Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Alina-277
200p
200p
Posty: 453
Od: 3 sty 2011, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Stalowa Wola /Podkarpacie..

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Dziękuję Aniu Kozulko za podanie nazwy choroby..... tak zrobiłam i faktycznie to było podczas tych opadów.... na megagronku w tunelu wycięłamtą porażoną gałązkę ;:108 Megagron u mnie pięknie rośnie na polu i jest ozdobą działki ma około 2m wysokości .....że smacznych pomidorków zbieram nasionka na akcję... ;:180
Pozdrawiam... Alina .
Awatar użytkownika
rafik_ptp
100p
100p
Posty: 135
Od: 5 mar 2011, o 09:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

capek pisze: Tylko ta cena w tym roku. Jak zapłacą 40-50 groszy do przetwórstwa to będzie dobrze. Szkoda pleców a kombajnu nie mam.
To i tak nie źle, bo u mnie przetwórnia :evil: płaci 33 grosze za kg i ta cena niezmiennie utrzymuje się od 10 lat ;:14
W momencie gdy weszły dopłaty unijne do kg pomidora to aby nam nie było za dobrze przetwórnia obniżyła cenę do 21 groszy (+ dopłata wychodziło znowu około 30 groszy).
Gdyby nie to że wstawiam sprzedawcą detalicznym część pomidora na sklepy (po 0,8 - 1 zł/kg) to przestało by to być opłacalne.
Uprawa warzyw dla jednych jest przyjemnością , dla mnie jest sposobem zarabiania pieniędzy co wcale nie znaczy że nie sprawia mi to dużo przyjemności ;)
justynas
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 2 lip 2010, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

witajcie.
nie pryskałam niczym moich biednych pomidorków i i teraz mam.. a właściwie nic nie mam. Dopadło je straszne choróbsko i są całe czarne. Czy można je jeszcze uratować? liście czarne, poskręcały się u uschły, co gorsza czarne są też łodygi.. na owocach pomidorów plamy. Podlewałam je tylko gnojówka ale widać to za mało.. Czy jest chociaż cień szans na "ożywienie" ich?
Awatar użytkownika
Madzia25K
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 12 lut 2009, o 20:29
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

justynas

Przydałyby się jakieś zdjęcia, ale z tego co piszesz - marne szanse na uratowanie czegokolwiek. :(
Najlepiej wyrwać i spalić. A w przyszłym roku nie zwlekać z opryskami.
wciąż jestem zielona
justynas
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 2 lip 2010, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

może uda mi się wieczorem wstawić zdjęcia. A co z owocami które nie mają plam? zerwać i dać im dojrzeć na parapecie? strasznie mi szkoda tych pomidorków :( ehh..
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Po tygodniu nieobecności udałem się dziś na działkę podszyty trwogą przez sąsiadów, którzy naręczami wynoszą swoje padnięte krzaki pomidorów i co zastałem . Do oberwania pozostały tylko dojrzałe pomidory. Ani jednego zaatakowanego liścia do usunięcia. W starciu pomidory- zaraza jak na razie wynik 1:0 do przerwy. :lol:

Pozdrawiam

PS Aha, zapomniałem powiedzieć, że dwa , dwumetrowe paliki uległy złamaniu pod ciężarem pomidorów.
piratka77
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 2 sie 2011, o 11:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Witam czyli można popryskać pomidory kwitnące i owocujące Revusem? Pryskane były Amistarem i Acrobatem we wtorek minie 7 dni od oprysku, aktualnie ładnie dojrzewają i zaczęły od nowa kwitnąć. Po przeczytaniu ulotki Revusa odłożyłam go na półke i miałam kupić Curzate ale coś tu piszecie ze można więc jak to jest z tym Revusem?? Mam pomidory zarażone zarazą w dość opłakanym stanie po tych dwóch opryskach jest lepiej. Trzeci oprysk Revusem czy Curzate ????Pozdrawiam.
Pozdrawiam Aneta.
11krzych

