Moja familokowa oaza spokoju cz.8

[Tosia1]

[kogra]

ależ tu się sypie nowościami........
Szczawik raczej nie przezimuje, chyba ze pod okryciem, więc lepiej zostaw coś w doniczce.
Kosmosiki cudne - jutro lecę spojrzeć na moje pełniaki czy też są różnego kształtu.

[Alionuszka]

Jadziu ja bym jednak wolała ,aby Shropshire Lad miał co nieco różu...taki ma być ,a nie całkowicie brzoskwiniowy...Mój na razie schowany we floksach muszę go wyłowić z ich czeluści...
Kosmosy niezwykłej urody...

[X-A-9]

Jadziu ładne te kosmosy, ciekawe czy powtórzą cechy za rok

[basjak]

Zrobiłam przegląd moich kosmosów i pełnych w tym roku brak co prawda wszystkie to samosiejki, ale coś pełnego też mogło się wysiać
Powiększasz kolekcję goryczek ładne mini cudeńko. Już posadzone?

[tara]

Jadziu melduję, ze wędzenie było jeszcze nie wykończone ale próba ok, w tym roku posiałam kosmosy ale wyszły tylko te tradycyjne, jak pisałam u Ciebie w połączeniu z hortensja są boskie, pasują do każdej rośliny.

[Elizabetka]

Jadziu ....na tę kwitnącą goryczkę.
Ja nie mam takiej ręki...moje dwie żyją ale nie kwitną....buuu

[JAKUCH]

Po burzy trochę sie ochłodziło mam nadzieję ,ze to tylko dzisiaj . Podlało porządnie to niech teraz znowu zaświeci .
ELUSIA ta ostatnio goryczka to niestety domowo choć na dworze też może być . Ciekawe czy udo mi się ją utrzymać . Mom w ogródku domowe azalie i już fajnie puszczają zalążki kwiatowe . Jedna biała a druga czerwona . Jak w tym roku będą to znowu sobie kupię tym razem taką biało-czerwoną
ANIU te kosmosy to były wysiane z mieszanki jednorocznych . Nawet nie wiedziałam ,że są aż tak śliczne okazy . Wątpię jednak czy w przyszłym roku powtórzą
BASIA no właśnie a ja od Ciebie w ubiegłym roku brałam nasionka kosmosu ,ale raczej jest tylko pusty ten ciemno bordowy . Nie łudzę się co do przyszłego roku ,ale zobaczymy jak będzie. To cudeńko zostanie w domu . Czy Twoja chorzowska Eskimoska miała taki pąk . Bardzo długo nie może sie zdecydować na pełne otwarcie dzisiaj dalej była w takim stadium
ADRIANIE raczej wątpię ,że powtórzy cechy tegorocznych ,chociaż nasionka mogę zebrać .
NELA ogladałam u Oliwki SL i u niej ma śliczny kolor ,ale mój mi sie też podoba . W ubiegłym roku powiedziałam ,że żadnych kosmosów nie chcę a tu masz w mixie jednorocznych się pokazały
GRAŻYNKO jakie nowości przecież tego szczawika już pokazywałam . Ciekawe czy zakwitły Ci też takie jak moje
TOSIA no nareszcie sie pokazałaś
HALINKO jeśli nie będziesz mieć to kępka do przyszłego roku sie rozrosnie . Ten powoli przyrasta tak jak variegata

[basjak]

Jadzia, moja Eskimoska miała podobny pąk, zielonkawy i bardzo duży. Rozkwitła w pięknym żóltym kolorze i bardzo mi się podobała. To było juz sporo czasu temu, musze się jej przyjrzeć, może jakis następny pąk się pokazał?

A tak zakwitła mi róża od ciebie. Jest zdrowa z góry na dół, zero plamistości

[JAKUCH]

No to ciekawa jestem jak zakwitnie
.

[dawidbanan]

Biały pełny kosmos cudny!

[Dyskrecja]

Ciekawa ta Eskimoska Jadziu, koniecznie wstaw zdjęcie jak pąk się rozwinie, będę porównywać do mojej NN, bo pąk jakby znajomy.

[Irena37]

Jadziu zakwitła również twoja goryczka, widzę, że to jeszcze niewielka kępka ale już są śliczne, one szybko się rozrastają. Kosmosy mnie oczarowały, są przepiękne, nie widziałam takich rarytasików.

[JAKUCH]

HENIU ten pąk jest juz 2 tydzzień i nie oże sie rozwinąć . Dzisiaj znowu lało i ciekawe co bedzie jutro
BASIA no to się cieszę i kolor też Ci odpowiada taki łososiowo pomarańczowy . Ciekawe kim ona jest
DAWIDZIE mnie też się podoba ten kosmos
IRENKO moja goryczka to dopiero wiosenny nabytek i już widzę ,że od srodka wypuszcza już młode listki . Te kosmosy to jednoroczne chyba i nie wiem czy w przyszłym roku powtórzą takie same kwiaty

[Elizabetka]

Tę domową goryczkę widziałam i jest bardzo ładna...trzeba ją regularnie nawozić żeby kwitła. A azalię gdzie kupowałaś Jadźko? Też bym chciała ale jak wszystkie roślinki wniosę do domu z wybiegu letniego to mi braknie miejsca na nowe chciejstwa.
Ja tak samo mam tą żółtawą z zielonym różyczkę.....ale drugie kwitnienie przypadło na porę deszczową i kwiaty po prostu zgniły i sobie odpadły.