzyło,by wiało podczas deszczu
z południa i tak zacinało,że nawet w mieszkaniu przy rozszczelnionym oknie była kałuża wody.
Przy okazji zostały obficie podlane deszczówką.
Przez ostatnie 3 dni było zimno,chociaż słońca nie brakowało.
Dzisiaj zrobiło się cieplej i kaktusy po raz kolejny pootwierały kwiaty.
Hamatocactus setispinus i Gymnocalycium baldianum.
Sprawdzałem zdjęcia z jesieni ub. roku i zauważyłem kwiaty na Gymno
z datą 19 września - G. ferox i freidrichii.To chyba zależy też od gatunku.
Wydaje mi się, że jeżeli dotychczas nie zauważyłaś na Swoich Gymno pąków,
to w tym roku już chyba nie zakwitną.
Jeżeli chodzi natomiast o obecny kwiat G. baldianum,to był otwarty nie całkiem w ostatnią niedzielę.
Przez kolejne chłodne 3 dni był zamknięty i otworzył się dopiero dzisiaj,bo zrobiło się ciepło.
Znalazłam zalążki pąków, choć nie mam pewności, czy przez pogodę już się nie zasuszyły. Jedynie G. damsii szykuje się do rozkwitu. Cóż, może w przyszłym roku się doczekam...
Dziękuję za odpowiedź.
Parodia subterranea ślicznie zakwitła.
Moje również - przy okazji kiedyś wstawię zdjęcie. Tyle, że moje mają kwiat blado czerwony podczas gdy Twoja krwisto czerwony. Ogólnie to jeśli chodzi o parodie inne niż z grupy microsperma ta jest moją faworytką. Smolisto czarne ciernie + czerwony kwiat = piękno oczywiste.
A niewiele brakowało Henryku,by ta Parodia przeniosła się do " krainy wiecznego spoczynku ",
z powodu podlewania w czasie letnich upałów w ubiegłym roku.