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

My tylko coś tu uzgodniliśmy (tzn.co producent Revusa napisał na ulotce) , co wcześniej błędnie zinterpretowaliśmy.
Można pryskać. Przeczytaj ulotkę uważnie jeszcze raz.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

piratka77 pisze: Mam pomidory zarażone zarazą w dość opłakanym stanie po tych dwóch opryskach jest lepiej.
Przede wszystkim maksymalnie usunąć liście z objawami zarazy by nie dopuścić do wtórnej infekcji, która jeżeli nastąpi po następnym deszczu i ochłodzeniu zniszczy Ci plantację. Gdyby nawet z tym kwitnięciem była prawda, to po czorta Ci teraz kwiaty na pomidorach. Nie ten klimat.I tak z nich nic nie będzie.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Witajcie . Dzisiaj po przeglądzie mojego tuneliku okazało się ,że rozhulała się w nim szara pleśń pomidora :cry: ( wiem bo znalazłam w tym wątku zdjęcia innych forumowiczów i są identyczne jak moje-więc juz nie wstawiałam nowych ) Opryskałam tym co miałam pod ręką czyli Rovral Flo 255SC i czekam czy to choć przyhamuje atak, bo niestety na tym forum nie doczytałam żeby go ktoś stosował , a innego nie mam :oops: forumowicz , czy sądzisz ,że lepiej było poczekać do poniedziałku i kupić inny środek , czy ten wystarczy ? Dopiero 5 pomidorków zerwałam :cry:
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5162
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Przyhamować to przyhamuje, ale można by za kilka dni dać np. Switch 62,5 WG lub inny co przy okazji ochroni przed zarazą ziemniaczaną. Obecnie dobrze jest wykonać zabiegi kosmetyczne , pousuwać chore części roślin i owoce zarażone, aby był lepszy przewiew i ograniczyć na kilka dni nawozy azotowe.
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

ekopom Serdecznie dziękuję za szybciutką odpowiedź - zrobię jak radzisz. Pozdrawiam :wit
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
diament79
200p
200p
Posty: 201
Od: 15 lut 2008, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mysłakowice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Miałam nadzieję, że nigdy tu nic nie napiszę........... Proszę o potwierdzenie / zaprzeczenie chyba oczywistego :(
Moje gruntowe. Ekologiczne...........
Do tego nie mam jak zareagować, bo jutro z rana wyjeżdżam, po 4 dniach chyba będę miała koszenie pomidorków ;(

Obrazek

Może dopóki owoce nie są zaatakowane to pójść i wszystkie zerwać? Niektóre zaczęły już dojrzewać, 95% zielonych, ale mogę zrobić z nich sałatkę w najgorszym wypadku, doradźcie..........
ZAPRASZAM do oglądania mojej skromnej kolekcji,Proszę też o porady odnośnie pielęgnacji.Ogrodowe i Domowe
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

forumowicz pisze:Po tygodniu nieobecności udałem się dziś na działkę podszyty trwogą przez sąsiadów, którzy naręczami wynoszą swoje padnięte krzaki pomidorów i co zastałem . Do oberwania pozostały tylko dojrzałe pomidory. Ani jednego zaatakowanego liścia do usunięcia. W starciu pomidory- zaraza jak na razie wynik 1:0 do przerwy.
Ile razy Pryskałeś swoje pomidory w tym sezonie?

diament79 dziwne te plamy, wygląda na zarazę ale drobne jakieś są. U mnie jak już jest plama to zajmuje cały fragment liścia. Masz zdjęcie od spodu liści? Chodzi mi o kolor grzyba, jeśli biała obwódka to zaraza.
W tej sytuacji oberwanie to jedyne wyjście, ale owoce zaczną też gnić w pudełku mimo, że na razie nie widać objawów :roll:
Pozdrawiam, Maciek.
diament79
200p
200p
Posty: 201
Od: 15 lut 2008, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mysłakowice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Nie ma białej obwódki, sprawdziłam, plamy sa małe, bo wyszły dopiero teraz, jeszcze rano ich nie było :roll:
A jak zerwę owoce i od razu zrobie przetwory?
ZAPRASZAM do oglądania mojej skromnej kolekcji,Proszę też o porady odnośnie pielęgnacji.Ogrodowe i Domowe
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”